Szef EPL: „Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową“
27 grudnia 2015
Manfred Weber (CSU), przewodniczący frakcji Europejskiej Partii Ludowej (EPL) zaapelował do poczucia wspólnoty wszystkich państw członkowskich UE. „Solidarność nie jest ulicą jednokierunkową”, powiedział w wywiadzie dla agencji AFP.
Dotyczy to także nowego polskiego rządu, zaznaczył. Polska potrzebuje solidarności Unii Europejskiej, choćby w sprawie przedłużenia sankcji wobec Rosji. „W zamian oczekujemy od nowego rządu w Warszawie, by w razie potrzeby także okazywał solidarność”, dodał.
Decyzja o rozdzieleniu uchodźców i imigrantów na 28 państw członkowskich, zgodnie z Traktatem rewizyjnym z Lizbony została podjęta przez Radę UE większością głosów, przypomniał niemiecki eurodeputowany. Każdy kraj ma prawo się jej sprzeciwić i złożyć skargę w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE), tak jak zrobiła to już Słowacja. O ile jednak TSUE skargę tę odrzuci, pozywające państwo musi dotrzymać uzgodnień.
Polska zobowiązała się do przyjęcia 7 tys. uchodźców, nowy konserwatywny rząd w Warszawie zapowiedział jednak, że zamierza zmienić tę decyzję, zauważa AFP.
Wzmocnienie Frontexu „właściwą odpowiedzią”
Weber domaga się, by liczba imigrantów przyjmowanych w państwach UE została zredukowana do „poziomu tolerancji”. Unia Europejska musi uzgodnić m.in. z Turcją, Jordanią i Libanem ograniczone kontyngenty uchodźców przyjmowanych w Europie. Europa musi też przekazać Turcji zadeklarowaną pomoc finansową. Turcja daje w tej chwili schronienie ponad dwóm milionom uchodźców, przede wszystkim z sąsiedniej Syrii. Unia Europejska zobowiązała się, że będzie partycypowała w kosztach utrzymania tych ludzi. Obiecana suma pomocy opiewa na trzy miliardy euro.
Niezbędna jest ponadto bardziej skuteczna ochrona zewnętrznych granic UE, podkreślił szef EPL, z 216 eurodeputowanymi największej frakcji w Parlamencie Europejskim. Wysunięta przez KE inicjatywa wzmocnienia unijnej agencji ochrony granic Frontex, jest „właściwą odpowiedzią” na kryzys imigracyjny. Jeżeli dane państwo nie jest w stanie własnymi siłami chronić swoich granic, musi je wesprzeć UE, powiedział Manfred Weber.
AFP / Elżbieta Stasik