Migracja jest jednym z głównych tematów w trwającej w Niemczech kampanii wyborczej. Minister Nancy Faeser przestrzegła w związku z tym przed wykluczeniem społecznym migrantów.

Niemiecka minister spraw wewnętrznych wezwała też do większego szacunku dla migrantów w debatach kampanijnych. „Prawie 25 mln ludzi w Niemczech ma pochodzenie migracyjne. Ich rodzice lub oni sami wyemigrowali. To prawie 30 proc. naszego społeczeństwa” – powiedziała polityk SPD gazecie „Rheinische Post”.

„To, co ci ludzie osiągnęli, zasługuje na większy szacunek” – dodała Faeser i przestrzegła przed przesadą w debatach. Według niej Niemcy muszą zapewnić imigrantom bezpieczeństwo i dobre perspektywy w globalnej rywalizacji o wykwalifikowanych pracowników. „Pracownicy i wykwalifikowani pracownicy przybędą tylko wtedy, gdy będą mogli w pełni czuć się częścią tego kraju zamiast obawiać się wykluczenia” – podkreśliła.

Raport migracyjny za 2023

Minister przedstawiła uwagi w związku raportem migracyjnym rządu za 2023 r., który w środę (15.01) będzie omawiany na obradach rządu. Liczba osób, które wyemigrowały do ​​Niemiec w 2023 r., wyniosła około 1,93 mln, z czego jednak 1,27 mln tu nie pozostało.

Ponieważ z Ukrainy napływało mniej uchodźców, tzw. imigracja netto była znacznie niższa niż w roku poprzednim: ludność Niemiec wzrosła o ok. 600 tys. Z powodu wojny w Ukrainie imigracja netto do Niemiec osiągnęła w 2022 r. historycznie wysoki poziom 1,5 mln osób.

Sama Faeser jako szefowa MSW w ustępującym rządzie kanclerza Scholza jest twarzą stopniowo wprowadzanych zmian w polityce migracyjnej: liberalizacji prawa do pobytu i zezwoleń na pracę dla wykwalifikowanych pracowników spoza UE, ale i zaostrzenia regulacji ws. deportacji i kar za przemyt ludzi.

Faeser wprowadziła też i rozszerzyła wyrywkowe kontrole graniczne: najpierw na wschodnich granicach Niemiec, w tym z Polską, a pod koniec 2024 r. – na wszystkich. Resort uzasadnił to zwiększonym napływem nielegalnych migrantów.

(EPD, KNA/mar)