1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
Prawo i wymiar sprawiedliwościPolska

„SZ“ o Kamili Ferenc: może wkrótce sądzić Kaczyńskiego

Monika Stefanek opracowanie
29 listopada 2023

„Wydaje się być nie do zatrzymania“ – tak o Kamili Ferenc, prawniczce wybranej do Trybunału Stanu, pisze gazeta „Sueddeutsche Zeitung“.

Kamila Ferenc (z prawej) w Europarlamencie
Kamila Ferenc (z prawej) w EuroparlamencieZdjęcie: EP press service

Kamila Ferenc teoretycznie może w niedalekiej przyszłości sądzić Jarosława Kaczyńskiego – pisze „Sueddeutsche Zeitung" („SZ") w środę (29.11.) o 32-letniej prawniczce, która została wybrana na członka Trybunału Stanu. Gazeta wyjaśnia, że organ ten sprawdza, czy ministrowie, posłowie i prezydenci działają zgodnie z konstytucją i prawem. Jego członkowie zaś są wybierani przez Sejm, w którym PiS nie ma już większości pozwalającej na rządzenie. Dlatego też Ferenc, prawniczka organizacji prokobiecej FEDERA, która od lat domaga się prawa do aborcji, weszła teraz w skład Trybunału.

Obrończyni praw kobiet

Korespondentka gazety, Viktoria Großmann, przypomina, że Ferenc od dawna walczy o praw kobiet i mniejszości seksualnych, zarówno w Polsce, jak i w Strasburgu. Reprezentowała m.in. kobietę, która dokonała aborcji przy użyciu tabletek poronnych, a psycholog, której wspomniała o tym, wezwała pogotowie i policję. „W ten sposób stała się celem ataków państwowej stacji telewizyjnej TVP, która nadal trzyma linię PiS. Po tym, jak jej nominacja do Trybunału Stanu stała się znana, media związane z PiS informowały o niej szyderczo" – czytamy.

Analizując dotychczasową działalność Kamili Ferenc, publicystka „Sueddeutsche Zeitung" ocenia, że prawniczka „wydaje się być nie do zatrzymania". Przewiduje, że w ciągu najbliższych czterech lat może mieć też sporo do zrobienia w ramach Trybunału Stanu. Wśród polityków, którzy mogliby odpowiedzieć przed komisją, Großmann wymienia m.in. lidera PiS Jarosława Kaczyńskiego i prezydenta Andrzeja Dudę.

Odpowiedzialność zamiast zemsty

„Kamila Ferenc mówi, że nie interesuje jej zemsta" – czytamy w „SZ". Dziennik przytacza jej słowa dla „Gazety Prawnej", że zależy jej na odpowiedzialności. „Ferenc była zadowolona, że PiS stracił większość w wyborach 15 października. Ponieważ teraz, miejmy nadzieję, ‚nikt więcej nie będzie musiał umierać w lasach na granicy‘, napisała w odniesieniu do wypychania uchodźców na granicy polsko-białoruskiej. Wkrótce potem napisała jednak w serwisie X, że świadczenia socjalne wprowadzone przez PiS muszą zostać utrzymane. Obawiała się, że nowy rząd ‚zapomni o ludziach, którzy mają ciężko w życiu‘" – zauważa „Sueddeutsche Zeitung".

Przyspiesznie deportacji osób, którym odmówiono azylu

01:56

This browser does not support the video element.