1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczyt G-20: wspólnota międzynarodowa nadal podzielona ws. Syrii

Henrik Böhme / Barbara Cöllen6 września 2013

Państwa grupy G-20 pozostały do końca podzielone w sprawie interwencji w Syrii. Dwadzieścia największych gospodarek świata osiągnęło natomiast postęp w kwestiach zwalczania oszustw podatkowych.

Foto: DW/Böhme 6.9.13 St. Petersburg
Zdjęcie: DW/H. Böhme

Od samego początku wszystko wskazywało na to, że Barack Obama nie przekona uczestników szczytu G-20 do ewentualnej interwencji militarnej w Syrii. Rację mieli pesymiści. Wprawdzie Strielno koło Petersburga było miejscem spotkania najważniejszych przywódców państw, lecz nie osiągnęli oni porozumienia w sprawie najbardziej wstrząsającego globalną scenę polityczną konfliktu wywołanego domniemanym użyciem broni chemicznej w Syrii. Wręcz przeciwnie: Stanowiska w tej sprawie stały się jeszcze bardziej nieprzejednane. Polityczne rozwiązanie czy środki militarne? Tu przebiegała linia podziału stanowisk wśród państw grupy G-20.

„Drzwi jeszcze niezatrzaśnięte

Temat kryzysu syryjskiego nie został włączony do agendy szczytu, był natomiast omawiany podczas kolacji inaugurującej to spotkanie. Kanclerz Niemiec Angela Merkel twierdziła na końcowej konferencji prasowej, że istnieje szerokie poparcie dla rozwiązań politycznych syryjskiego konfliktu – Mam nadzieję, że także kraje jak Rosja, Chiny przyczynią się do zwołania drugiej pokojowej konferencji w Genewie. To była kontrowersyjna debata, lecz dobrze, że o tym dyskutowaliśmy - powiedziała kanclerz zaznaczając, że „drzwi nie zostały jeszcze zatrzaśnięte”. Merkel zauważyła też, że obecnie trudno przewidzieć czy w sprawie Syrii uda się uzyskać jednolite stanowisko na forum ONZ.

Barack Obama i Wladimir Putin nie osiągnęli porozumieniaZdjęcie: Reuters

To, co powiedziała niemiecka kanclerz można też wyrazić inaczej: W kwestii konfliktu syryjskiego G20 zawiódł. Jeden z uczestników szczytu powiedział wręcz, że niektóre kraje „nie miały ochoty do jakichkolwiek działań, ponieważ są zajęte same sobą".

Prezydent Rosji Putin powtórzył na końcowej konferencji prasowej to, co zawsze mówił, że broni chemicznej użyli przeciwnicy Assada. Prezydent USA Barack Obama zauważył, że większość uczestników G-20 było po jego stronie. Jeśli nie będzie reakcji na naruszenie praw człowieka, powiedział, będzie to sygnał dla autorytarnych rządów i organizacji terrorystycznych, że „mogą stosować broń masowego rażenia nie obawiając się konsekwencji". Obama zapowiedział, że w najbliższy wtorek wygłosi przemówienie do narodu amerykańskiego.

Rozmowy w sprawie syryjskiego konfliktu będą kontynuowane na Litwie w stołecznym Wilnie na płaszczyźnie ministrów spraw zagranicznych. Będzie uczestniczyć w nich również Sekretarz stanu USA John Kerry.

Postęp w sprawach gospodarczych

Państwa grupy G-20 były bardziej zgodne w kwestiach gospodarczych. Gremium to spotkało się po raz pierwszy w takim składzie w Waszyngtonie, w związku z wybuchem kryzysu finansowego w 2008 roku. Od tamtego czasu gospodarka światowa ochłonęła już po kryzysie, odnotowano w opublikowanej w piątek (06.09.2013) deklaracji końcowej szczytu. Ale, jak podkreślono, nie widać jeszcze końca kryzysu.

Barack Obama i Angela Merkel: prywatne rozmowy na szczycieZdjęcie: Reuters/Anton Denisov/RIA Novosti

W podobnym tonie wypowiedział się prezydent Chin XI Jinping. Domagał się on od państw grupy G-20, zaprowadzenia porządku na własnym podwórku. W tym celu, zaznaczył, potrzebna jest lepsza współpraca. Aby każda kooperacja wymaga cierpliwości. Wystarczy rzut oka na reformę rynków finansowych. W ubiegłych latach współpracujące ze sobą państwa już dużo dokonały, ale jest jeszcze trochę do zrobienia.

W Petersburgu uzgodniono harmonogram działań w sprawie powstrzymania międzynarodowych koncernów, osiągających gigantyczne zyski, od „legalnego” uchylania się od płacenia podatków. Naciskała na to przede wszystkim Angela Merkel. – Z jednej strony walczymy z bezrobociem, z drugiej zaś mamy świetnie prosperujące firmy, które nigdzie na świecie nie płacą podatków. Merkel wyraziła też zadowolenie, że poczyniono postęp w kwestii uregulowania funduszy hedgingowych. - Tym samym dajemy do zrozumienia, że można polegać na naszym słowie; że każda instytucja finansowa, każdy ośrodek finansowy, każdy produkt finansowy musi podlegać regulacji. W tym zakresie musimy globalnie współpracować – podkreśliła niemiecka kanclerz.

Bazy danych do walki z oszustwami podatkowymi

Organizacje pozarządowe chwalą przede wszystkim postęp w sprawie globalnego systemu podatkowego, tym bardziej, że, jak podkreślano na G-20, korzystać na tym mają też kraje rozwijające się. Ale kraje te musiałyby też uczestniczyć w negocjacjach, zauważył rzecznik brytyjskiej organizacji pomocy żywnościowej Oxfam.

W celu skutecznego prowadzenia walki z oszustwami podatkowymi państwa grupy G20 uchwaliły wymianę informacji. Do 2015 roku zostaną opracowane standardy, które będą obowiązywać we wszystkich krajach i posłużą stworzeniu międzynarodowej bazy danych. Wtedy dopiero możliwa będzie wymiana informacji.

Pod koniec szczytu G-20 rozmowy toczyły się na temat handlu światowego i walki z protekcjonizmem. Ma to prawie rytualny charakter. Każde z państw podpisuje co roku deklarację, w której mowa jest o tym, że bariery handlowe szkodzą globalnej gospodarce. Tymczasem w ostatnich latach rośnie tendencja ku protekcjonizmowi.

Na szczycie G-20 rozmawiano też o długoterminowych projektach infrastrukturalnych, które będą stymulować wzrost gospodarczy. Po Rosji przewodnictwo G20 przejmie pod koniec roku Australia.

Henrik Böhme / Barbara Cöllen

red. odp.: Iwona D. Metzner

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej