1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Migracja

SZ: więcej migrantów i pushbacków na granicy z Białorusią

29 marca 2022

Uciekinierzy z Afganistanu, Jemenu i innych państw wciąż każdego dnia próbują przedostać się z Białorusi do UE – przypomina „Sueddeutsche Zeitug”.

Prowizoryczny obóz dla migrantów w Bruzgach na Białorusi przy granicy z Polską
Prowizoryczny obóz dla migrantów w Bruzgach na Białorusi przy granicy z PolskąZdjęcie: Maxim Shemetov/REUTERS

Niemiecki dziennik pisze we wtorek (29.03.2022) o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. „Na nagraniu wideo na telefonie widać dużą rodzinę w lesie, kilkoro małych dzieci, które już umieją chodzić, ale jeszcze nie mówią, mężczyźni i kobiety. Przeszli na polską stronę granicy. Większość z nich, w tym chora na nerki dziewczynka, kobieta w ciąży i upośledzony umysłowo chłopiec jeszcze tego samego dnia znów znajdzie się na Białorusi” – relacjonuje „Sueddeutsche Zeitung” (SZ).

Gazeta powołuje się na Karolinę Czerwińską z organizacji Forum Migracyjne, które wraz z innymi organizacjami pozarządowymi stworzyło w zeszłym roku Grupę Granica. „Wszystkie te organizacje opiekują się teraz także ludźmi, którzy uciekli przed wojną w Ukrainie. Równocześnie jednak dalej starają się pomóc tym, którzy zostali zwabieni na Białoruś fałszywymi obietnicami Aleksandra Łukaszenki i próbują stamtąd dostać się do Unii Europejskiej” – pisze „SZ”. Według Czerwińskiej około 700 osób spędziło zimę w prowizorycznym obozie w byłej hali magazynowej po białoruskiej stronie granic, niedaleko miejscowości Bruzgi. Prawdopodobnie białoruskie władze chcą teraz zlikwidować obóz, a wiosną migranci będą z narażeniem życia próbowali przedostać się nielegalnie do UE.  

„Teraz przychodzą najsłabsi”

„Liczba przekroczeń granicy znów rośnie, a wraz nią – według obserwacji organizacji pozarządowych – rośnie także liczba nielegalnych pushbacków. Unia Europejska oraz ONZ już skarżyły się, że po polskiej stronie granicy naruszane są prawa człowieka, ale jak dotąd nic to nie pomogło” – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Według Czerwińskiej można przypuszczać, że już teraz wiele osób przebywa w lasach w pobliżu granicy i potrzebuje pomocy. „Teraz przychodzą ci najsłabsi – kobiety w ciąży, osoby starsze, dzieci, ludzie z niepełnosprawnością” – ocenia Czerwińska.  „SZ” przypomina, że od miesięcy obowiązuje zakaz przebywania w 183 miejscowościach przy granicy z Białorusią, gdzie wstępu nie mają ani wolontariusze ani dziennikarze. Jak wskazuje, w miniony piątek (25.03.2022) straż graniczna poinformowała o zatrzymaniu „czworga aktywistów” pod zarzutem pomocy w naruszeniu granicy. Możliwe są też zarzuty o przemyt ludzi. Według gazety zarzuty grożą też gotowym do udzielania pomocy mieszkańcom terenów przygranicznych. 

Tego samego dnia – dodaje – Straż Graniczna poinformowała, że 70 osób próbowało przekroczyć granicę. „Jeżeli piszą o próbie, to najczęściej oznacza to, że odesłali tych ludzi z powrotem na Białoruś” – mówi Czerwińska. Straż Graniczna regularnie informuje też o zatrzymaniach, a ostatnio też o akcji ratunkowej dla 16 Irakijczyków, w tym kobiet i dzieci, którzy utknęli na bagnach” – wskazuje „SZ”. Czerwińska przyznaje, że zdarza się, iż oddziały SG w odmienny sposób traktują migrantów i interpretują przepisy.