1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tagesspiegel: Putin zasługuje na trybunał zbrodni wojennych

11 października 2022

ONZ powinna nie tylko zbierać dowody zbrodni, ale także głośno o nich mówić, aby odstraszyć wspólników prezydenta Rosji – pisze „Der Tagesspiegel”.

Prezydent Rosji Władimir Putin
Prezydent Rosji Władimir PutinZdjęcie: Gavriil Grigorov/Pool Sputnik Kremlin/AP/dpa

„Złość i chęć zemsty nie są dobrymi doradcami, zwłaszcza nie w konflikcie na śmierć i życie” – pisze we wtorek (11.10.2022) berliński dziennik „Der Tagesspiegel”. Komentator gazety, Christoph von Marschall, przyznaje, że nawet na wojnie zdarzają się sytuacje, w których „serce widzi wyraźniej niż rozum”.

„Wśród prostych prawd serca: Władimir Putin jest zbrodniarzem wojennym. Powinien stanąć przed trybunałem do spraw zbrodni wojennych. Z jednej strony jest to jasne, ale zastrzeżenia są przewidywalne: jaki jest sens demonizowania Putina? I czy kiedykolwiek zostanie postawiony przed sądem?” – pyta von Marschall. Publicysta stwierdza, że bagatelizowanie oczywistości nie pomaga – u podstaw wojennych działań Putina leży terror wobec ludności cywilnej.

Terror to taktyka Putina

Jak zauważa komentator, odpowiedź Putina na uszkodzenie mostu na Krymie – ataki rakietowe na cele cywilne w kilku miastach Ukrainy – zawiera to wszystko, co zabronione jest przez międzynarodowe prawo wojenne. „Do głównych zbrodni Putina należy więc nie tylko niesprowokowany atak na Ukrainę i kontynuowanie tej sprzecznej z prawem międzynarodowym wojny przez siedem i pół miesiąca. Każdego dnia dochodzą potworne zbrodnie wojenne – poprzez stosowanie nieludzkich metod, którymi wojsko rosyjskie prowadzi wojnę. Robi to na rozkaz z samej góry” – pisze „Der Tagesspiegel”.

Dziennik podkreśla, że rosyjskie zbrodnie wojenne nie powstają w wyniku ludzkich błędów popełnianych w ferworze walki. „Międzynarodowe zasady ochrony ludności cywilnej obowiązują również w czasie wojny. Putin celowo je ignoruje. Jest to jego metoda na terror wobec ludności cywilnej” – czytamy.

Zbyt małe oburzenie

Jak pisze komentator berlińskiej gazety, zbyt mało jest głosów oburzenia przeciwko perwersyjnym działaniom wojennym Putina. Wielu wskazuje, że „Putin taki właśnie jest” i ma skłonność do eskalacji, dlatego lepiej jest być wstrzemięźliwym w reakcjach. „Ale czy taka reakcja nie jest właśnie celem Putina: aby Ukraina i Zachód zniechęciły się do dalszych działań, prowadzących do tego, żeby wojna zakończyła się jak najszybciej klęską Rosji?” – pyta Christoph von Marschall.

Publicysta nie ma wątpliwości, że Władimir Putin powinien stanąć przed trybunałem do spraw zbrodni wojennych. Jego zdaniem Organizacja Narodów Zjednoczonych, a także poszczególne państwa, powinny nie tylko stale zbierać dowody zbrodni, a także odpowiedzialności współwinnych, ale także głośno o nich informować. Jak pisze von Marschall „głośna i wiarygodna groźba kary może odstraszyć wspólników Putina od współudziału”, w tym Aleksandra Łukaszenkę przez wsparciem Rosji swoimi wojskami.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Cichanouska: Białorusini wyjdą na ulice, gdy reżim osłabnie

00:59

This browser does not support the video element.