Szef CSU ma dosyć roli "politycznego libero"
16 października 2016Przewodniczący CSU i premier Bawarii Horst Seehofer zgłosił zamiar ustąpienia w przyszłym roku z jednego z tych stanowisk. W wywiadzie dla "Bild am Sonntag" powiedział, że "nie może wiecznie występować dla CSU w roli politycznego libero". Miał zadanie "zdobyć dla CSU absolutną większość w parlamencie krajowym w Monachium i skutecznie zabiegać w Berlinie o realizację bawarskich interesów" i w pełni się z tego wywiązał. Teraz musi pomyśleć jak lepiej rozłożyć siły, ponieważ, jak zauważył dalej, "w przyszłym Bundestagu będziemy mieli najprawdopodobniej siedem partii, którym trzeba będzie stawić czoło i dlatego potrzebujemy silnego szefa CSU i równie silnego swojego człowieka w Berlinie", a temu ważnemu zadaniu jedna osoba nie podoła.
Przykład Straußa i Weigla
Seehofer zwrócił uwagę, że rozdzielenie stanowisk przewodniczącego CSU i premiera Bawarii nie jest niczym nowym. Co więcej, CSU dobrze na tym wyszła. Przypomniał, że swego czasu Alfons Goppel pełnił urząd premiera Bawarii, a ówczesny przewodniczący CSU Franz Josef Strauß rezydował w Bonn jako jeden z ministrów. To samo powtórzyło się w przypadku Edmunda Stoibera jako premiera i Theo Waigla jako szefa partii.
Na pytanie, czy zamierza kandydować z ramienia CSU na kanclerza, Seehofer odpowiedział wymijająco: "Cieszę się, że mieszkańcy Bawarii są zdania, że byłbym najlepszym kandydatem na ten urząd, ale to nie rozwiązuje problemu z moją rolą politycznego libero".
"Nie sprzedamy duszy CSU"
Szef CSU podkreślił, że nie zamierza zrezygnować z żądania wprowadzenia górnego limitu migrantów przyjmowanych w Niemczech do 200 tysięcy osób rocznie. Jak stwierdził dosłownie: "Nie sprzedam nikomu duszy CSU". Wiarygodność i przewidywalność "są najważniejszymi zaletami każdego polityka" dodał, nawiązując w ten sposób do sporu z kanclerz Merkel w tej sprawie. "Nigdy z tego nie zrezygnuję w imię harmonii w łonie koalicji rządowej", podkreślił.
Seehofer wyraził zadowolenie ze złagodzenia kryzysu migracyjnego w Niemczech w tym roku, ale na ostateczną ocenę nowej polityki rządu w Berlinie trzeba jeszcze poczekać. Nie wiadomo bowiem co się stanie, jeśli liczba uchodźców i migrantów, przybyłych w tym roku do Niemiec, "przekroczy ponownie milion osób", powiedział w wywiadzie dla "Bild am Sonntag".
Rekordowa obniżka podatków
W przyszłorocznej kampanii wyborczej do Bundestagu Seehofer chce wystąpić z obietnicą rekordowej obniżki podatków. W jego przekonaniu możliwe jest obniżenie podatku od dochodów o 15 mld euro i obniżenie podatku solidarnościowego do 18 mld euro w roku 2018. W ten sposób udałoby się przeprowadzić największą obniżkę podatków w historii Republiki Federalnej, podkreślił.
afp, dpa, rtr / Andrzej Pawlak