1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sukcesy polskiej gospodarki w Niemczech

Wojciech Siółkowski7 kwietnia 2006

Polska ma powody do zadowolenia, jeśli chodzi o wymianę handlową z Niemcami. W Berlinie podsumowano wczoraj dwustronne stosunki gospodarcze za ubiegły rok. Przedstawiciele polskiej ambasady oraz firm z obu krajów rozmawiali również o perspektywach na ten rok.

Co druga prezerwatywa sprzedawana w Niemczech pochodzi z polskiego koncernu Unimil
Co druga prezerwatywa sprzedawana w Niemczech pochodzi z polskiego koncernu UnimilZdjęcie: dpa - Report

W ubiegłym roku Polska sprzedała w Niemczech towary za około 20 miliardów euro - stanowiło to niemal jedną trzecią polskiego eksportu. Podobną wartość - również około 20 miliardów euro - miał polski import z Niemiec. Wymiana handlowa między obydwoma krajami wyraźnie wzrosła - mówi prof. Józef Olszyński, kierownik Wydziału Ekonomiczno-Handlowego Ambasady Polskiej w Niemczech. Zdaniem prof. Olszyńskiego, w tym roku wolumen wymiany towarowej w obydwu krajach najprawdopodobniej znów wzrośnie. Eksport i import koncentrują się w sektorach: maszynowym i samochodowym. Ostatnio można też mówić o ekspansji polskiej branży rolno-spożywczej na rynek niemiecki.

Prof. Olszyński podkreśla, że odczuwalnego wymiaru nabierają polskie inwestycje w Niemczech. Dodaje, że ku radości strony niemieckiej, firmy zza Odry tworzą nad Łabą i Renem miejsca pracy. "Unimil" - producent prezerwatyw - zainwestował w Niemczech 17 i pół miliona euro. Daje mu to w rankingu inwestorów drugie miejsce, po PKN Orlen. Jeszcze kilka lat temu krakowska firma była spółką-córką niemieckiego koncernu "Condomi". Teraz role się odwróciły - mówi prezes "Unimilu" Grzegorz Winogradski. Na dobre zadomowiła się na niemieckim rynku również polska firma "Comarch", która zajmuje się technologiami informatycznymi. Najważniejsze jest to, że tutaj jesteśmy i że mamy klientów - mówi Tomasz Brodziak, członek zarządu "Comarchu". Zaistnieć nie jest łatwo - dodaje. Także wartość niemieckich inwestycji w Polsce rośnie. Na przykład dla firmy MAN, producenta między innymi ciężarówek i autobusów Polska stała się jednym z najważniejszych obszarów działań. Kilka lat temu spółka zainwestowała w dwie fabryki - w Poznaniu i Starachowicach - ponad 50 milionów euro. W sumie stworzyliśmy do tej pory około trzech tysięcy miejsc pracy - mówi Peer Stauske, odpowiedzialny w firmie MAN Nutzfahrzeuge AG za strategię produkcji:

Jesteśmy bardzo zadowoleni z kosztów produkcji w Polsce, również z jakości. Polski rynek, największy wśród nowych krajów Unii Europejskiej, też jest dla nas interesujący.

Pod koniec ubiegłego roku firma MAN rozpoczęła kolejną inwestycję. W Niepołomicach koło Krakowa powstaje zakład montażu samochodów ciężarowych. Tym samym spółka podnosi wartość swojego wkładu w polską gospodarkę do niemal stu milionów euro. Dzięki niemieckiemu producentowi niewielkimi Niepołomicami interesują się kolejni przedsiębiorcy. W rankingu niemieckich partnerów handlowych z Europy Środkowo-Wschodniej Polska straciła wprawdzie ostatnio prowadzenie na rzecz Czech - pod względem wartości obrotów zajmuje drugie miejsce, przed Rosją - ale jeśli chodzi o wielkość inwestycji niemieckich - Polska nadal jest liderem.