1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Transgraniczne picie kawy

Barbara Coellen EuRaNet po polsku13 lipca 2008

Miasto Aachen zorganizowało w tym roku festiwal transgraniczny "across the borders". Prezentowany na nim projekt grupy C5, zrealizowany przy piciu kawy, nadaje się do powielenia w innych regionach przygranicznych.

Plakat festiwalu "across the borders" w Akwizgranie
Plakat festiwalu "across the borders" w Akwizgranie

Nadrenia Północna Westfalia organizuje co roku w różnych zakątkach kraju „Regionale”. Ta impreza daje miastom i regionom możliwość zaprezentowania swoich przemian strukturalnych i projektów. W tym roku prezentuje je Aachen (Akwizgran). A, że miasto położone jest na styku granic trzech państw, tworzących od ponad 25 lat Euroregion Moza-Ren, więc „Regionale” przemianowano na „EUregionale”. Projekty przygotowane w Aachen służą promocji i pogłębianiu współpracy transgranicznej. Służyć ma temu między innymi zorganizowany w tym roku po raz pierwszy festiwal kulturalny pod tytułem „across the borders”.

Sztuka i spotkania

Frank Hauschild i Filip Noeller, niemieccy performerzy, udali się w ramach festiwalu z kamerą do największych miast w euroregionie Mooza-Ren (Maas-Rhein), do belgijskiego Eupen i Liege, do holenderskiego Maastricht, a na końcu do Aachen.

Grupa C5 podczas filmowania jednego ze 120 spotkań przy kawie w Euroregionie Moza-RenZdjęcie: across the borders

Tam ustawili na ulicy parawan obity tapetą z różami, automat do parzenia kawy, stolik i krzesło. Na wypicie kawy i pogawędkę przed kamerą udało im się namówić prawie 120 osób. To, co z tego wyszło, ukazuje wspólne cechy kulturowe i różnice w euroregionie. Opowiadają, że pijąc kawę jedni byli skorzy do rozmowy, inni pili kawę w milczeniu lub stroili miny, niektórzy siadali przy stoliku, brali kawę i coś czytali - a to wszytko przy włączonej kamerze. Rozmowy zaczynały się przeważnie od spraw banalnych, na przykład od opowiadania o psie, a potem opowiadali o ogrodzie, o wnuczkach, o ulubionym raperze. Byli w różnym wieku. Każdy mógł też mówić w swoim języku ojczystym, a więc po niemiecku, holendersku, po francusku, a niektórzy mówili nawet po chińsku, arabsku i koreańsku. Dlatego Frank Hauschild i Filip Noeller myśleli najpierw o synchronizacji albo podpisach. Ale potem stwierdzili, że Aachen dzieli przecież od sąsiedniej miejscowości w Holandii czy w Belgii zaledwie 20 kilometrów i dlatego mieszkańcy niemieckiego pogranicza powinni przynajmniej nieco rozumieć, o czym mówią ich najbliżsi sąsiedzi przez miedzę. - "A, że tu, w euroregionie mieszkają wszędzie ludzie wielu narodowości, więc niczego nie tłumaczyliśmy na niemiecki” - mówi Filip Noeller.

Artyści opowiadają, że między ludźmi w Aachen i Maastricht jest spora różnica w zachowaniach. Mieszkańcy Maastricht są bardziej otwarci. W Eupen nie ma wielkich różnic w mentalności, ale wystarczy pojechać kilka kilometrów dalej do Liege. Tam ma się wrażenie, że się jest we Francji. I jeśli się nie zna francuskiego, to się trudno porozumieć - mówią Frank Hauschild . -"W Maastricht na przykład nie musieliśmy specjalnie namawiać ludzi do wzięcia udziału w naszym performance. Sami przychodzili, siadali, pili kawę i opowiadali. W Aachen wygłaszali raczej mowę na jakiś temat. W Liege interesowano się wprawdzie tym, co robimy, ale nikt się specjalnie nie palił do opowiadania przy kawie przed kamerą. A w belgijskim Eupen, gdzie każdy każdego zna, początkowo nikt nie chciał usiąść przed kamerą. Ale, jak to zrobiła pierwsza osoba, to nagle wszyscy pchali się do stolika. Ściągnęli nawet dziennikarzy z lokalnej gazety i fotografów. "I tak sztuka przestaje być celem. Staje się środkiem do celu, którym jest spotkanie ludzi - dodaje Filip Noeller.

Jednoosobowa kawiarnia

Uchwycenie różnic i podobieństw w zachowaniach w euroregionie na styku trzech państw, tworzenie kanałów komunikacji międzyludzkiej w różnych formach, godzenie przeciwności nie do pogodzenia – to fascynuje Franka Hauschilda i Filipa Noellera.

Wnętrze jednoosobowej kawiarni, w której można obejrzeć rozmowy przy kawie z mieszkańcami euroregionuZdjęcie: DW

Są oni absolwentami ASP w holenderskim Maastricht. Już tam utworzyli znaną w międzyczasie niemiecką grupę artystyczną o krótkiej nazwie C5, która ma na koncie kilka spektakularnych projektów w euroregionie.

Swój ostatni projekt nazwali „C5 Kabäuschen”. Tak ochrzcili przenośną, jednoosobową kawiarnię, w której każdy zasiadając na krześle przy stole może obejrzeć sfilmowane spotkania przy kawie z mieszkańcami euroregionu. Jej wnętrze jest wybite czerwonym pluszem i przypomina atmosferę kawiarni z początków ubiegłego stulecia. Na zewnątrz wygląda ona jak obity plastikiem konfesjonał.

Skrzynkę ustawiono najpierw na dworcu w Aachen, który po renowacji już po raz drugi stał się miejscem prezentacji sztuki euroregionu - mówi Elmar Heinrichs, z zarządu Deutsche Bahn w Aachen. -„ Już w ubiegłym roku udostępniliśmy nasz dworzec do prezentacji sztuki w czasie „długiej nocy muzeów”. Dla nas dworzec nie jest tylko miejscem, gdzie zatrzymują się pociągi. Jest też miejscem spotkań ludzi. Ten dworzec zbudowano w 1905 roku. Po renowacji tworzy ze starą substancją ciekawe kulisy dla prezentacji sztuki”.

Nowy szlak kulturalny

Stara substancja architektoniczna miasta będzie tworzyła przystanki planowanej i promowanej w ramach EUregionale trasy „Route Charlemagne” prezentującej Aachen jako miasto historyczne i europejskie.

Rick TacvorianZdjęcie: DW

W miejscach wytyczających tę trasę odbywają się od maja koncerty, przedstawienia teatralne i wystawy w ramach festiwalu kulturalnego „across the borders”. „C5 Kabäuschen” Franka Hauschilda i Filipa Noellera jest jednym z kilku projektów festiwalu. - „across the borders” jest festiwalem kultury, który chce się wpisać na stałe w strukturę miasta i regionu. Odbywa się po raz pierwszy, ale będzie organizowany co roku. Wykorzystaliśmy EUregionale, aby stworzyć coś konkretnego, co będzie żyło w przyszłości - wyjaśnia Rick Takvorian, szef biura kordynującego i nadzorującego festiwal.

Festiwal „across the borders” wzdłuż trasy „Rute Charlemagne” potrwa do końca sierpnia.