Największe na świecie targi wydawnicze rozpoczynają się w środę, 18 października. To jedenaście dni po ataku Hamasu na Izrael. Władze Izraela odpowiedziały bombardowaniem Strefy Gazy.

Organizatorzy targów potępili „barbarzyński atak palestyńskich bojowników” i zapewnili, że „solidaryzują się z Izraelem”. Potem pospieszyli z reorganizacją harmonogramu, obiecując, że izraelskie głosy zajmą ważne miejsce.

Nagroda dla palestyńskiej pisarki

Jednak przygotowania do pięciodniowego wydarzenia zostały przyćmione przez reakcję na przełożenie ceremonii wręczenia nagrody palestyńskiej pisarce Adanii Shibli.

Miała ona otrzymać nagrodę LiBeraturpreis za książkę „A Minor Detail”, opartą na prawdziwych wydarzeniach z 1949 roku – gwałtów i morderstw dokonanych przez izraelskich żołnierzy. Nagroda jest przyznawana przez stowarzyszenie literackie Litprom, zajmujące się popularyzacją literatury z Afryki, Ameryki Łacińskiej i krajów arabskich. Po ataku Hamasu na Izrael Litprom oświadczył, że zdecydował się nie organizować ceremonii „z powodu wojny rozpoczętej przez Hamas”.

W oświadczeniu napisano, że stowarzyszenie poszuka „odpowiedniego formatu i miejsca dla wydarzenia w późniejszym terminie”. Podkreślono jednocześnie, że „przyznanie nagrody Adanii Shibli nigdy nie było kwestionowane”.

Protest autorów i wydawców

W opublikowanym w poniedziałek (16.10.2023) liście otwartym ponad 600 sygnatariuszy (w tym m.in. laureaci Literackiej Nagrody Nobla Olga Tokarczuk i Abdulrazak Gurnah) potępili to posunięcie. W liście można przeczytać, że odroczenie wręczenia nagrody oznacza „zamknięcie przestrzeni dla palestyńskiego głosu”.

„Frankfurckie Targi Książki jako czołowe międzynarodowe targi książki mają obowiązek tworzyć przestrzenie dla palestyńskich pisarzy, aby mogli dzielić się swoimi przemyśleniami, uczuciami, refleksjami na temat literatury w tych strasznych, okrutnych czasach, a nie je zamykać” – czytamy.

Grupy wycofują się z targów

Niektóre arabskie grupy z branży wydawniczej ogłosiły w weekend, że wycofują się z targów.

Wśród nich znalazło się Sharjah Book Authority ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich. W swoim oświadczeniu stwierdziło: „Popieramy rolę kultury i książek w zachęcaniu do dialogu i zrozumienia między ludźmi. Wierzymy, że ta rola jest ważniejsza niż kiedykolwiek”.

Podobne oświadczenia wydał Związek Wydawców Emirackich. Z targów wycofało się również Arabskie Stowarzyszenie Wydawców w Egipcie.

Odmawiając komentarza na temat decyzji poszczególnych wystawców, dyrektor frankfurckich targów książki Juergen Boos podkreślił, że targi są „otwarte dla autorów, wydawców, tłumaczy i fanów literatury z całego świata”. To „platforma zarówno dla izraelskich, jak i palestyńskich głosów” – powiedział.

Rushdie, Słowenia i sztuczna inteligencja

Jednym z najbardziej oczekiwanych pisarzy na tegorocznych targach we Frankfurcie będzie Salman Rushdie, którego „Szatańskie wersety” z 1988 roku uznane zostały za bluźniercze, a on sam oficjalnie obłożony przez ajatollaha Chomejniego fatwą, nakazującą każdemu wiernemu muzułmaninowi zabicie pisarza.

Rushdie ma być obecny na konferencji prasowej w piątek, a w niedzielę otrzyma prestiżową Nagrodę Pokojową Niemieckich Księgarzy.

W tym roku gościem honorowym 75. Międzynarodowych Targów Książki we Frankfurcie jest Słowenia. W centrum uwagi znajdzie się również sztuczna inteligencja i jej potencjalny wpływ na branżę wydawniczą. Targi potrwają do niedzieli, 22 października.

(AFP/niem)

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>