Maas przyjedzie do Polski w najbliższy poniedziałek – poinformował w piątek rzecznik niemieckiego MSZ Rainer Breul.

Po wizycie w byłym niemieckim nazistowskim obozie koncentracyjnym i zagłady Auschwitz-Birkenau szef niemieckiej dyplomacji spotka się ze swoim polskim odpowiednikiem Jackiem Czaputowiczem. Czaputowicz nie będzie jednak towarzyszył niemieckiemu gościowi podczas wizyty w Auschwitz.

Program wizyty obejmuje także dyskusję z młodzieżą polską i niemiecką w Międzynarodowym Centrum Spotkań w Oświęcimiu. Maasowi towarzyszyć będzie grupa młodych kandydatów na urzędników przygotowujących się do służby dyplomatycznej i konsularnej.

Wizyta w Auschwitz to „osobisty akcent” ze strony ministra – powiedział Deutsche Welle Breul. Podkreślił, że Maas już po raz drugi udaje się do Polski. Szef niemieckiej dyplomacji był w Warszawie krótko po objęciu stanowiska w połowie marca 2018.

– W przemówieniu z okazji objęcia stanowiska szefa MSZ Maas zaznaczył, że ma bardzo osobisty stosunek do swoich politycznych motywacji, które opierają się na wnioskach z przeszłości, i uwypuklił w tym kontekście rolę Auschwitz – wyjaśnił rzecznik.

W przemówieniu wygłoszonym 14 marca polityk SPD powiedział, że głównym powodem zaangażowania się w politykę nie był ruch pacyfistyczny czy ekologiczny, lecz właśnie Auschwitz.

Kultura pamięci

– Nie chodzi tylko o sygnał, lecz także o spojrzenie w przyszłość, o dialog z młodymi ludźmi, o rozmowę z nimi o kulturze pamięci, o tym, jak zachować to, co już osiągnęliśmy w minionych dekadach – tłumaczył rzecznik.

Pytany o to, czy Maas będzie rozmawiał też praworządności w Polsce, Breul wyjaśnił, że Maas poruszy podczas spotkania z Czaputowiczem „szeroką gamę międzynarodowych problemów”. – Kwestia praworządności w Polsce jest elementem różnicy zdań pomiędzy instytucjami europejskimi a polskim rządem. Sądzę, że temat będzie poruszony, ale celem ministra nie jest wysyłanie sygnałów dotyczących polityki wewnętrznej w tak szczególnym miejscu, jakim jest Auschwitz – powiedział Breul.

Ostrzeżenie przed arogancją

W minionych miesiącach Maas wielokrotnie ostrzegał swoich rodaków przed pouczaniem mieszkańców Europy Środkowo-Wschodniej i apelował, że zamiast okazywać im wyższość moralną, powinni próbować ich zrozumieć.

Szef niemieckiej dyplomacji zastrzegał równocześnie, że Europa nie może „odwracać głowy” w przypadkach, gdy naruszana jest praworządność stanowiąca fundament Unii Europejskiej.