1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef Dumy grozi Merzowi. „Sami rozumiecie”

Monika Margraf opracowanie
7 czerwca 2025

Przewodniczący Dumy Wiaczesław Wołodin z putinowskiej partii Jedna Rosja grozi kanclerzowi Niemiec.

Friedrich Merz i Wołodymyr Zełenski, Berlin 28 maja
Friedrich Merz i Wołodymyr Zełenski, Berlin 28 majaZdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

Podczas spotkania z prezydentem USA Trumpem kanclerz Merz wyraził wdzięczność za zwycięstwo aliantów nad nazistowskimi Niemcami - jak mówił, było to oswobodzenie także Niemiec. Spotkało się to z krytyką przewodniczącego Dumy Rosji, zagroził on też Niemcom w związku z pomocą Ukrainie.

Merz o Trumpie w kontekście zakończenia wojny w Ukrainie

00:45

This browser does not support the video element.

W ostrym propagandowym przesłaniu do Bundestagu przewodniczący parlamentu Rosji Wiaczesław Wołodin ostrzegł przed eskalacją sytuacji między dwoma krajami. „Obecna niemiecka elita rządowa stwarza warunki do eskalacji sytuacji i prowokuje starcia między naszymi krajami” - powiedział Wołodin w przesłaniu, które jest rozpowszechniane także jako wideo przez kremlowską agencją TASS. 

Wg rosyjskiego polityka pytanie brzmi, Niemcy chcą konfrontacji. „Nie chcemy tego. Ale jeśli do tego dojdzie, jesteśmy gotowi” - powiedział Wołodin.

Konkretnym powodem krytyki Wołodina są wypowiedzi kanclerza Friedricha Merza. „Wiemy, że rząd niemiecki planuje rozpocząć produkcję rakiet na Ukrainie. „To coraz bardziej wciągnie Republikę Federalną Niemiec w działania militarne przeciwko Rosji” - zagroził Wołodin. „Sami rozumiecie, do czego to może doprowadzić” - powiedział, odnosząc się do II wojny światowej.

Wołodin oskarżył Merza o to, że nie przypomniał o znaczącym wkładzie Związku Radzieckiego w zwycięstwo nad nazistowskimi Niemcami, gdy chwalił Stany Zjednoczone podczas przedwczorajszego spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem. „To Związek Radziecki pokonał faszyzm i uratował planetę przed brunatną zarazą” - powiedział przewodniczący Dumy.

Merz i jego rząd za Ukrainą

W wielu wypowiedziach już podczas kampanii, ale i przed nią Merz powtarzał, że Niemcy - choć nie są stroną wojny - jasno stoją po stronie ofiary tej agresji, czyli Ukrainy, W mocnych słowach przypomniał o tym podczas jednej z debat liderce skrajnie prawicowej AfD, która usiłowała skłonić konkurentów do deklaracji, że Niemcy są „neutralne”.

Od czasu przejęcia rządów Merz dwa razy spotykał się z Wołodymyrem Zełenskim. Najpierw w Kijowie podczas wspólnej wizyty z liderami UE Donaldem Tuskiem i Emmanuelem Macronem oraz Keirem Starmerem, premierem Wlk. Brytanii. Zapewnili, że Europa nie pozostawi Ukrainy i nie da się odsunąć od decyzji.

Podczas majowej wizyty Zełenskiego w Berlinie liderzy zapowiedzieli budowę ukraińskiej broni dalekiego zasięgu przy wsparciu niemieckiego resortu obrony i przemysłu. Merz nie złożył deklaracji ws. przekazania Ukrainie pocisków Taurus, ale nie zaprzeczył, że tak się stanie. Obaj liderzy zapowidzieli, że nie będą publicznie ogłaszać swoich ustaleń w tej sprawie.

(DPA/mar)

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!