Niemcy muszą „wydawać więcej i produkować więcej”, powiedział Mark Rutte w wywiadzie dla „Bild am Sonntag”. Niemcy muszą „konsekwentnie kontynuować obraną drogę”, zarówno w Europie, jak i w Ukrainie. Niemcy „zrobiły wiele rzeczy dobrze” od początku rosyjskiej wojny w Ukrainie, podkreślił szef NATO. „Ale biorąc pod uwagę wielkość niemieckiej gospodarki, naturalnie chcemy, aby zrobili znacznie więcej”, dodał

Rutte uzasadnił swoje żądanie między innymi zagrożeniem ze strony Rosji: „Powiem bardzo wyraźnie: musimy przygotować się na wojnę. To najlepszy sposób na uniknięcie wojny”. Europa nie może „okazywać słabości” wobec Rosji. „W przeciwnym razie Rosja może czegoś spróbować. Tak jak zrobili to w Ukrainie”, argumentował.

Zagrożenie nie tylko ze strony Rosji

Jednak zdaniem Ruttego nie tylko Rosja stanowi zagrożenie. Również Chińczycy „ogromnie” zwiększają swoje zdolności wojskowe. Szef NATO ogłosił również, że w przyszłości kwota wydatków na obronność wymagana przez Sojusz wyniesie znacznie ponad dwa procent produktu krajowego brutto (PKB) każdego z krajów członkowskich. Już teraz ponad dwie trzecie członków NATO wydaje na obronę ponad dwa procent swojego PKB. Zdaniem Ruttego jest to między innymi zasługa prezydenta USA Donalda Trumpa.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>

Decyzję w sprawie wysokości wydatków na obronność i kryteriów ich definiowania członkowie Sojuszu podejmą w najbliższych miesiącach, oświadczył Rutte ze wskazaniem na kolejny szczyt NATO w Hadze w Holandii w czerwcu. „Ale mogę zapewnić o jednym: będzie to dużo, dużo, dużo więcej niż dwa procent”, zaznaczył.

Na szczycie dyplomaci spodziewają się zaciekłych sporów o podwyższenie wydatków na obronność. Pod uwagę brane jest obecnie 3 lub 3,5 procent. W tym kontekście Rutte wezwał członków Sojuszu do ściślejszej współpracy. „NATO musi trzymać się razem. Jednak ciężar musi być sprawiedliwie podzielony między Europę, Kanadę i USA. Tak, aby Amerykanie nie płacili za dużo, a my byśmy nie płacili za mało”, powiedział.

Europa pod presją Trumpa

Prezydent USA Donald Trump grozi Europejczykom zakończeniem współpracy w ramach NATO, jeśli nie będą inwestować wystarczająco dużo w swoją obronę. Wzywa sojuszników do zwiększenia wydatków na obronę i domaga się, aby każde państwo członkowskie wydawało na ten cel pięć procent swojego PKB. Do tej pory Sojusz przewidywał wydatki na poziomie co najmniej dwóch procent. Niemcy prawie spełniają to kryterium. Nie spełnia go siedem krajów UE, w tym Włochy, Hiszpania, Portugalia i Belgia.

(AFP/sier)