1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Timmermans: W Polsce coraz gorzej

18 września 2018

"Sytuacja znów się pogorszyła. Dochodzą informacje o zastraszaniu sędziów zadających pytania prejudycjalne" mówił Timmermans w Radzie UE. RFN i Francja wezwały Polskę, by wstrzymała się od „nieodwracalnych kroków” w SN.

 Frans Timmermans
Frans TimmermansZdjęcie: Reuters/F.Lenoir

Unijni ministrowie w Radzie UE przeprowadzili we wtorek już drugie oficjalne wysłuchanie Polski w sprawie praworządności. Komisja Europejska już w grudniu 2017 r. wszczęła wobec Polski postępowanie dyscyplinujące z art. 7 Traktatu UE, a pierwsze wysłuchanie przeprowadzono w grudniu. Frans Timmermans, I wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej, powiedział ministrom, że od tego czasu Polska odrzucała wszystkie zastrzeżenia ze strony Brukseli. Zapowiedział, że Komisja „bardzo wkrótce” podejmie kolejne kroki w swym postępowaniu przeciwnaruszeniowym wymierzonym w czystkę emertytalną SN, w tym w przepisy skracające kadencję I prezes SN Małgorzaty Gersdorf, choć z konstytucji wynika jej 6-letnia kadencja (do 2020 r.).

- Nie mam dobrych informacji co do sytuacji w Polsce. Mam nadzieję, że polski rząd wkrótce wyjaśni, czy Polska będzie wypełniać wszystkie wyroki Trybunału Sprawiedliwości UE także te w kwestii samorządności – powiedział Timmermans po posiedzeniu Rady UE. Dodał, że dotychczas Komisja Europejska nie otrzymała takich zapewnień ze strony Warszawy.

Według naszych informacji Timmermans już w tę środę zaproponuje Komisji Europejskiej zaskarżenie Polski do Trybunału Sprawiedliwości UE w związku z ustawą o SN. Zgoda reszty Komisji jest w niemal pewna. Ponadto Timmermans zamierza zaproponować połączenie tej skargi z prośbą o nałożenie na Polskę środka tymczasowego, czyli o szybkie zamrożenie przez TSUE przepisów o czystce emerytalnej w SN do czasu pełnego wyroku TSUE.

Francja i Niemcy wspólnie o Polsce

To było bodaj najostrzejsze z dotychczasowych spotkań Rady UE o Polsce. – Polski rząd nie szanuje ani Komisji Europejskiej, ani unijnych zasad, ani własnej konstytucji! – wytykała Szwedka Ann Linde. Niemcy i Francja, podobnie jak podczas wszystkich wcześniejszych dyskusji Rady UE o praworządności w Polsce, zaprezentowały we wtorek wspólne stanowisko. Tym razem przedstawił je niemiecki minister ds. europejskich Michael Roth. – Sytuacja w Polsce stała się bardziej nagląca, niż wcześniej, bo po 3 lipca zaczął się proces wymiany sędziów Sądu Najwyższego. Wzywamy Polskę, by powstrzymała się od nieodwracalnych kroków – zaapelował, zdaniem świadków obrad Rady UE, minister Roth w imieniu swoim i francuskiej minister Nathalie Loiseau.

Roth przypomniał, że polscy sędziowie (z Sądu Najwyższego i dwóch zwykłych sądów) zadali Trybunału Sprawiedliwości UE pytania prejudycjalne w sprawie SN. To zgodnie z tą procedurą (i decyzją sędziów) powinien zamrozić czystkę w SN, choć władze Polski na razie podważają prawomocność tych decyzji.  – Mamy nadzieję, że Polska zachowa się konstruktywnie w kwestii pytań prejudycjalnych i postępowania Komisji Europejskiej – powiedział Roth. Przyznał, że „dialog z Polską” w ramach z art. 7 nie przyniósł dotąd znaczących zmian w Polsce. I w imieniu Berlina i Paryża wezwał do kontynuowania tego postępowania w Radzie UE. – Na kilka miesięcy przed wyborami do europarlamentu naszym obowiązkiem jest dalsza dyskusja o naszych wspólnych wartościach – powiedział niemiecki minister.

Pytania zadawane przez ministrów z Luksemburga, Szwecji, Danii, Holandii, Francji, Niemiec, Portugalii, Irlandii, Hiszpanii, Belgii, Finlandii, Cypru dotyczyły głównie sytuacji Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa (zawieszonej w poniedziałek w prawach członka Europejskiej Sieci Rad Sądownictwa z racji swego upolitycznienia), a także respektowania wyroków TSUE. Nie było pytań podważających linię Timmermansa.

Szymański niejasno o respektowaniu wyroku TSUE

Polski minister Konrad Szymański Minister Szymański nie odpowiedział ministrom jednoznacznie, czy Polska posłucha przyszłego wyroku TSUE o Sądzie Najwyższym. Zdaniem świadków obrad Szymański przypomniał, że Polska „ma historię respektowania nawet trudnych wyroków”. Ale w tej chwili nie ma nowych wyroków, więc – dodał Szymański – „nie chce pisać scenariuszy w kwestii TSUE”.

Szymański po raz kolejny przekonywał ministrów, że organizacja wymiaru sprawiedliwości „należy do kompetencji państw krajów członkowskich”, a zatem instytucje UE – w tym Komisja Europejska - nie mają w tej kwestii żadnych uprawnień. Choć dodał, że jest gotów do debaty o „sposobie wdrażania zasady praworządności”, która jest „równie ważna dla Polski, jak i dla całej UE”.

Austriacka prezydencja w radzie UE zamierza w najbliższych kilkunastu dniach określić, jak dalej będzie prowadzić postępowanie z art. 7 wobec Polski. Natomiast Węgry podczas wtorkowego posiedzenia Rady UE poinformowały, że będą podważać w TSUE niedawną decyzję Parlamentu Europejskiego o uruchomieniu art. 7 wobec Budapesztu. Nie zgadzają się ze sposobem liczenia głosów podczas głosowania w europarlamencie.

 

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej