1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
PanoramaNiemcy

Szokujący raport o nadużyciach w Kościele ewangelickim

Alexandra Jarecka opracowanie
25 stycznia 2024

Wyniki badań przemocy seksualnej wstrząsnęły Kościołem ewangelickim w Niemczech. Liczba ofiar nadużyć oraz sprawców jest znacznie wyższa niż przypuszczano.

Kościół ewangelicki Marktkirche w Hanowerze
Kościół ewangelicki Marktkirche w HanowerzeZdjęcie: Jens Schulze/epd/picture alliance

Kiedy chodziło o przemoc seksualną, wśród protestantów długo mówiono jedynie o pojedynczych przypadkach. Wielu ewangelików uważało swoje kościoły za lepsze, a seksualne nadużycia były według nich problemem katolików. Jednak zaprezentowany w czwartek (25.01.) raport grupy badawczej „ForuM" dostarcza teraz „wyraźnych dowodów na wysoki poziom przemocy seksualnej” także w ewangelickich kościołach regionalnych i w diakonii, jak piszą autorzy.

Przemoc ta dotknęła 2225 dzieci (64,7 proc. chłopców, 35,3 proc. dziewczynek), które średnio miały wtedy po jedenaście lat. Około 40 procent ze 1259 oskarżonych pracowników Kościoła to duchowni ewangeliccy, z czego 99,6 procent to mężczyźni. Kościół ewangelicki w Niemczech (EKD) zakładał dotychczas, że liczba ofiar nadużyć wynosiła około 900.

Miejsca przestępstw obejmowały m.in. ewangelickie przedszkola, domy dziecka, czy parafie. Nadużycia miały także miejsce podczas wyjazdów młodzieżowych. Duszpasterze dopuszczali się nadużyć seksualnych wobec swoich własnych dzieci lub dzieci z rodzin zastępczych w plebanii.

Skutki zdrowotne do dziś

Podczas badań przeprowadzono wywiady z około 100 poszkodowanymi oraz przeanalizowano dokumenty z 20 kościołów regionalnych oraz diakonii.

Znacząco wysoki odsetek przepytanych osób relacjonował o wielokrotnych nadużyciach seksualnych z udziałem kilku oskarżonych. Średni czas trwania nadużyć wynosił siedem lat, a większość ofiar cierpi na poważne skutki zdrowotne do dziś. Ustalone przypadki to tylko „czubek góry lodowej”, podkreślił kierownik badań Martin Wazlawik. W oparciu o stosowane przez badaczy metody pracy szacuje się, że całkowita liczba oskarżonych o nadużycia seksualne wynosi 3497. 

Poszkodowani relacjonowali w wywiadach, że zazwyczaj byli przez Kościół ewangelicki pozostawieni sami sobie, a ich doświadczenia były przez długi czas ignorowane - powiedział Martin Wazlawik. Wielu z nich musiało nawet opuścić swoje parafie.

Niemiecki Kościół ewangelicki zainicjował te badania w 2020 roku. Celem było przeanalizowanie struktur ewangelickich, które sprzyjają przemocy i nadużyciom władzy. Naukowcy nie byli w stanie przeanalizować akt personalnych wszystkich pastorów i diakonów, głównie korzystali z 5-6 tysięcy akt dyscyplinarnych. Na badania przeznaczono 3,6 miliona euro.

„Głęboko wstrząśnięta”

Jako organizacja dachowa dla 20 Kościołów regionalnych, EKD reprezentuje 19,2 miliona ewangelików w całych Niemczech. Osoby dotknięte przemocą seksualną mogły do tej pory składać wnioski o indywidualne uznanie zadośćuczynienia. Wysokość wypłat ustalana jest, jak informuje EKD, w odniesieniu do innych płatności tego typu i zazwyczaj jest to od 5000 do 50 000 euro. Do końca 2022 roku kościoły regionalne EKD zgłosiły 858 wniosków o uznanie tego rodzaju świadczenia.

Obecna przewodnicząca Rady EKD, Kirsten Fehrs, w trakcie prezentacji wyników badań w Hanowerze przeprosiła, mówiąc: „Również jako instytucja dopuściliśmy się winy wobec niezliczonych osób”. Jak dodała, może tylko „z całego serca” prosić o przebaczenie.

Fehrs powiedziała, że ogólny obraz, jaki wyłania się z badań, „głęboko nią wstrząsa". – Od zawsze, za każdym razem, gdy zajmuję się tym tematem, autentycznie wstrząsa mną ta głęboka przemoc, którą tak wielu ludziom wyrządzono w naszym kościele – powiedziała biskup Hamburga. Jak podkreśliła, wyniki badań zostaną przez Kościół przyjęte z pokorą.

Dlaczego Niemcy masowo odchodzą z Kościoła?

05:05

This browser does not support the video element.

(DPA/jar)

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>