1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szef Pentagonu zarzuca nieudolność partnerom w NATO

11 czerwca 2011

Amerykański sekretarz obrony USA Robert Gates ostrzega przed "ponurą przyszłością" NATO, wytykając członkom sojuszu skąpstwo i brak politycznej woli.

Robert Gates skrytykował partnerów sojuszu NATOZdjęcie: AP

Odchodzący 30 czerwca br. w stan spoczynku Robert Gates podczas swojego piątkowego (10.06.11) wystąpienia w Brukseli nie szczędził ostrych słów krytyki pod adresem partnerów w NATO. Jego zdaniem misje wojskowe w Afganistanie i Libii unaoczniły poważne luki w wiedzy militarnej oraz brak politycznej woli u europejskich partnerów sojuszu. Dlatego USA musiały podnieść wydatki na obronność oraz liczebność armii. W obliczu trudnej sytuacji finansowej Stanów Zjednoczonych przyszli polityczni przywódcy mogą nie uważać, że amerykański wkład w NATO jest wart swojej ceny.

Oszczędności i biurokracja

Francuski helikopter Gazelle w akcji nad LibiąZdjęcie: picture alliance/dpa

„USA nie będą łożyć na obronę krajów, które same nie robią nic, by być poważnymi partnerami w systemie obrony” - powiedział amerykański sekretarz obrony. Wydatki europejskich członków NATO na obronność spadły o ok. 15 proc. w ciągu ostatniej dekady, a Amerykanie coraz głośniej domagają się sprawiedliwszego rozdziału ciężarów finansowych w Sojuszu.
Kraje NATO powinny wydawać co najmniej 2 proc. PKB na obronność, ale z tego politycznego zobowiązania z 28 członków sojuszu wywiązują się tylko - poza USA - Wlk. Brytania, Francja, Turcja, Albania oraz Grecja (według danych z 2010 r.). Niemcy przeznaczają na obronność tylko 1,5 proc. swego PKB.

Krytyka Niemców

Zdaniem amerykańskiego ministra obrony, Niemcy mają za mało żołnierzy w AfganistanieZdjęcie: Privat

Robert Gates skrytykował Niemcy za odmowę udziału w operacji militarnej w Libii. Dodał, że niektóre kraje ponoszą ciężar niewspółmierny do swego potencjału - jak Dania czy Norwegia (ta ogłosiła właśnie, że 1 sierpnia wycofuje się z operacji libijskiej). Ich lotnictwo przeprowadziło łącznie 12 proc. bombardowań NATO w Libii. Wytknął również fakt, iż centrum dowodzeniowe, które miało przeprowadzić 300 nalotów, miało trudności z realizacją połowy z nich. A USA musiała uzupełnić wyczerpane zapasy amunicji. Zdaniem Gatesa niektóre kraje nie biorą udziału w operacji "nie dlatego, że nie chcą, ale dlatego, że tego nie potrafią".

Gates był ministrem obrony już za prezydenta George W. Busha, od roku 2006. Prezydent Barack Obama nominował teraz na to stanowisko dotychczasowego szefa CIA, Leona Panettę.

dpa/AFP/ Alexandra Jarecka

red.odp.: Małgorzata Matzke / du