Szczyt UE: Pakiet reform ma być gotowy do czerwca 2013
14 grudnia 2012Szefowie państw i rządów przez osiem godzin dyskutowali nad sposobami wzmocnienia unii walutowej. Wbrew oczekiwaniom nic konkretnego w końcu nie ustalili.
Kanclerz Niemiec Angela Merkel mimo wszystko oświadczyła: „Uchwaliliśmy plan urzeczywistnienia albo, jak kto woli, dalszego rozwoju Unii Gospodarczej i Walutowej”.
Pierwszy krok: centralny nadzór bankowy
Chodzi o dalszy rozwój unii bankowej. Uchwalenie utworzenia centralnego europejskiego nadzoru bankowego pod egidą Europejskiego Banku Centralnego to dopiero pierwszy krok. W następnej fazie europejski nadzór uzyska moc decydowania o likwidacji upadających banków. Obecnie mogą to jedynie rozstrzygać władze narodowe. Merkel zapewniła, że dla Niemeic nie powstaną z tego tytułu żadne nowe obciążenia.
Merkel: „skomplikowane zadanie”
Po rozpoczęciu działalności przez europejski nadzór bankowy, banki, którym będzie potrzebny świeży kapitał, będą mogły zwrócić się do Europejskiego Funduszu Ratunkowego.
Szczegółowe warunki udzielenia bankom bezpośredniej pomocy przez ESM, na które z utęsknieniem czekają kraje nękane kryzysem, mają być wypracowane w najbliższych miesiącach. „Jest to skomplikowane zadanie” - przyznała Merkel.
Następny kompleks reform
Przywódcy unijni mają w czerwcu przyszłego roku przedłożyć konkretne propozycje ws. lepszej koordynacji polityki gospodarczej w krajach strefy euro. To następny kompleks reform.
Państwa członkowskie UE uzgodniły w Brukseli przeprowadzenie najbardziej palących reform strukturalnych, w celu polepszenia własnej konkurencyjności. W ramach wynagrodzenia wysiłków reformatorskich myśli się o ograniczonej czasowo pomocy, stanowiącej rodzaj funduszu solidarnościowego.
Nie przeszła
Idea utworzenia nowego dodatkowego budżetu dla strefy euro w celu zniwelowania ‘szoków gospodarczych', wysoko ceniona zwłaszcza przez kraje jak Włochy i Hiszpania, nie została przyjęta.
Na zakończenie szczytu szef Rady Europejskiej Hermann Van Rompuy powiedział: „Najtrudniejszą fazę kryzysu strefy euro mamy za sobą. Nawet jeśli jest jeszcze wiele do zrobienia, trzeba przyznać, że nasza ciężka praca zaczyna wydawać owoce”.