du Jeder fünfte Vater bezieht Elterngeld
4 sierpnia 201021 procent niemieckich ojców korzysta z możliwości wzięcia płatnego urlopu ojcowskiego. Istnieją przy tym różnice regionalne - w statystykach prowadzą ojcowie z Bawarii (uważanej powszechnie za najbardziej konserwatywny region Niemiec), Berlina i Saksonii (po ok. 27 procent). Na szarym końcu są tatusiowie z kraju Saary (12 procent). Statystyczny niemiecki ojciec spędził na urlopie "tacierzyńskim" 3,5 miesiąca.
Sukces modelu urlopu ojcowskiego to wynik polityki państwa. Niemieckim ojcom przysługuje 67 procent przeciętnej płacy netto ostatnich dwunastu miesięcy przed urodzeniem dziecka - najmniej 300 a maksymalnie 1800 euro. Pieniądze wypłacane są z budżetu państwa. Średnia wysokość tego świadczenia wyniosła w 2009 roku 1131 euro. To niemal o jedną trzecią więcej niż odpowiedni zasiłek dla mam (844 euro).
Zmiana nastawienia społeczeństwa
Federalna Minister ds. Rodziny Kristina Schröder (CDU) w rosnącej popularności urlopów ojcowskich widzi dowód na zmianę nastawienia w społeczeństwie. Co piąty ojciec decyduje się na taki urlop i "taki mężczyzna uważany jest za dobry przykład do naśladowania, a nie za dziwaka" - oświadczyła w Berlinie.
Pomimo to w całej sprawie jest łyżka dziegciu: w czerwcu niemiecki rząd postanowił zredukować stawkę zasiłku ojcowskiego dla osób zarabiających ponad 1240 euro miesięcznie. W przyszłości otrzymać mają 65 a nie jak dotąd 67 procent tej kwoty. Dla odbiorców pomocy społecznej zasiłek ojcowski zostanie całkowicie skreślony.
dpa/ Bartosz Dudek
red. odp. Małgorzata Matzke