1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Sztuka z Niemiec i o Niemczech

Barbara Cöllen EuRaNet po polsku9 sierpnia 2008

Centrum Sztuki i Technologii Medialnej w Karlsruhe prezentuje projekt artystyczny pt. „Vertrautes Terrain” z udziałem niemieckich i międzynarodowych artystów. Polskę reprezentuje Artur Żmijewski.

Instalacja Ecke Bonk
Instalacja Ecke BonkZdjęcie: DW / Coellen

Tematyce współczesnej sztuki niemieckiej poświęcono na przełomie ostatnich 20 lat wiele wystaw począwszy od „Von hier aus - Zwei Monate neue deutsche Kunst” w Dusseldorfie w 1984 roku po „Made in Germany” w Hanowerze w 2007 roku, nazywaną też w prasie „Made in Berlin”. Ich zamysłem było podkreślenie odrębności obszaru praktyki artystycznej, przeważnie w celach komercyjnych. Tak też sprawa się miała z organizowanymi w tym czasie w innych krajach wystawami jak „Młoda sztuka brytyjska”, „Sztuka rosyjska” czy „Sztuka chińska”.

Zamysł projektu „Vertrautes Terrain, znajomy obszar”– sztuka współczesna z Niemiec i o Niemczech” w Karlsruhe z udziałem 50 niemieckich i międzynarodowych artystów jest inny, wyjaśnia jeden z kuratorów,Thomas Thiele.–„ Ideą naszego projektu nawiązujemy oczywiście do tradycji wystaw przeglądowych, których organizowanie zapoczątkowano w Europie w latach 80tych. Wystawa w Dusseldorfie była świetnym pomysłem marketingowym. Made in Germany” w Hanowerze czy „German Open” w Wolfsburgu były wspaniałymi prezentacjami prac znakomitych artystów. Ale żadna z tych ekspozycji nie podejmowała tak naprawdę tematu niemieckiej tożsamości, niemieckiej kultury, sztuki, społeczeństwa, czy Niemiec jako obszaru historii. W chwili obecnej twórczość artystyczna z Niemiec cieszy się na rynku sztuki w USA i w Chinach bardzo dużym wzięciem. Więc zainteresowało nas, skąd to się bierze? Czy ma to na przykład źródła w naszej historii? Czy też może jest to fascynacja warsztatem artystów i specyfiką edukacji niemieckich akademii sztuk pięknych? I wreszcie - wyjaśnia Thomas Thiele - chcieliśmy sprawdzić, co interesuje międzynarodowych artystów w temacie „Niemcy”, jak interpretują „niemieckość”.


Odrębne podejście formalne do niemieckich tematów

Thomas Thiel przed instalacją wideo Artura ŻmijewskiegoZdjęcie: DW / Coellen

Twórcy projektu wymieniają w przedmowie do katalogu kilka powodów, dla których, w ich mniemaniu, warto zająć się w 2008 roku własnym krajem. Wyliczają między innymi dyskusje wewnątrzpolityczne o roli i zaangażowaniu Niemiec na arenie międzynarodowej, co długo było tematem tabu. Mówią o niemieckim podejściu do terroryzmu, imigracji, do wypędzeń, pomniku w Berlinie upamiętniającym Holocaust, wystawie o zbrodniach Wehrmachtu, pociągu upamiętniającym deportacje europejskich Żydów, ukrytym nacjonalizmie i zdrowym patriotyźmie w czasie piłkarskich mistrzostw świata, o roli Niemiec w integracji europejskiej itd.

Na wystawie rzucają się w oczy różnice w formalnym podejściu artystów zagranicznych do tych tematów. Przykład: instalacja wideo Brazylijczyka Mercellvsa L. poświęcona pomnikowi pomordowanych Żydów Europy w Berlinie, którą charakteryzuje lekkość podejścia do tematu nie umniejszająca jego powadze. Tego efektu, jak twierdzi Thomas Thiele, nie mógłby osiągnąć żaden niemiecki artysta. Ale międzynarodowi artyści siągają nie tylko po wątki historyczne. Szwedka Ann Boetchen zajmuje się np. rolą idealizacji i instrumentalizacji natury w Niemczech. Artur Żmijewski obecny jest na wystawie instalacją wideo, która na monitorach dokumentuje życie i pracę 3 Polaków w Berlinie. Niemieckich artystów zajmują z kolei w prezentowanych na wystawie pracach przede wszystkim miejsca i przeszłość obu części Niemiec, konsekwencje podziału i zjednoczenia kraju, rola ostatniej wojny, narodowy socjalizm.


Jak na prawdę znasz swój kraj, swoją kulturę?

Praca Via LewandowskyZdjęcie: DW / Coellen

Tomas Thiele mówi, że tytuł wystawy „Vertrautes Terrain - znany obszar” nie wskazuje na artystyczną refleksję nad niemieckim obszarem geograficznym lecz nad utartymi wyobrażeniami, stereotypami i wiedzą o mechanizmach ich powstawania. Ekspozycja i towarzyszące jej inne wystawy, prelekcje, dyskusje i performance mają dostarczyć nam odpowiedzi na pytanie, jak na prawdę znamy nasz własny kraj, naszą kulturę. To jest to, o co nam chodzi – podkreśla kurator wystawy. - „Na takiej wystawie każdy oczekuje pewnej struktury i czytelnych podziałów. Gregor Jansen i ja tworząc ten projekt, uważaliśmy, że nie jest to możliwe. Ale możliwe jest, że każdy, kto przyjdzie tutaj ze swoim własnym obrazem Niemiec, wychodząc stąd dokona w nim korekty, albo zmieni swój punkt widzenia, także na siebie. Chodziło nam o poznanie własnej kultury w ramach Europy i w kontekście innych kultur, poznanie możliwości innego spojrzenia na własną kulturę i społeczeństwo – i sądzę, że ta wystawa taką funkcję spełnia.”