1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Trzy noworodki z wadami w jednym szpitalu. Badanie przyczyn

17 września 2019

Co kryje się za spiętrzeniem przypadków narodzin dzieci z wadami wrodzonymi w jednym ze szpitali w Zagłębiu Ruhry? Wyjaśnienie tego będzie skomplikowane.

Ciżarna kobieta na badaniu USG
Diagnostyka prenatalna pozwala wykryć wady u płodu, ale nie może im przeciwdziałaćZdjęcie: Messe Düsseldorf/ctillmann

Federalne ministerstwo zdrowia w Berlinie jest bardzo powściągliwe w komentowaniu informacji o narodzinach trojga dzieci z identycznym niedorozwojem kończyn górnych w jednym ze szpitali w Gelsenkirchen w przeciągu 12 tygodni.

– Nie ma jeszcze żadnych informacji o tych konkretnych przypadkach – mówił w sobotę (14.09.2019) rzecznik ministerstwa. – Jeżeli faktycznie ma miejsce ewidentne spiętrzenie przypadków wad wrodzonych, trzeba to jak najszybciej wyjaśnić – zaznaczył rzecznik resortu kierowanego przez chadeckiego polityka Jensa Spahna. – Dobrze, że szpital w Gelsenkirchen nawiązał w tej sprawie kontakt z kliniką Charite w Berlinie – dodał.

Położna czujniejsza niż władze

W szpitalu Sankt Marien Buer w Gelsenkirchen w Zagłębiu Ruhry w okresie od połowy czerwca do początku września br. przyszło na świat troje dzieci z niedorozwiniętymi rączkami. We ubiegłych latach nie było tam ani jednego takiego przypadku. Deformacja polega na tym, że u jednej ręki nie mają one śródręcza i wykształconych paluszków. W klinice tej w roku 2018 r. urodziło się ponad 800 dzieci. Szpital zapowiedział dogłębne zbadanie przyczyn deformacji, na co potrzebna jest jednak zgoda rodziców.

Zagadkowe namnożenie się tych przypadków zostało upublicznione przez pracującą w szpitalu położną. Nie zwróciły uwagi na ten fakt żadne władze, ponieważ w Niemczech nie prowadzi się systematycznej rejestracji przypadków wad wrodzonych występujących w całym kraju.

Potrzebne badanie naukowe

Ekspert partii SPD ds. zdrowia Karl Lauterbach wezwał w rozmowie z „Bildem”, by jak najszybciej zlecić badanie naukowe, które systematycznie ujmowałoby dane ze szpitali i częstotliwość występowania takich przypadków.

Także minister zdrowia Nadrenii Północnej Westfalii Karl-Josef Laumann (CDU) domaga się jak najszybszego wyjaśnienia przypadków z Gelsenkirchen. – Informacje o wadach wrodzonych u noworodków musimy traktować bardzo poważnie – stwierdził on w piątek (13.09.2019), po tym jak sprawa nabrała medialnego rozgłosu. – Nie pomogą tu żadne spekulacje. Z odpowiednią skrupulatnością należy badać możliwe przyczyny niedorozwoju u dzieci.

Galimatias w statystykach

Ministerstwo zdrowia RFN wyjaśniło, że informacje na temat wad wrodzonych zawarte są w statystykach perinatalnych i w statystykach diagnostyki szpitalnej. Dane perinatalne (okołoporodowe) odnoszą się do okresu krótko przed porodem, podczas i tuż po porodzie. Nie ma jednak narodowego rejestru wad wrodzonych. Ministerstwo zdrowia poinformowało, że po analizie statystyk perinatalnych z całych Niemiec, przeprowadzonej przez Instytut nadzoru jakości i transparencji w służbie zdrowia, w roku 2017 w szpitalach w Niemczech przyszło na świat 6884 dzieci z wadami wrodzonymi. Wynika z tego, że około 0,89 proc. noworodków ma wady wrodzone.

Jak wyjaśnia ministerstwo, statystyka perinatalna ujmuje tylko liczbę wrodzonych wad, a nie zawiera żadnych informacji na temat rodzaju niedorozwoju. Dalej idące informacje na temat rodzaju wady wrodzonej zawiera natomiast statystyka diagnostyki szpitalnej Federalnego Urzędu Statystycznego. Z tej statystyki można zaczerpnąć informacje o  stacjonarnych przypadkach leczenia specyficznych diagnoz, lecz ta statystyka z kolei nie zawiera żadnych informacji na temat liczby leczonych pacjentów – jak zawiłości te wyjaśnia ministerstwo zdrowia. Oznacza to, że np. dziecko które dwa razy było leczone w szpitalu, liczone jest dwukrotnie. Jednocześnie w statystykach tych nie pojawiają się dzieci, które nie były leczone szpitalnie.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>

Własne, krajowe rejestry wad wrodzonych prowadzą jedynie Saksonia-Anhalt i Nadrenia-Palatynat. Dane z obydwu tych regionalnych rejestrów przekazywane są do europejskiego rejestru EUROCAT, istniejącego od roku 1979, w którym do tej pory gromadzone są informacje z 23 krajów europejskich.

dpa/ma