1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Taurusy dla Ukrainy: Olaf Scholz pod presją

Adam Peszke opracowanie
20 lutego 2024

Olaf Scholz zwleka z dostarczeniem Ukrainie pocisków manewrujących Taurus. Członkowie koalicji rządowej zwiększają jednak teraz nacisk na kanclerza – chociaż nazwa broni w ogóle nie pada.

Olaf Scholz
Olaf Scholz apelował podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa do europejskich przywódców o większe wsparcie Ukrainy. W sprawie taurusów pozostaje jednak nieugięty.Zdjęcie: Sven Hoppe/dpa/picture alliance

W sporze o dostarczenie Ukrainie pocisków manewrujących Taurus rośnie presja na kanclerza Olafa Scholza, który od wielu miesięcy zwleka z decyzją w tej sprawie. Frakcje koalicyjne w Bundestagu chcą wspólnie wezwać niemiecki rząd do przekazania Kijowowi kolejnych rodzajów broni – takich mianowicie, które potrafią dosięgnąć celów daleko za linią frontu.

W projekcie wspólnej koalicyjnej uchwały nie wymienia się wprawdzie pocisków Taurus z nazwy, jednak postuluje się „dostarczenie dodatkowo potrzebnych systemów broni i amunicji o dalekim zasięgu, które umożliwią Ukrainie (…) zgodne z prawem międzynarodowym, ukierunkowane atakowanie ważnych strategicznie celów daleko na zapleczu frontu rosyjskiego agresora”. Projekt, którego treść znana jest już magazynowi „Stern” i agencji DPA, podpisali szefowie frakcji SPD, Zielonych i FDP. Dziś (20.02.2024) kluby parlamentarne zbierają się na wewnętrznych posiedzeniach. Według „Sterna” w tym tygodniu uchwała ma być przedmiotem głosowania w Bundestagu. Formalną okazją jest dziesiąta rocznica inwazji Rosji na Krym.

Uzasadnienie uchwały

„Ukraina także w przyszłości musi mieć możność dokonywania ataków na cele wojskowe, takie jak magazyny amunicji, szlaki zaopatrzeniowe i stanowiska dowodzenia daleko za liniami frontu, aby jak najlepiej chronić swoich żołnierzy przed przybierającymi różne formy atakami wojsk rosyjskich” – piszą szefowie trzech frakcji. „Dlatego Bundestag wyraża zadowolenie z dostaw pocisków manewrujących naszych francuskich i brytyjskich partnerów dla Ukrainy. Stosowanie precyzyjnej broni dalekiego zasięgu w celu obrony kraju jest zgodne z prawem międzynarodowym i konieczne do obrony Ukrainy”.

Niemiecki myśliwiec Tornado wyposażony w pociski manewrujące Taurus Zdjęcie: Andrea Bienert/Bundeswehr/dpa/picture alliance

Londyn i Paryż dostarczają Ukrainie już od dawna praktycznie identyczne pociski manewrujące typu Storm Shadow i Scalp. Uważa się je jednak za mniej precyzyjne i efektywne od niemieckich taurusów.

Czym są właściwie taurusy?

Pociski Taurus wystrzeliwuje się z samolotów. Są czymś w rodzaju samosterujących rakiet. Potrafią z wielką dokładnością trafiać w cele w odległości do 500 kilometrów. Moskwę dzieli od ukraińskiej granicy w linii prostej nieco mniej niż 500 kilometrów, co oznacza, że rosyjska stolica mogłaby się znaleźć w zasięgu tej broni.

Dotychczasowa postawa Scholza

Rząd zaatakowanej przez Rosjan Ukrainy zwrócił się oficjalnie do Niemiec o dostawę pocisków manewrujących Taurus w maju 2023 roku. W październiku kanclerz oświadczył, że Niemcy na razie nie przychylą się do tej prośby. Kryje się za tym obawa, że pociski mogłyby trafiać w cele na terytorium Rosji, co ta mogłaby uznać za bezpośredni atak z niemieckim udziałem.

Na zakończonej niedawno Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa Scholz uchylał się od odpowiedzi na pytanie, czy zmieni stanowisko w tej sprawie. W jednym z wywiadów zapewnił tylko, że Niemcy będą zawsze robić wystarczająco wiele, by wspierać Ukrainę. Szef niemieckiego rządu początkowo długo wzbraniał się również przed przekazaniem Kijowowi czołgów bojowych Leopard 2. Ustąpił dopiero w styczniu 2023 roku, kiedy Stany Zjednoczone zgodziły się na dostawę swoich czołgów Abrams. Leopardy dostarczono w marcu ubiegłego roku.

Czego chcą koalicjanci?

FDP i Zieloni od dawna zabiegają o to, by dać Ukrainie możliwość atakowania za pomocą taurusów rosyjskich linii zaopatrzeniowych na zapleczu frontu. Według informacji DPA obie mniejsze frakcje koalicji rządowej chciały umieścić postulat dotyczący konkretnie dostawy Taurusów we wspólnej uchwale koalicji z okazji drugiej rocznicy inwazji Rosji na Ukrainę 24 lutego. Teraz będzie to jak się wydaje lekko złagodzona wersja uchwały, w której nie padnie nazwa Taurus.

Co jeszcze zawiera projekt uchwały?

„Ukrainki i Ukraińcy muszą być również długofalowo w stanie bronić się przed agresją rosyjskiego prezydenta Władimira Putina. Jest to absolutnie konieczne, jasne przesłanie do rosyjskiego prezydenta, który ewidentnie stawia na to, że międzynarodowe poparcie dla Ukrainy osłabnie” – głosi projekt uchwały. „Unia Europejska powinna postawić sobie cel zapewnienia własnymi siłami długofalowego wspierania Ukrainy”.

Ukraina: Walka z użyciem radzieckiego sprzętu

02:14

This browser does not support the video element.

Frakcje koalicyjne domagają się również „dalszego wzmacniania Ukrainy dostawami systemów broni pancernej i lekko opancerzonych pojazdów”. Dokument zawiera także szereg postulatów natury politycznej, gospodarczej i prawnej pod adresem niemieckiego rządu. Dotyczą one między innymi poparcia kolejnych sankcji przeciwko Rosji, wykorzystania zamrożonych aktywów rosyjskich na rzecz Ukrainy, wspierania dokumentacji zbrodni przeciwko prawu międzynarodowemu, a także zalecenia ministerstwom stosowania ukraińskich, a nie rosyjskich nazw miejscowości w Ukrainie.

(pesz/DPA)