Syria. Co dalej po upadku Baszara al-Asada?
9 grudnia 2024Obalony syryjski tyran przebywa w Moskwie. Kreml potwierdził, że Rosja udzieliła Asadowi i jego rodzinie azylu politycznego. Decyzję w tej sprawie podjął osobiście Władimir Putin – przekazał w poniedziałek, 9 grudnia, rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow.
Pełniący obowiązki premiera Syrii Muhammad Ghazi al-Dżalali ogłosił, że nie jest już w kontakcie ze zbiegłym władcą.
Tymczasem pojawia się pytanie, co dalej z Syrią. W niedzielę rano islamistyczny sojusz Hajat Tahrir asz-Szam (HTS), który uchodzi za najsilniejszą frakcję wojskową syryjskiej opozycji, opublikował oświadczenie. „Do wypędzonych na całym świecie, wolna Syria czeka na was”. Zdjęcia w internecie pokazują wyzwolenie wielu więzień reżimowych, w tym więzienia Sajdnaja na północ od Damaszku, gdzie torturowano i zabito tysiące przeciwników reżimu al-Asada.
Umiarkowani islamiści?
Na ile wolna będzie Syria? Uwaga skupia się przede wszystkim na przywódcy islamistycznej milicji HTS – Abu Muhammadzie al-Dżaulanim, który obecnie w dużej mierze kontroluje kraj. Jak wyobraża on sobie przyszłość Syrii? Istnieją różne stanowiska w ten sprawie. HTS przeszedł długą ewolucję – powiedział ekspert ds. Syrii André Bank z Niemieckiego Instytutu Studiów Globalnych i Obszarowych (GIGA) w Hamburgu.
Dżaulani już przed laty zdystansował się od Al-Kaidy. Jest również uważany za przeciwnika dżihadystycznej organizacji „Państwo Islamskie”. Oznacza to, że nie prowadzi on misji przeciwko Zachodowi, tylko koncentruje się na Syrii. Można sobie wyobrazić, że obecnie pracuje na rzecz salafickiego porządku.
Sam al-Dżaulani wysyła sygnały umiarkowania. Podczas ofensywy na Aleppo wezwał do oszczędzenia chrześcijan i mniejszości.
W rozmowie z amerykańskim kanałem informacyjnym CNN wyjaśnił, że chce zbudować instytucje państwowe, które obejmą wszystkie grupy społeczne w kraju. Fakt, że do tej pory nie doszło do przemocy wobec mniejszości, jest „obiecującym znakiem” – ocenia w wywiadzie dla DW ekspert ds. Syrii James Dorsey z Middle East Institute w Waszyngtonie.
Bardziej sceptyczny jest były ambasador Niemiec w Damaszku Andreas Reinicke. HTS jest nadal zakorzeniony w ideologii Al-Kaidy. Przyszłość mniejszości chrześcijańskiej i kurdyjskiej w Syrii jest zatem zagrożona – powiedział Katolickiej Agencji Informacyjnej (KNA).
Rola Syryjskiej Armii Narodowej
Oprócz HTS wpływy w Syrii mają także inne ugrupowania. Syryjska Armia Narodowa (SNA) walczy u boku HTS. Wyłoniła się ona z Wolnej Armii Syrii (FSA), sojuszu milicji walczących przeciwko Asadowi po rozpoczęciu powstania w 2011 roku i ma bliskie powiązania z Turcją.
SNA była wielokrotnie oskarżana o zbrodnie przeciwko ludzkości. Miała wielokrotnie torturować Kurdów. Jednocześnie w ramach grupy istnieją mechanizmy zapobiegające takim zbrodniom – powiedział magazynowi „Middle East Eye” ekspert ds. Syrii Omer Ozkizilcik z think tanku Atlantic Council.
Teraz wiele zależy od tego, które siły w SNA zwyciężą i jakie relacje znajdą z HTS, który jest postrzegany jako konkurent.
Jednak znaczenie mają również milicje antyasadowskie z południa kraju. Jedyne, co łączy je z HTS, to sprzeciw wobec obalonego dyktatora. Jednak pod względem ideologii te głównie świeckie grupy znacznie różnią się od islamistów.
Z kolei na północy Syrii Kurdowie będą próbowali przeciwstawić się SNA i stojącej za nią Turcji. Ten konflikt niesie ze sobą znaczny potencjał przemocy.
Rola zagranicznych aktorów
Zachowanie międzynarodowych graczy również odegra kluczową rolę w przyszłości Syrii. Na znaczeniu może zyskać Turcja. Może ona poprzeć rząd inspirowany przez islamistów. Wyzwaniem dla Ankary jest jednak możliwy konflikt z Kurdami i wysiłki na rzecz decentralizacji HTS.
Największym przegranym przewrotu jest Iran. Przez lata walczył u boku Asada przeciwko powstańcom i znacząco przyczynił się do jego zwycięstwa.
Pozwoliło to Teheranowi na ustanowienie przyczółku militarnego w Syrii – idealnej okazji dla reżimu w Teheranie, aby zbliżyć się do Izraela, a jednocześnie zaopatrzyć sprzymierzony i przeciwny Izraelowi Hezbollah w broń. Zarówno Iran, jak i Hezbollah wycofały się w ostatnich dniach z Syrii.
Upadek reżimu Asada może mieć również reperkusje dla wiarygodności Iranu w ramach tak zwanej Osi Oporu – powiedział kilka dni temu Marcus Schneider, kierownik projektu „Pokój i bezpieczeństwo na Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej” Fundacji Friedricha Eberta. „Dlatego porażka Teheranu w Syrii byłaby porównywalna z porażką Sowietów w Afganistanie. Mogłaby również zwiastować koniec islamistycznego reżimu w samym Teheranie” – dodał Schneider.
Skutki powstania odczuwa także Rosja, która od 2015 roku wspiera reżim Asada w walce z powstańcami. W zamian Kreml zapewnił sobie bazę morską w pobliżu miasta Tartus i bazę lotniczą Hmejmin w pobliżu Latakii na wybrzeżu Morza Śródziemnego. Prawdopodobnie będzie tych przyczółków bronić. Może to również doprowadzić do znacznej przemocy.
Artykuł ukazał się pierwotnie na stronach Redakcji Niemieckiej DW.