1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaPolska

SZ o rządzie Tuska: w kwestii migracji jest jak PiS

19 czerwca 2024

Rząd Donalda Tuska – podobnie jak PiS – stawia na maksymalne uniemożliwienie ludziom dotarcia do terytorium UE – pisze „Sueddeutsche Zeitung”.

Na granicy polsko-białoruskiej
Na granicy polsko-białoruskiejZdjęcie: Attila Husejnow/ZUMA Press Wire/IMAGO

„Polski rząd po raz kolejny ustanawia strefę zakazu na granicy z Białorusią, aby odstraszyć uchodźców i przemytników” – pisze niemiecki dziennik „Sueddeutsche Zeitung” („SZ”).

To jeden z „murów”, których w „erze post-PiS” nie zburzył rząd Donalda Tuska. „Wręcz przeciwnie, dla Tuska ten mur nie jest wystarczająco wysoki i bezpieczny. Od kilku dni w strefie przygranicznej obowiązuje ponownie strefa zakazu (…). Ma sprawić, że obszar przygraniczny będzie bezpieczniejszy. Komu dokładnie ma służyć to bezpieczeństwo i czy strefa ta ostatecznie nie przyniesie większej niepewności, jest tak samo kontrowersyjne, jak za czasów PiS” – pisze warszawska korespondentka „SZ” Viktoria Grossmann.

I dodaje, że Donald Tusk przy każdej okazji daje do zrozumienia, że nie chce przyjąć uchodźców z Azji i Afryki, odrzuca również podział uchodźców między kraje UE. Tusk „podobnie jak PiS stawia na maksymalne odstraszanie i uniemożliwienie ludziom dotarcia na terytorium UE”.

Na granicy z Białorusią

„SZ” podaje, że w ubiegłych tygodniach odnotowano znowu więcej prób przedostania się przez migrantów do Polski od strony Białorusi. Z Polski migranci chcą przedostać się do Niemiec i innych krajów UE oraz Wielkiej Brytanii. Według polskiego rządu uchodźcy są też podżegani do atakowania polskiej straży granicznej – czytamy.

Jak pisze monachijski dziennik, według ministra obrony narodowej Władysława Kosiniaka-Kamysza polska granica jest w największym niebezpieczeństwie od zakończenia drugiej wojny światowej, a były premier Polski Mateusz Morawiecki domagał się nawet zaminowania strefy granicznej. Tusk wyklucza to, ale chce, aby UE pomogła w sfinansowaniu dalszych instalacji ochronnych.

Nielegalne pushbacki

Teraz stworzona strefa buforowa na odcinku 61 km jest znacznie mniejsza niż ta za rządów PiS, nie obejmuje żadnych miejscowości ani szlaków turystycznych, dostęp do niej mają też dziennikarze i organizacje pomocowe – pisze „SZ”. Ale są skargi, że strefa ogranicza wolność mediów, bo dziennikarze (podobnie jak pomocnicy z organizacji) muszą wystąpić o pozwolenie. 

Przede wszystkim politycy skrajnie prawicowych partii chcą wzbudzić w mediach społecznościowych strach przed uchodźcami, przed ich „napływem”, co zdaje się przynosić efekty. Według jednego z ostatnich sondaży wzrosło poparcie dla nielegalnych pushbacków (wypychania migrantów za granice kraju) z 52 proc. w 2022 roku do 67 proc. – kończy „SZ”.

Lubisz nasze artykuły? Zostań naszym fanem na facebooku! >>