1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PolitykaStany Zjednoczone Ameryki

Sueddeutsche Zeitung: Trump wyrówna rachunek z Niemcami

Anna Widzyk opracowanie
16 lipca 2024

Niemiecki rząd może nadal mieć nadzieję na zwycięstwo Joe Bidena w wyborach prezydenckich w USA, ale realizm wgląda inaczej – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Donald Trump podczas konwencji nominacyjnej Partii Republikańskiej w Milwaukee
Donald Trump podczas konwencji nominacyjnej Partii Republikańskiej w MilwaukeeZdjęcie: Brendan Smialowski/AFP/Getty Images

Przynajmniej od zamachu na Donalda Trumpa i publikacji spektakularnych fotografii z jego uniesioną pięścią rządzący w Berlinie, ale i każdej innej stolicy, nie mogą sobie już pozwolić na luksus wątpliwości i pytań, czy Trump może wrócić do Białego Domu i czy można się sensownie przygotować na taka ewentualność, ocenia komentator dziennika „Sueddeutsche Zeitung” (SZ) Daniel Broessler.

„Być może nadal istnieje szansa, że Demokraci wygrają wybory w listopadzie z Joe Bidenem czy też jego młodszym kandydatem. Jednak realizm nakazuje nam przygotować się na Trumpa – z konsekwencjami dla Niemiec, które wciąż są wypierane” – dodaje. A każdy, kto pamięta jego pierwszą kadencję, zdaje sobie sprawę, że „Trump ma do wyrównania rachunek z Niemcami”.

„Kiedy Trump skarżył się, że Niemcy zaprzedają się Rosji w zamian za tani gaz, a jednocześnie chcą być bronione przez USA po okazyjnej cenie, niemieccy ministrowie uznali to za zabawne. Trump nie byłby Trumpem, gdyby nie skorzystał z okazji do zemsty” – ocenia Broessler.

Okazja do zemsty

Jego zdaniem Niemcom trudno będzie utrzymać „linię obrony”, którą kanclerz Olaf Scholz przedstawił na szczycie NATO w Waszyngtonie w zeszłym tygodniu. Scholz wskazał mianowicie, że Niemcy spełniają obecnie cel NATO, jakim jest wydawanie dwóch procent swojego PKB na obronność i zainwestują około 80 miliardów w budżet obronny w 2028 roku, po wyczerpaniu specjalnych funduszy dla Bundeswehry.

„Jest to imponująca liczba, która jednak zupełnie nie zrobi wrażenia na Trumpie. Z jednej strony dlatego, że jego zasadą biznesową jest domagać się coraz więcej. Z drugiej strony dlatego, że Joe Biden twierdzi, iż dwuprocentowy cel osiągnięty obecnie przez 23 z 32 państw NATO to sukces. Choćby tylko z tego powodu po wygranych wyborach Trump musi zażądać co najmniej trzech procent” – ocenia niemiecki dziennikarz.

Niemcom grozi poważny konflikt wewnętrzny

I dodaje, że Donald Trump podyktuje warunki, które będą wymagać od Europejczyków znacznie większych ciężarów, aby być w stanie odeprzeć zagrożenie ze strony Rosji. „Trump nie rozumie, jaką wartość ma NATO dla USA lub nie chce tego zrozumieć. Będzie domagał się lepszego dealu, aby od razu nie wysadzić sojuszu w powietrze” pisze Daniel Broessler.

W przypadku Niemiec konsekwencją tego będzie „poważny wewnętrzny konflikt” o sfinansowanie wydatków obronnych. „Ta część politycznego spektrum, która nie marzy o nieczystym układzie z Putinem kosztem Europy Środkowej i Wschodniej, nie będzie już spierać się o to, czy, ale o to jak wydawać; o cięcia, podwyżki podatków i nowe długi. Wszystko jest niczym bez bezpieczeństwa, mówi Scholz. Następna kampania wyborcza do parlamentu będzie dotyczyła tego, skąd właściwie powinny pochodzić pieniądze na to bezpieczeństwo” – konkluduje Broessler.