1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szczyt w Elmau. Kraje G7 razem w obliczu kryzysów

26 czerwca 2022

W bawarskich Alpach rozpoczął się szczyt G7. Spotkanie odbywa się w cieniu rosyjskiej wojny przeciw Ukrainie. Są już pierwsze inicjatywy na rzecz wsparcia Kijowa.

Szczyt G7 na zamku Elmau w Bawarii
Szczyt G7 na zamku Elmau w BawariiZdjęcie: Sven Hoppe/dpa/picture alliance

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz uważa, że kraje G7 muszą wspólnie walczyć z pogarszającą się sytuacją światowej gospodarki. - Wszystkie kraje G7 są zaniepokojone kryzysami, z którymi obecnie mamy do czynienia - powiedział na rozpoczętym w niedzielę w Elmau w Bawarii spotkaniu grupy G7, skupiającej siedem najsilniejszych gospodarczo krajów demokratycznych. W niektórych krajach odnotowuje się spadek tempa wzrostu gospodarczego, wzrost inflacji, niedobory surowców i zakłócenia w łańcuchach dostaw.

Scholz mówił, że to niemałe wyzwania. - Dlatego też musimy ponosić wspólną odpowiedzialność. Jestem jednak bardzo, bardzo przekonany co do tego, że uda nam się wysłać z tego szczytu wyraźny sygnał jedności i zdecydowanych działań - mówił. Dzięki tej jedności można w skoordynowany sposób przeciwdziałać zagrożeniom oraz wspólnie zadbać o inwestycje i łańcuchy dostaw.

W cieniu Ukrainy

Olaf Scholz zapowiedział, że przywódcy G7 omówią kwestie polityki zagranicznej i bezpieczeństwa, zwłaszcza sytuację po rosyjskim ataku na Ukrainę.  Jak dodał, grupa G7 musi wypracować architekturę bezpieczeństwa w świecie, który staje się coraz bardziej niebezpieczny.

Przed południem Scholz przyjął pozostałych szefów państw i rządów grupy G7 na dorocznym spotkaniu. Kanclerz Niemiec chce uzyskać w G7 poparcie dla idei planu Marshalla na rzecz odbudowy zniszczonej wojną Ukrainy. Dzięki takiemu planowi USA pomogły w latach 1948-1952 Niemcom i innym państwom europejskim stanąć na nogi po sześciu latach wojny.

Szczyt G7 na zamku Elmau w BawariiZdjęcie: Peter Kneffel/dpa/picture alliance

USA chcą osiągnąć na spotkaniu porozumienie w sprawie swojej propozycji międzynarodowego limitu cenowego na rosyjską ropę. Przewiduje ona zmuszenie Rosji do sprzedaży ropy naftowej dużym odbiorcom, takim jak Indie, po znacznie niższej cenie. W tym celu Zachód mógłby powiązać usługi, takie jak ubezpieczenie transportu ropy naftowej, z przestrzeganiem limitu cenowego. Oczekuje się także konkretnych zobowiązań finansowych na rzecz walki z głodem zwłaszcza w Afryce Wschodniej i pogłębia się w związku z rosnącymi cenami zboża w następstwie wojnyw Ukrainie. Tematem spotkania w Elmau będą także wysokie ceny energii oraz oczywiście ochrona klimatu.

Biden podkreśla jedność Zachodu

Przed sesją inauguracyjną Scholz odbył spotkanie dwustronne z Joe Bidenem. Prezydent USA podkreślił bliskie partnerstwo z Niemcami i kanclerzem. - Jesteśmy najbliższymi partnerami -  powiedział Biden. Ponadto zapewnił, że kraje G7 będą trzymać się razem w obliczu rosyjskiej wojny przeciwko Ukrainie.  Prezydent Rosji Władimir Putin przeliczył się, ponieważ spodziewał się rozłamu w obozie zachodnim po ataku na Ukrainę - dodał Biden.

Szczyt G7 na zamku Elmau w BawariiZdjęcie: Jonathan Ernst/REUTERS

Prezydent USA zapowiedział, że kraje G7 zamierzają ogłosić zakaz importu rosyjskiego złota. Pozbawiłoby to Rosję miliardów dolarów przychodów ze sprzedaży tego ważnego towaru eksportowego. Jeden z wysokich rangą przedstawicieli rządu USA powiedział w rozmowie telefonicznej z dziennikarzami, że kraje G7 oficjalnie ogłoszą zakaz importu we wtorek, w ostatnim dniu szczytu. - Spowoduje to dalszą izolację Rosji od gospodarki światowej. Złoto jest drugim co do ważności eksportem Rosji po energii - powiedział.

Scholz: G7 łączy wiara w demokrację

Po wstępnych konsultacjach kanclerz Scholz optymistycznie ocenił, że grupa G7 znajdzie wspólną odpowiedź na kryzys energetyczny wynikający z rosyjskiej wojny napastniczej. - Łączy nas nasze spojrzenie na świat, łączy nas wiara w demokrację i praworządność - powiedział Scholz w Elmau.

Oprócz Niemiec i USA do grupy G7 należą także Kanada, Wielka Brytania, Francja, Włochy i Japonia. Ponadto w szczycie wezmą udział przewodniczący Rady Europejskiej Charles Michel i przewodnicząca Komisji Ursula von der Leyen. Scholz zaprosił również pięć krajów gościnnych - demokracje z Azji, Afryki i Ameryki Południowej: Indie, Indonezję, RPA, Senegal i Argentynę. - Nasze rozumienie demokracji jest niewystarczające, jeśli koncentrujemy się tylko na klasycznym Zachodzie - mówi Scholz w uzasadnieniu.

Szczyt odbywa się w zamku przekształconym w pięciogwiazdkowy hotel w górach Wetterstein w Bawarii. Ze względu na odosobnienie na wysokości ok. 1000 m n.p.m., w pobliżu granicy z Austrią, hotel jest uważany za idealne miejsce na takie spotkanie. Teren jest ogrodzony i stosunkowo łatwy do zabezpieczenia.

(DPA,AFP,RTR,DW/szym)

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej

Dowiedz się więcej

Pokaż więcej na temat