1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Strajki i protesty w Volkswagenie. Grozi eskalacja

Bartosz Dudek opracowanie
9 grudnia 2024

Tysiące pracowników w dziewięciu zakładach Volkswagena w całych Niemczech uczestniczyło w strajkach i protestach przeciwko planowanemu przez firmę programowi redukcji kosztów.

Strajkujący z transparentami i flagami
Protesty pracowników w centrali VW w WolfsburguZdjęcie: Martin Meissner/AP/dpa/picture alliance

Szefowa związku zawodowego IG Metall Christiane Benner zagroziła przedłużeniem akcji protestacyjnej. – Jeśli nic się nie zmieni, sytuacja stanie się naprawdę nieprzyjemna – powiedziała w centrali koncernu w Wolfsburgu. 

Według związkowych działaczy tylko w Wolfsburgu w strajkach ostrzegawczych wzięło udział 38 tys. pracowników. W Kassel, Hanowerze, Zwickau, Emden, Salzgitter, Brunszwiku, Chemnitz i Dreźnie dołączyło do nich dalsze 30 tys. strajkujących. Jedynie fabryka VW w Osnabrück nie przystąpiła do strajku, ponieważ obowiązuje tam inny układ zbiorowy.

W dziewięciu zakładach VW, w których obowiązuje wewnętrzny układ zbiorowy IG Metall, linie produkcyjne stanęły na około cztery godziny. Pierwszy dzień strajków ostrzegawczych miał miejsce już w pierwszy poniedziałek grudnia. Według związku wzięło w nim udział około 100 tys. pracowników.

Trudne negocjacje

Negocjacje nad umową zbiorową utknęły w martwym punkcie. W następstwie spadku zysków Volkswagen ogłosił program cięcia kosztów obejmujący redukcję zatrudnienia i zamykanie zakładów. Rozważane są również znaczące cięcia płac. Firma wskazuje, że koszty produkcji w Niemczech są zbyt wysokie jak na międzynarodowe standardy.

Związkowcy chcą przede wszystkim zapobiec utracie miejsc pracy. Dlatego przedstawili oni specjalny „plan przyszłościowy”, który przewiduje, że podwyżka wynagrodzeń, która nie została jeszcze wynegocjowana, nie zostanie bezpośrednio wypłacona pracownikom, lecz zasili specjalny fundusz, z którego wypłacane będą rekompensaty za ewentualną pracę w skróconym wymiarze godzin.

W poniedziałek Daniela Cavallo, szefowa rady zakładowej VW, powtórzyła swoje kategoryczne odrzucenie masowych zwolnień i zamykania zakładów. Jeśli chodzi o płace, „nie powinno być żadnych ostrych cięć w naszej umowie płacowej, które trwale obniżyłyby jej poziom”.

W centrali koncernu w Wolfsburgu w akcji protestacyjnej udział wzięło ok. 30 tys. osóbZdjęcie: Martin Meissner/AP/dpa/picture alliance

Konieczne dalsze oszczędności

Z drugiej strony, główny negocjator VW Arne Meiswinkel podkreślił, że propozycja IG Metall i rady zakładowej „nie jest jeszcze wystarczająca dla zrównoważonego rozwiązania”. Konieczne są dalsze oszczędności. Różni przedstawiciele kierownictwa VW wielokrotnie podkreślali, że uważają poważne cięcia, takie jak zamykanie zakładów, za nieuniknione.

Główny negocjator związku zawodowego IG Metall Thorsten Gröger wezwał kierownictwo firmy do pójścia na kompromis. Jeśli w tej rundzie negocjacji zbiorowych „nie będzie znaczących ruchów ze strony firmy”, akcja protestacyjna zostanie przedłużona. „Wtedy po sylwestrowych fajerwerkach nastąpi eskalacja, jakiej ta firma nigdy wcześniej nie doświadczyła”.

(AFP/du)

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej