1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tanie loty coraz droższe

6 kwietnia 2011

Już kilka tanich linii lotniczych zapowiedziało podwyżkę cen biletów i innych usług związanych z przelotami. Nikogo to nie dziwi przy galopujących cenach ropy naftowej, ale powodów jest więcej.

Ein Airbus A 319 der Billigfluggesellschaft "easyJet" rollt am Donnerstag (11.08.2005) auf dem Flughafen Fuhlsbüttel in Hamburg an Jets anderer Fluggesellschaften vorbei. Der Hamburger Flughafen, fünftgrößter Airport in Deutschland, entwickelt sich zum Drehkreuz für Billigfluggesellschaften. Seit Donnerstag bedient der Anbieter easyJet von der Hansestadt aus die Strecke nach Basel. Germanwings steuert im Herbst vom Norden aus 11 Ziele an, und die Lufthansa kontert mit mehr Strecken, mehr Plätzen und Einsteigertarifen. Neun "Low-Cost-Carrier" sind laut Flughafen in Hamburg ansässig: von Air Berlin über dba und Hapag Lloyd Express (hlx) bis Intersky und Air Lingus. Foto: Maurizio Gambarini dpa/lno +++(c) dpa - Report+++
Lotnisku Fuhlsbüttel w HamburguZdjęcie: picture-alliance/dpa

Pionier tanich podniebnych przewoźników, irlandzkie linie Ryanair zapowiedziały podwyżkę cen biletów, którą jeszcze da się gładko przełknąć: cena każdego biletu wzrośnie o 2 euro. Podwyżkę linie uzasadniają nie wzrostem cen paliwa, ale i chojnymi unijnymi przywilejami dla pasażerów, co linie uderza po kieszeni.

Ryanair: wzmocnienie praw klientów

Wszystkie linie lotnicze zostały bowiem zobowiązane do zapewnienia pasażerom noclegu i wyżywienia na wypadek, gdy loty są odwoływane ze względu na złe warunki atmosferyczne lub strajki.

Ta podwyżka cen wchodzi w życie w poniedziałek (10.04) i przewoźnicy spodziewają się, że z jej tytułu rocznie do kasy wpłynie dodatkowych156 mln euro. W wypadku, gdyby UE zmieniła ten przepis, Ryanair skłonny jest wycofać się z pobierania opłaty lub ją obniżyć.

Ryanair musi bardziej zatroszczyć się o pasażerówZdjęcie: picture-alliance/ dpa

Pasażerowie, którzy latają tanią linią muszą pamiętać, aby check-in zrobić już w domu przy komputerze i udać się na lotnisko z wydrukowanymi kartami pokładowymi. W innym przypadku, jeżeli karty drukują pracownicy Ryanair i check-in następuje na lotnisku - za tę usługę płaci się 40 euro.

Germanwings: podwyżka o 50 procent

EasyJet każe słono płacić za bagażZdjęcie: AP

Bardziej pasażerów uderzy po kieszeni podwyżka cen biletów u przewoźnika Germanwings. Ceny biletów według najtańszej taryfy wynoszącej jak dotąd 19,99 euro wynosić będą obecnie 29,99 euro. Po najniższej cenie sprzedawane jest 15 proc. całego kontyngentu biletów. Podwyżka wchodzi w życie z dniem 6 kwietnia 2011.

Podwyżkę Germanwings tłumyczy znacznym wzrostem cen paliw. Na początku bieżącego tygodnia cena baryłki ropy brent przekroczyła magiczną granicę 120 dolarów.

Easyjet: ani centymetra więcej

Zaskoczeniem dla niektórych pasażerów jest jak skrupulatnie wymiary bagażu sprawdzają brytyjskie linie Easyjet.

Jeśli bagaż przekraczał wymiary 56 X 45 X 25 cm, to do tej pory trzeba było uiścić 35 euro. Obecnie cena wzrosła do 50 euro.

Generalnie na pokład można zabrać tylko jedną sztukę podręcznego bagażu.

Wiedząc, że bagaż nie przekroczy "normalnych" wymiarów, należy uiścić opłatę w internecie; jest ona o wiele niższa. Walizka o wadze do 20 kg kosztuje 15 euro.

W takiej sytuacji pasażerowie, zaskoczeni wysokimi opłatami pobieranymi na lotnisku, czują się bardziej pokrzywdzeni od tych, którzy chcąc uniknąć niespodzianek za dodatkowy bagaż zapłacili już przez internet.

dpa, dapd / Małgorzata Matzke

red.odp.: Barbara Coellen

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej