1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Trójkąt Weimarski: nowe otwarcie. Ministrowie ogłaszają cele

22 maja 2024

Niemcy, Francja i Polska chcą opracować program na rzecz „silniejszej, bardziej geopolitycznej" Europy. W tzw. agendzie weimarskiej ogłosiły wsparcie unijnej polityki obronnej, zagranicznej i energetycznej.

 Annalena Baerbock, Stephane Sejourne i Radosław Sikorski w Weimarze
Annalena Baerbock, Stephane Sejourne i Radosław Sikorski w WeimarzeZdjęcie: Lisi Niesner/REUTERS

–  Nie możemy już sobie pozwolić na politykę zagraniczną na autopilocie – powiedziała Annalena Baerbock, minister spraw zagranicznych Niemiec, podczas spotkania roboczego ze Stéphanem Séjourném, ministrem spraw zagranicznych Francji i Radosławem Sikorskim w niemieckim Weimarze. Ministrowie obradowali w miejscu, gdzie w 1991 roku ich ówcześni poprzednicy założyli Trójkąt Weimarski jako format dialogu Niemiec, Polski i Francji.

Polska, Niemcy i Francja motorem UE

W sytuacji coraz bardziej realnego zagrożenia ze strony Rosji Europa musi wypracować wspólną politykę bezpieczeństwa i obrony – a trzy państwa Trójkąta Weimarskiego chcą stać się liderami nowej strategii. To najważniejsze zadanie reaktywowanego forum współpracy, stworzonego przez 33 laty, po upadku Muru Berlińskiego.

Po wyjściu Wielkiej Brytanii z Unii rola Francji i Niemiec w niej wzrosła. Także Polska, zwłaszcza po agresji Rosji na Ukrainę i ostatnich wyborach parlamentarnych, zyskała w regionie na znaczeniu. Reaktywacja współpracy tych trzech państw – będącej przez ostatnie lata w hibernacji z powodu konfliktów między Berlinem, Paryżem i Warszawą –  wydaje się już pewna.

Annalena Baerbock, Stephane Sejourne i Radosław Sikorski w WeimarzeZdjęcie: Lisi Niesner/REUTERS

– Jako Trójkąt Weimarski chcemy być siłą napędową, która zapewni nam jako Unii Europejskiej właściwą pozycję i większą zdolność do działań geopolitycznych – zapowiedziała Baerbock.

Agenda weimarska: trzy nowe cele Trójkąta

Na środowej konferencji ministrów ogłoszona została tzw. agenda weimarska, czyli „konkretny plan pracy na rzecz silniejszej, bardziej geopolitycznej Europy". Filarami tego projektu są trzy cele Trójkąta.

Po pierwsze, uczynienie europejskiej polityki bezpieczeństwa i obrony bardziej sprawną i wzmocnienie europejskiego filaru w ramach NATO. W tym celu konieczne jest wywiązywanie się państw ze zobowiązania do przeznaczania 2 proc. PKB na obronę oraz wspólnie koordynowane zakupy uzbrojenia. Bo w tej chwili, co podkreśliła Baerbock, w UE mamy 27 różnych systemów obronnych. Potrzebna jest koordynacja i ujednolicenie zamówień, co wesprze unifikację uzbrojenia państw europejskich.

Znaczenie wspólnej polityki bezpieczeństwa w czasie zagrożenia ze strony Rosji podkreślił też Radosław Sikorski. – 33 lat temu w tym miejscu wydawało się nam, że duchy trudnej przeszłości zostały pokonane i potrafimy żyć w pokoju, w poszanowaniu sąsiadów i granic. Okazało się, że nie – mówił szef MSZ Polski.

Annalena Baerbock, Stephane Sejourne i Radosław Sikorski w WeimarzeZdjęcie: Lisi Niesner/REUTERS

Drugim filarem ma być wzmocniona i bardziej efektywna wspólna dyplomacja UE. I w końcu –  i to nowy wymiar współpracy – trójstronna współpraca w dziedzinie transformacji energetycznej i klimatu, tzw. Zielony Trójkąt Weimarski. – Transformacja to ogromna szansa dla gospodarki, ale jednocześnie zagrożenie dla obecnej struktury gospodarczej państw europejskich – podkreśliła niemiecka minister spraw zagranicznych.

Odpór rosyjskiej dezinformacji

W kontekście wyborów europejskich, które odbędą się 9 czerwca trzej ministrowie spraw zagranicznych wezwali obywateli do wsparcia demokracji w Unii Europejskiej poprzez głosowanie i odporność na manipulację i dezinformacje sterowaną z Rosji.

Baerbock odniosła się przy tym do historii miejsca ich obrad – turyngijskiego miasta symbolu niemieckiej demokracji: miejsca zwołania pierwszego Zgromadzenia Narodowego w 1919 i pierwszych w pełni powszechnych i demokratycznych wyborów w Niemczech. Ale i do Republiki Weimarskiej, której historia pokazała, „jak szybko demokratyczne zasady mogą zostać podważone przez nienawiść i ukierunkowane kampanie".

­ – Prawdopodobnie będą to najważniejsze wybory od 1979. Wynik będzie decydujący dla przyszłości Europy, kierunku jej rozwoju i kryzysów –  wtórował im Stéphane Séjourné. – Wielu młodych ludzi we Francji, w Niemczech czy Polsce nie ma ochoty iść głosować. Apeluję do nich, by szli. Chodzi przede wszystkim o ich przyszłość.

Annalena Baerbock, Stephane Sejourne i Radosław Sikorski w WeimarzeZdjęcie: Kira Hofmann/AA/photothek.de/picture alliance

Trójkąt Weimarski chce połączyć siły w walce z fałszywymi wiadomościami i dezinformacją. Europa jest atakowana „od wewnątrz i od zewnątrz” – wyjaśniła Baerbock. Jak mówiła, kampanie dezinformacyjne, zwłaszcza przed wyborami europejskimi, są wymierzone w „serce europejskiej demokracji": – Stwierdziliśmy istnienie struktur i sieci (...) służących rozpowszechnieniu dezinformacji. Istnieje też zjawisko rozpowszechniania fałszywych wypowiedzi przypisywanym znanym osobom, głównie z podtekstem antyukraińskim.

–  Od początku wojny we Francji odczuwamy próby dezinformacji i destabilizacji. Odpowiedzialni są za nie konkretni ludzie, którzy maja instrumentalizować i pogłębiać podziały we francuskim społeczeństwie – wtórował jej minister spraw zagranicznych Francji. – A spodziewam się, że w najbliższym czasie te próby się nasilą – ostrzegł.

Już teraz kraje europejskie przeznaczyły miliony euro na walkę z dezinformacja, która teraz ma być zintensyfikowna. Radosław Sikorski przy tej okazji zaapelował do mediów, by nie dawały się w czasie kampanii wyborczej instrumentalizować przez propagandę.

 

 

Pomiń następną sekcję Dowiedz się więcej