Szczyt Trump-Putin. Ukraina ma oddać terytoria?
9 sierpnia 2025
Prezydent USA Donald Trump i prezydent Rosji Władimir Putin, w swoich rozważaniach na temat zakończenia wojny w Ukrainie, wydają się zakładać znaczne ustępstwa terytorialne ze strony Kijowa.
Ukraińskie władze stanowczo odrzuca tę propozycję. – Ukraińcy nie oddadzą swojej ziemi okupantowi – powiedział prezydent Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo z Kijowa.
– Odpowiedź na pytania dotyczące terytorium Ukrainy znajduje się w konstytucji Ukrainy. Nikt nie odstąpi od tego i nikt nie może odstąpić – powiedział.
Żądania Putina
Według doniesień amerykańskich mediów Putin przed szczytem z Trumpem zażądał, aby Rosja uzyskała pełną kontrolę nad wschodnimi ukraińskimi obwodami donieckim i ługańskim. Oznaczałoby to oddanie przez armię ukraińską kilku tysięcy kilometrów kwadratowych powierzchni i strategicznie ważnych miast.
Doniesienia: Moskwa chce przejąć całkowitą kontrolę nad Donieckiem i Ługańskiem
Według doniesień gazety „Wall Street Journal” Putin przedstawił tę propozycję podczas środowej wizyty amerykańskiego negocjatora Steve'a Witkoffa w Moskwie. W piątek Biały Dom i Kreml potwierdziły, że spotkanie na szczycie Trumpa z Putinem odbędzie się 15 sierpnia na Alasce.
Rosja zajęła część terytoriów Doniecka i Ługańska w zagłębiu węglowym i przemysłowym Donbasu już w 2014 roku i przemianowała je na republiki ludowe. Tuż przed inwazją 24 lutego 2022 roku Moskwa uznała je za niepodległe i po fikcyjnych referendach jesienią 2022 roku ogłosiła je terytorium rosyjskim.
W Ługańsku ukraińscy obrońcy kontrolują już tylko kilka kilometrów kwadratowych. Jednak w regionie Doniecka, gdzie trwają zaciekłe walki, armia ukraińska nadal kontroluje jedną czwartą obszaru.
Armia rosyjska posuwa się naprzód powoli, ale ponosząc straty. Ewakuacja oznaczałaby, że Ukraina musiałaby zrezygnować z dobrze ufortyfikowanego łańcucha miast Słowiańsk, Kramatorsk i Kostyantynówka, a następnie byłaby bezbronna.
Trump mówi o wymianie terytoriów
Trump mówił w Waszyngtonie niejasno o wymianie terytoriów, które dotychczas były kontrolowane przez wojska rosyjskie lub ukraińskie, „z korzyścią dla obu stron”. Nie podał żadnych szczegółów. „Patrzmy na terytorium, o które toczy się walka od trzech i pół roku”.
Mogą to być niewielkie przyczółki armii rosyjskiej na ukraińskich terenach przyfrontowych w Sumach i Charkowie. Rosyjscy żołnierze wydają się również przekroczyć granicę z obwodem dniepropetrowskim. Ukraina twierdzi, że po ofensywie z 2024 roku nadal ma żołnierzy na rosyjskim terytorium w Kursku.
Według informacji agencji DPA Trump poinformował również europejskich partnerów o możliwych wymianach terytorialnych po wizycie Witkoffa. Według doniesień mediów nie jest jasne, czym mogłaby być rosyjska rekompensata poza samym zaprzestaniem walk. Otwarta pozostaje również kwestia gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy.
Co z Zaporożem i Chersoniem?
Niejasny pozostaje również los południowych regionów Ukrainy – Zaporoża i Chersonia. Rosja również je zaanektowała, ale kontroluje je tylko częściowo. Szeroka rzeka Dniepr dzieli obie strony. Dzięki podbojom na południu Rosja stworzyła sobie korytarz lądowy do anektowanego już w 2014 roku Półwyspu Krymskiego.
Zełenski skrytykował wybrane przez Trumpa i Putina miejsce szczytu na Alasce. – Bardzo daleko od wojny, która toczy się w naszym kraju, przeciwko naszemu narodowi i która i tak nie może się zakończyć bez nas, bez Ukrainy – powiedział.
Ukraina, podobnie jak państwa europejskie, obawia się, że jako główny podmiot dotknięty decyzjami wielkich mocarstw atomowych zostanie pominięta.
Biały Dom, kiedy po raz pierwszy wspomniano o szczycie, mówił, że po spotkaniu Trumpa z Putinem powinno nastąpić spotkanie trójstronne z Zełenskim. Moskwa zaprasza jednak Trumpa na drugie spotkanie do Rosji, co oznacza, że Zełenski ponownie zostaje wykluczony.
Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>
Zdaniem Trumpa to Zełenski hamuje
Trump chce doprowadzić do zakończenia wojny. Jednak od momentu objęcia urzędu w styczniu wywierał presję nie na Rosję jako agresora, ale na atakowaną Ukrainę. Ultimatum Trumpa skierowane do Putina, aby ten zaprzestał wojny, wygasło w piątek i rozpłynęło się w przygotowaniach do szczytu.
Podczas wystąpienia w Białym Domu wraz z prezydentami Armenii i Azerbejdżanu Trump zasugerował, że przeszkody wynikające z ukraińskiej konstytucji stanowią barierę dla rozwiązania konfliktu. Zełenski musi się pospieszyć z uzyskaniem poparcia politycznego w swoim kraju, „ponieważ jesteśmy bliscy zawarcia porozumienia”.
Prezydent Ukrainy powinien jednak otrzymać wszystko, czego potrzebuje, „ponieważ musi przygotować się do podpisania czegoś”, mówił Trump.
Po trzech i pół roku nieustannych rosyjskich ataków ludność Ukrainy jest zmęczona wojną. Jednak oddanie terytoriów spowodowałoby poważne zaburzenia w polityce wewnętrznej.
(DPA/szym)