1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Strażnicy mieli znęcać się i poniżać uchodźców

DW, WDR, d.radio.de / Iwona D. Metzner29 września 2014

Berlin domaga się szybkiego wyjaśnienia przypadków znęcania się nad uchodźcami w ośrodkach w Nadrenii-Westfalii. Osoby odpowiedzialne powinny ponieść konsekwencje - oświadczył rzecznik rządu Steffen Seibert.

Gewalt auf Flüchtlinge
Zdjęcie: Polizei NRW/dpa

Domniemani sprawcy byli zatrudnieni w prywatnej agencji ochrony SKI (podlegającej firmie European Homecare), która prowadzi ośrodek dla uchodźców w byłych koszarach Siegerland w Burbach.

Władze okręgowe w Arnsberg wypowiedziały współpracę agencji SKI i planują wprowadzenie w przyszłości ostrzejszych kontroli. Postanowiły też, że ochronę uchodźców przejmie w przyszłości tylko wykwalifikowany personel posiadający policyjne poświadczenie niekaralności. Nadto w tej branży ma obowiązywać płaca minimalna.

„To obrazy, które znamy jedynie z Guantanamo”

Na konferencji prasowej w sobotę (28.09) przedstawiciele prokuratury, policji i władz okręgowych w Arnsberg podały szczegóły incydentów w Burbach.

Na początku września strażnicy znęcali się i poniżali 20-letniego Algierczyka. Na zdjęciu pochodzącym z telefonu jednego ze strażników widać związanego, leżącego na ziemi mężczyznę i stojących nad nim dwóch umundurowanych pracowników agencji ochrony. Jeden z nich trzyma nogę na karku ofiary. Prokuratura wszczęła śledztwo przeciwko czterem podejrzanym. Od minionego weekendu przepytuje się setki mieszkańców ośrodka.

W miniony piątek (26.09) dziennikarz przekazał władzom film nagrany telefonem komórkowym. W sekwencji trwającej od 12-15 sekund widać mężczyznę, którego zmusza się do położenia się na pokrytej wymiotami pryczy.

„To obrazy, które znamy jedynie z Guantanamo” - oświadczył Frank Richter szef policji w Hagen.

U dwóch innych ochroniarzy policja znalazła pałki. Nadto okazało się, że obaj byli uprzednio karani.

Incydenty również w Essen

Do podobnych incydentów i upokarzania osób starających się o azyl w Niemczech, doszło również w Essen. I ten ośrodek jest w gestii European Homecare, podała stacja WDR.

Personel bez kwalifikacji

European Homecare jest jedną z największych w Niemczech firm prowadzących ośrodki dla uchodźców. Sześć głównych „ośrodków wstępnych przyjęć” znajduje się w Nadrenii Północnej-Westfalii. Według WDR w jednym z nich, w Schoeppingen, pracuje przeważnie niewykwalifikowany personel. Brakuje psychologów, wychowawców i pedagogów socjalnych. European Homecare przyznało się w programie WDR Westpol do trudności; zrzuciło je jednak na karb wzrostu liczby przybyszy.

„Żeby ludzie nie popadli w bezdomność”

Nadzór nad ośrodkami dla uchodźców w kraju sprawują władze okręgowe w Arnsberg. Wiceszef Volker Milk potwierdził w rozmowie z WDR, że ze strony European Homecare doszło do naruszenia umowy. Uzasadniając nieingerowanie, powiedział: „Jesteśmy tymczasem szczęśliwi, iż wszystkie organizacje pomocy; również firma European Homecare, wspierają nas jak mogą, żeby ludzie nie popadli w bezdomność. Mając to na uwadze nie uważam, że powinniśmy teraz dyskutować o standardach”.

Reakcje

Publicystka i polityk Partii Lewicy Ulla Jelpke oświadczyła, że gminy powinny być w stanie zatroszczyć się o potencjalnych azylantów. Niemiecka sekcja Amnesty International podkreśliła, że te przypadki powinny stać się dla władz niemieckich asumptem do zweryfikowania całego menedżmentu w polityce wobec uchodźców.

Krajowy minister spraw wewnętrznych Nadrenii Północnej-Westfalii Ralf Jaeger (SPD) zażądał jak najszybszego ukarania winnych.

- Nie będziemy tolerować przemocy wobec osób starających się o azyl. Tego, kto grozi i szykanuje ludzi w potrzebie, trzeba surowo ukarać.

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej