1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tak głosowali Polacy w Niemczech. Drugi wcale nie Nawrocki

19 maja 2025

Do polskich wyborów prezydenckich poszło w Niemczech ponad 78 tys. Polaków. Zagłosowali inaczej niż w Polsce.

Rafał Trzaskowski z żoną Małgorzatą w wieczór wyborczy
W głosowaniu w Niemczech też zwyciężył Rafał Trzaskowski. Miał większe poparcie niż w Polsce Zdjęcie: Piotr Polak/AP/dpa/picture alliance

Państwowa Komisja Wyborcza opublikowała wyniki głosowania ze wszystkich 54 obwodów głosowania w Niemczech.

W niedzielę, 18 maja, do polskich wyborów prezydenckich poszło w Niemczech 78 202 Polaków. To tylko niewielki odsetek Polaków mieszkających w Niemczech. Według danych niemieckiego Federalnego Urzędu Statystycznego w 2024 roku mieszkało w Niemczech 865 tys. osób z polskim obywatelstwem. Natomiast liczbę osób pochodzących i związanych z Polską szacuje się nawet na 2 mln.  

W wyborach prezydenckich 2025 większość głosujących w Niemczech – 40,86 proc. – poparła Rafała Trzaskowskiego. To o wiele więcej niż w Polsce, gdzie kandydat Koalicji Obywatelskiej uzyskał 31,36 proc.

Drugi wcale nie Nawrocki

Na drugim miejscu – znowu inaczej niż w Polsce – nie uplasował się Karol Nawrocki, tylko Sławomir Mentzen z 18,63 proc. Nad Wisłą kandydat skrajnie prawicowej Konfederacji zyskał według prognoz 14,81 proc.

Trzeci na podium Karol Nawrocki – kandydat PiS – zdobył w Niemczech tylko 14,55 proc. głosów (w Polsce 29,54 proc).

Większe poparcie dla Brauna

Zaskoczeniem jest także wynik Grzegorza Brauna – kandydata Konfederacji Korony Polskiej. Polityk znany ze swoich antysemickich i antyeuropejskich wystąpień zyskał w Niemczech 9,61 proc. – o ponad trzy punkty procentowe więcej niż w Polsce, gdzie Brauna poparło 6,34 proc. elektoratu.

W przeciwieństwie do Polski lewicowi kandydaci – Magdalena Biejat i Adrian Zandberg – wyprzedzili marszałka Sejmu Szymona Hołownię, zyskując nad Odrą i Renem odpowiednio 5,30 i 5,22 proc. głosów. Na Hołownię głosowało w Niemczech 3,01 proc. Polaków (w Polsce 4,99 proc).

I jeszcze tylko Joanna Senyszyn uzyskała nieco ponad 1 proc. głosów Polaków w Niemczech (1,02 proc.). Pozostali kandydaci uplasowali się poniżej jednego procenta: Krzysztof Stanowski (0,7 proc.), Marek Jakubiak (0,46 proc.), Artur Bartoszewicz (0,43 proc.), Maciej Maciak (0,16 proc.) i Marek Woch (0,05 proc.).

Głosowanie w Niemczech

Do tegorocznych polskich wyborów prezydenckich zgłosiło się w Niemczech prawie 85 tys. Polaków. Żeby zagłosować, konieczny był wpis do rejestru wyborców albo zaświadczenie o prawie do głosowania. Należało się także wylegitymować polskim dowodem osobistym lub polskim dokumentem, a takiego nie posiada część Polaków żyjących w Niemczech.

Ministerstwo Spraw Zagranicznych utworzyło w tym roku w Niemczech rekordową liczbę obwodowych komisji wyborczych – 54. Dwa lata temu w wyborach parlamentarnych komisji było 47.  W Berlinie po raz pierwszy głosować można w otwartej na początku roku nowej siedzibie polskiej ambasady przy alei Unter den Linden.

W wyborach prezydenckich w 2020 roku wśród Polaków w Niemczech w drugiej turze zdecydowanie zwyciężył Rafał Trzaskowski, którego poparło 77,28 proc. głosujących. Ówczesnego kandydata PiS, urzędującego prezydenta Andrzeja Dudę poparło 22,72 proc. Polaków, którzy głosowali na terenie Niemiec.

Głos z zagranicy: Polacy w Niemczech głosują!

01:23

This browser does not support the video element.