1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Studenci w RFN. Ile kosztuje życie

8 października 2018

Czynsz, jedzenie, ubranie, książki: każdy student ma wydatki, ale tylko rzadko własne dochody. Ile pieniędzy student w RFN potrzebuje na życie?

Hol nowej Biblioteki Filologicznej Wolnego Uniwersytetu w Berlinie
Hol nowej Biblioteki Filologicznej Wolnego Uniwersytetu w BerlinieZdjęcie: picture-alliance/imageBROKER/B. Claßen

Telefon komórkowy kosztuje przeciętnie 30 euro, jedzenie 168 euro, ubrania 42 euro, do tego dochodzi jeszcze czynsz, książki, ubezpieczenia, wydatki na rekreację i przejazdy. Jak wynika z XXI ankiety socjalnej niemieckiej organizacji studenckiej Studentenwerk, aby studiować w Niemczech potrzeba sporo pieniędzy: 918 euro miesięcznie.

Coraz droższe mieszkania

Lwią część tej sumy pożera wynajęcie mieszkania i ta pozycja w budżecie wciąż rośnie – jak wynika z aktualnego indeksu cen mieszkań studenckich, jaki powstał na zlecenie Instytutu Niemieckiej Gospodarki w Kolonii. Nadroższe studenckie mieszkania są w Monachium i Frankfurcie n.Menem, najtańsze w Magdeburgu, Lipsku, Jenie, Greifswaldzie, Kilonii, Getyndzie i Akwizgranie.

Erasmus – sukces inwestycji w przyszłość Europy

Skąd pieniądze?

Źródła studenckich dochodów są różne, lecz gros studentów (86 proc.) otrzymuje wsparcie finansowe od rodziców. Przeciętnie rodzice przelewają na konto 541 euro miesięcznie. Niecałe dwie trzecie studentów (61 proc.) dorabia, by móc się utrzymać podczas studiów. Są to dochody przeciętnie rzędu 385 euro miesięcznie. Statystyczne oznacza to, że wzrosły one o 28 proc.(o 85 euro) w porównaniu do sytuacji sprzed czterech lat.

Nie taki Bafoeg straszny

Jak podaje Federalny Urząd Statystyczny, z rzeszy 2,8 mln studentów w Niemczech 557 tys. otrzymuje państwowe stypendium Bafoeg, przeciętnej wysokości prawie 500 euro miesięcznie. Liczba osób pobierających to świadczenie spada od roku 2012. O przyznaniu stypendium decydują dochody całej rodziny i muszą być one naprawdę niskie, aby otrzymać takie wsparcie. Sekretarz generalny organizacji studenckiej Achim Meyer auf der Heyde zaznaczył, że często ubieganie się o Bafoeg przedstawia się gorzej niż faktyczne wymogi, jakimi jest on obwarowany. – Z regularnie przeprowadzanych ankiet wiemy, że rodzice, obawiając się rzekomego zadłużenia, czasami w ogóle nie składają wniosków o to stypendium. Bafoeg trzeba spłacać częściowo po studiach.

Poza tym co piąty student otrzymuje także wsparcie od innych krewnych. Życie w okresie studiów niektórzy studenci (18 proc.) finansują z oszczędności, stypendiów, kredytów bankowych, otrzymywanej renty sierocej lub są na utrzymaniu partnerów.


Studia w Niemczech. To musisz wiedzieć

(AFP/ma)