Niemiecki dziennik pisze w poniedziałek (05.10.2020) o sytuacji osób LGBTQ w Polsce. „Wydaje się, że coraz więcej ludzi, zaliczających się do społeczności LGBTQ w bolesny sposób przekonuje się, co znaczy, być w Polsce homoseksualistą, osoba transpłciową czy choćby trochę inną, odbiegającą od konserwatywnej, surowej normy rodziny według Kościoła katolickiego i partii rządzącej PiS” – pisze „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”).

„Organizacje informują o codziennych atakach, samobójstwach zrozpaczonych osób i policji, która nie pomaga, a grozi. Niemal każdego dnia przedstawiciele Kościoła i politycy dostarczają wzorców dla tej nienawiści. Lesbijki, geje, biseksualiści, osoby transpłciowe i queerowe i reszta to ideologia - tak twierdzi nie tylko minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, ale mówi to też prezydent Andrzej Duda” – twierdzi dziennik. I dodaje, że nawet „na najwyższych szczeblach homoseksualizm jest często stawiany na równi z pedofilią”.

„Środowisko się broni”

Gazeta cytuje Huberta Sobeckiego ze Stowarzyszenia Miłość nie wyklucza, który również opozycyjnej Platformie Obywatelskiej oraz prezydentowi Warszawy Rafałowi Trzaskowskiemu zarzuca bezczynność w sprawie praw osób LGBTQ. „Dom się pali, a oni podają ci kieliszek szampana, zamiast wiadra wody” – mówi Sobecki. Jego zdaniem PO różni się od PiS tym, że nie bierze udziału w mowie nienawiści. Tymczasem w parlamencie – dodaje – inicjatywy w sprawie ochrony mniejszości seksualnej ciągle upadają i choć przemoc wobec homoseksualistów to duży problem, policja i sądy nie traktują poważnie nienawiści wobec mniejszości seksualnych.

„Jednak środowisko się broni. W coraz większej liczbie miejscowości powstają inicjatywy, ludzie wychodzą na ulice” – pisze „SZ”, informując o sobotnim Marszu Równości w Warszawie i planowanym proteście przeciwko nowemu ministrowi edukacji Przemysławowi Czarnkowi, który „odrzuca wszelką formę równouprawnienia homoseksualistów”.

Ofiary nienawiści

Według „Sueddeutsche Zeitung” społeczeństwo w Polsce jest podzielone w tej sprawie, bo według Eurobarometru 49 procent Polaków popiera równe prawa dla osób LGBT, podczas gdy w Niemczech jest to 88 procent.

„Im mniejsze miasto i im dalej na wschodzie kraju, tym bardziej niebezpieczny może być udział w takim marszu” – dodaje niemiecka gazeta, przypominając o ataku na Marsz Równości w Białymstoku w 2019 roku. Dziennik cytuje Mikołaja Cześnika z Uniwersytetu SWPS w Warszawie, który uważa, że polaryzacja społeczeństwa to strategia obozu rządzącego. „W 2015 roku chodziło o uchodźców, a teraz o homoseksualistów” – mówi Cześnik. „Zgodnie z tą interpretacją, którą podziela nie tylko Cześnik, politycy, jak minister sprawiedliwości Ziobro nie są nawet szczególnie przekonani do swych własnych tez. A jednak nienawiść, którą zasiali, pociąga za sobą prawdziwe ofiary. W minionych tygodniach media informowały o samobójstwie uczennicy, która była dręczona z powodu swojej orientacji seksualnej” – dodaje „Sueddeutsche Zeitung”.