1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef MSZ Polski: zmiana traktatów byłaby błędem

Jacek Lepiarz opracowanie
8 grudnia 2023

Szef MSZ Polski Szymon Szynkowski vel Sęk w wywiadzie dla niemieckiej gazety uzasadnia swoją niechęć do planowanej reformy UE, ale zapewnia, że ma na uwadze dobro Wspólnoty.

Szymon Szynkowski vel Sęk
Szymon Szynkowski vel Sęk Zdjęcie: Grzegorz Szymanowski/DW

„Żyjemy w czasach nasilających się kryzysów, gdy Unia Europejska bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje stabilizacji i współpracy. Pomimo tego Parlament Europejski w przyjętej 22 listopada uchwale zaproponował reformę unijnych traktatów, które w dłuższej perspektywie mogą osłabić Unię” – pisze polski minister spraw zagranicznych Szymon Szynkowski vel Sęk na łamach niemieckiego dziennika „Berliner Zeitung”. Autorski materiał ministra ukazał się w piątek wieczorem (8.12.2023) w wydaniu internetowym gazety.

„Celem reformy jest postępująca centralizacja Unii, która z pewnością nie jest właściwą odpowiedzią na wyzwania dzisiejszych czasów” – zaznaczył szef polskiej dyplomacji. Szynkowski vel Sęk kieruje resortem od 27 listopada. W poniedziałek, 11 grudnia, w Sejmie odbędzie się głosowanie nad wotum zaufania dla rządu Mateusza Morawieckiego, w którym Szynkowski vel Sęk jest szefem MSZ. W wybranym 15 października parlamencie wyraźną większością dysponuje proeuropejska centrowo-lewicowa koalicja – KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica.

Minister podkreślił, że zmiana traktatów mogłaby doprowadzić do przegłosowania Polski w kwestiach dotyczących polityki UE wobec Rosji czy polityki migracyjnej i energetycznej.

Sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem

„Czy naprawdę chcemy ograniczyć kompetencje krajów, które są odpowiedzialne za bezpieczeństwo zewnętrznych granic UE?” – pyta polityk PiS. Przekazanie organom UE prawa do decydowania o tym, kto może przekraczać granice tych krajów, byłoby sprzeczne z obowiązującymi w tych krajach przepisami i „ze zdrowym rozsądkiem”.

Za szczególnie kontrowersyjne Szynkowski vel Sęk uznał skutki likwidacji prawa weta parlamentów narodowych w sprawach dotyczących prawnych rozwiązań współpracy prawnej w transgranicznych sprawach rodzinnych. Zaproponowane rozwiązania spowodowałyby, że wyjazd dzieci z małżeństw mieszanych mógłby mieć miejsce bez zgody narodowych władz.

„UE, w której będą obowiązywały decyzje większościowe w tak wielu obszarach, przestanie być Unią równych (krajów). Stanowisko mniejszych krajów stanie się nieistotne” – pisze szef MSZ, ostrzegając, że doprowadzi to do wzrostu sceptycyzmu wobec Wspólnoty.

„Pomysłodawcy reform muszą liczyć się z tym, że obywatele będą się odwracać od Wspólnoty. Zmiany będą prowadzić do niezdolności narodowych rządów do skutecznego sprawowania władzy. Czołowi politycy, którzy z powodu bezradności będą sfrustrowani, zaczną coraz głośniej domagać się wyjścia z UE” – przewiduje Szynkowski vel Sęk.

Rozszerzenie o Ukrainę 

Jego zdaniem argument, że reformy są konieczne przed rozszerzeniem UE, nie jest wiarygodnym uzasadnieniem, lecz „wątpliwym pretekstem”. Zamiast otwierać debatę o zmianie traktatów, powinniśmy pracować nad politycznymi reformami poszczególnych obszarów – postuluje minister.

Jak wyjaśnił, planowane przyjęcie do UE Ukrainy wymaga dyskusji o przyszłości wspólnej polityki agrarnej. Dyskusja powinna doprowadzić do wypracowania wspólnych rozwiązań, a nie do narzucania mniejszości pomysłów przez większość. „Polska, podobnie jak wszystkie pozostałe kraje, musi w tej sprawie mieć prawo do współdecydowania” – podkreślił.

Szynkowski vel Sęk zastrzegł, że sprzeciwu wobec zmiany traktatów nie powinno się utożsamiać z niechęcią do UE. „Wręcz przeciwnie – w ten sposób wyrażamy wsparcie dla dzisiejszej Unii, która być może nie funkcjonuje optymalnie, ale gwarantuje równość wszystkich członków” – podsumował szef polskiej dyplomacji. 

Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>

Bełchatów. Stopniowe wygaszanie elektrowni węglowej

06:00

This browser does not support the video element.