1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
klimat

COP27. Szefowa dyplomacji Niemiec ostrzega przed fiaskiem

19 listopada 2022

Niemiecka minister spraw zagranicznych Annalena Baerbock zagroziła, że UE nie zgodzi się na zbyt rozwodnione porozumienie szczytu klimatycznego COP27.

Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock na szczycie klimatycznym w Egipcie
Szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock na szczycie klimatycznym w EgipcieZdjęcie: Christophe Gateau/dpa/picture alliance

– Nie zgodzimy się na żadne propozycje, które oddalają nas od celu 1,5 stopnia Celsjusza – oświadczyła w sobotę (19.11.2022) szefowa niemieckiej dyplomacji Annalena Baerbock podczas międzynarodowej konferencji klimatycznej COP27 w Szarm el-Szejk.

W obliczu braku kompromisu w piątek wieczorem postanowiono przedłużyć szczyt i kontynuować negocjacje nad dokumentem końcowym. Projekt porozumienia, który pojawił się w piątek rano, postulował stopniowe odchodzenie od węgla. Nie wspominał jednak o rezygnacji z ropy naftowej i gazu, co zdaniem części uczestników zagraża głównemu celowi negocjacji klimatycznych: ograniczeniu globalnego ocieplenia do 1,5 stopnia Celsjusza.

Stawką jest wolność przyszłych pokoleń

W ocenie Baerbock nie do przyjęcia są zapisy, które „stawiają pod znakiem zapytania wolność przyszłych pokoleń”. Propozycje, które krążą, sugerują, że w następnej dekadzie żadne państwo nie będzie zmuszone zwiększyć swych ambicji dotyczących ochrony klimatu, uważa niemiecka minister.

– Oznaczałoby to, że na tej konferencji cel 1,5 stopnia Celsjusza zostałby „uśmiercony”. A w tym Unia Europejska nie weźmie udziału – dodała.

Aktywistki klimatyczne na COP27 żądają odejścia od paliw kopalnychZdjęcie: Michael Kappeler/dpa/picture-alliance

Jak podkreśliłą, ocieplanie się planety i jego skutki, jak częściej występujące susze, burze i powodzie, już obecnie prowadzą wiele spośród najbardziej narażonych państw „na skraj załamania”. – Trzeba im pomóc – dodała. – Nie jestesmy w Egipcie po to, aby wyprodukować jakiś papier, ale po to, by utrzymać cel 1,5 stopnia przy życiu – powiedziała, apelując o o wykonanie „wielkiego kroku naprzód”. 

Emisje muszą spaść do zera

W podpisanym w grudniu 2015 roku 195 krajów zobowiązało się do utrzymania wzrostu globalnych średnich temperatur na poziomie znacznie poniżej 2 stopni Celsjusza ponad poziom przedindustrialny i kontynuowanie wysiłków na rzecz ograniczenia wzrostu temperatur do 1,5 stopnia. Od tamtego czasu temperatury na świecie wzrosły już średnio o 1,1 stopnia, w Niemczech mocniej.

Naukowcy ostrzegają, że przekroczenie celu 1,5 stopnia wiąże się długotrwałymi, nieodwracalnymi zmianami, na przykład utratą niektórych ekosystemów i wywołać niekontrolowane reakcje łańcuchowe. Osiągnięcie celu 1,5 stopnia będzie wymagać drastycznego ograniczenia emisji CO2, związanych z działalnością człowieka – do zera w 2050 roku.

(DPA/widz)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>