1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Szokujący wyrok. Niemiecki sąd przyznał odszkodowanie mordercy dziecka

Malgorzata Matzke10 października 2012

Finał szokującej sprawy: zabójca 11-letniego syna frankfurckich bankierów dostanie odszkodowanie od władz niemieckiego kraju związkowego.

Ein Foto von Jakob von Metzler liegt am 2. Okt. 2002, umringt von Blumen und Kerzen, vor seinem Elternhaus in Frankfurt/Main. Im Prozess um die Entfuehrung und Ermordung des elfjaehrigen Bankierssohn verkuendet das Landgericht Frankfurt am Montag, 28. Juli 2003, das Urteil. Der angeklagte Jura-Student Magnus Gaefgen hatte gestanden, den Jungen im September 2002 entfuehrt und ermordet zu haben. (AP Photo/Bernd Kammerer)
Zdjęcie: AP

Student prawa Markus Gaefgen, porywacz i morderca 11-letniego syna frankfurckiej rodziny bankierskiej von Metzler, otrzyma od władz landu Hesji odszkodowanie w wysokości 3000 euro za to, że podczas przesłuchania przez policję jeden z funkcjonariuszy groził mu użyciem siły, jeżeli nie powie, gdzie ukrył dziecko.

Orzeczenie w tej sprawie wydał w środę (10.10.12) Wyższy Sąd Krajowy we Frankfurcie nad Menem. Potwierdził tym samym wyrok sądu niższej instancji, od którego odwołanie złożył rząd Hesji. Jak w orzeczeniu stwierdził sędzia Ulrich Stump, nie było żadnych konkretnych przesłanek, aby podważać wyrok ogłoszony przez Sąd Krajowy.

Magnus Gäfgen odsiaduje karę dożywociaZdjęcie: dapd

Groźba tortur

Sąd ten w ubiegłym roku orzekł, że skazanemu na dożywocie mordercy należy się odszkodowanie w wysokości 3000 euro z naliczonymi odsetkami. Magnus Gaeffgen we wrześniu 2002 roku porwał i zamordował 11-letniego Jakoba von Metzlera. Od rodziny chłopca domagał się miliona euro okupu. Ujęty został przez policję podczas odbioru pieniędzy. Podczas przesłuchania jeden z funkcjonariuszy frankfurckiej policji, za zgodą przełożonego (zastępcy głównego komendanta policji) groził Gaeffgenowi zastosowaniem przemocy, jeżeli nie wyjawi gdzie ukrył dziecko. Policjant miała nadzieję, że znajdzie chłopca jeszcze żywego. Wkrótce okazało się jednak, że w momencie przesłuchania sprawcy Jakob już nie żył.

Wiceszef frankfurckiej policji Wolfgang Daschner został skazany za groźby pod adresem porywaczaZdjęcie: AP

Morderca został skazany na dożywocie. Gaefgen wniósł potem sprawę do sądu o odszkodowanie za doznane podczas przesłuchania szkody moralne i domagał się zadośćuczynienia pieniężnego.

Policjant, który groził mu użyciem przemocy (na groźbach się skończyło) i jego przełożony zostali skazani w 2004 r. na karę grzywny w zawieszeniu. Gaeffgenowi to nie wystarczało: domagał się zadośćuczynienia i wniósł sprawę do sądu.

Jakob von Metzler (1991-2002). Żył tylko 11 latZdjęcie: AP

Wbrew poczuciu sprawiedliwości

Władze Hesji nie zgodziły się na przedstawioną obecnie propozycję sądu, aby pieniądze przyznane mordercy wypłacone zostały jakiejś placówce opieki społecznej. Morderca chciał na to przystać.

Już po pierwszym orzeczeniu sądu minister spraw wewnętrznych heskiego rządu Boris Rhein (CDU) określił wyrok sądu "trudnym do pojęcia" i stwierdził, że "także dla mnie osobiście nieznośna jest sytuacja, gdy przyznaje się odszkodowanie skazanemu mordercy dziecka".

afpd, dapd / Małgorzata Matzke

red.odp.: Bartosz Dudek