Spekulacje dotyczące pozostania Jensa Stoltenberga na stanowisku sekretarza generalnego NATO trwają od miesięcy. Według informacji niemieckiej agencji informacyjnej DPA, formalna decyzja o przedłużeniu kadencji zapadnie prawdopodobnie w najbliższy wtorek, 4 lipca, na spotkaniu stałych przedstawicieli państw NATO w Brukseli.

Z powodu braku kandydata, który byłby akceptowany przez wszystkie 31 państw Sojuszu, Stoltenberg ma pozostać na stanowisku przez kolejny rok – informuje DPA, powołując się na źródła z kręgów NATO. Norweg stoi na czele Sojuszu od października 2014 r. Pierwotnie chciał odejść ze stanowiska w ubiegłym roku. Jednak z powodu wojny w Ukrainie jego kadencja została przedłużona do końca września 2023 roku. Następca powinien zatem zostać wyznaczony na szczycie NATO, który odbędzie się 11 i 12 lipca w Wilnie.

Poczucie obowiązku

Choć Stoltenberg wielokrotnie podkreślał w ostatnich miesiącach, że nie zamierza ubiegać się o kolejną kadencję, według informacji bliskich mu osób, teraz chce kontynuować pracę z „poczucia obowiązku”. Dotychczasowy sekretarz generalny NATO był często chwalony przez polityków Sojuszu, zwłaszcza amerykańskich. W połowie czerwca prezydent USA Joe Biden przyznał, że Stoltenberg od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę wykonał „niesamowitą pracę”.

Wśród potencjalnych następców obecnego sekretarza generalnego NATO wymieniano ostatnio duńską premier Mette Frederiksen oraz brytyjskiego ministra obrony Bena Wallace'a. Zastanawiano się również nad kandydaturą hiszpańskiego premiera Pedro Sáncheza. Nie uzyskali oni jednak akceptacji wszystkich członków Sojuszu.

Pistorius za przedłużeniem kadencji

Niemiecki minister obrony Boris Pistorius przyznał ostatnio, że gdyby nie udało się osiągnąć porozumienia w sprawie następcy, byłby za przedłużeniem Stoltenbergowi kadencji, zwłaszcza że ceni sobie współpracę z nim. 64-letni Norweg jest sekretarzem generalnym NATO od blisko dziewięciu lat. Jest drugim najdłużej urzędującym szefem Sojuszu w historii – po Holendrze Josephie Lunsie, który piastował to stanowisko w latach 1971-1984.

(DPA/stef)