1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

TSUE dopuszcza zakaz uboju rytualnego. OPINIA

Strack Christoph Kommentarbild App
Christoph Strack
18 grudnia 2020

Zdaniem TSUE, ubój rytualny praktykowany w judaizmie i islamie stoi w sprzeczności z nowoczesnym podejściem do praw zwierząt. To nie jest dobry dzień dla wolności religii w Europie, uważa Christoph Strack.

Zdjęcie: picture-alliance/dpa

W oficjalnych przemówieniach na temat Europy chętnie przywołuje się wspólne judeochrześcijańskie dziedzictwo. I nie tylko niemieccy politycy uważają to za szczęście, że 75 lat po Zagładzie, planowanym masowym mordzie na europejskich Żydach, na kontynencie tętni życie żydowskich społeczności, a widok liberalnych, konserwatywnych czy ortodoksyjnych Żydów jest częścią miejskiego krajobrazu.

Ale jak długo jeszcze? Można sobie zadać takie pytanie w obliczu podjętej 17 grudnia decyzji Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej (TSUE). Orzeczenie sędziów z Luksemburga, wedle którego zakaz uboju rytualnego we Flandrii i Walonii powinien zostać wprowadzony w życie, dotyka tradycji religijnych Żydów i muzułmanów. Belgijski Sąd Konstytucyjny wystosował do TSUE zapytanie, czy całkowity zakaz uboju rytualnego bez ogłuszania zwierząt jest do pogodzenia z Kartą Praw Podstawowych UE i z zawartą w niej wolnością religii. Sąd zdecydował: nie.

Wytrzymać, że ktoś jest religijny

Od dziesięcioleci w szeregu krajów europejskich toczy się polityczny, a czasem i prawny spór o ubój rytualny. Także w Niemczech. W ciągu ostatnich 20 lat Federalny Sąd Konstytucyjny wielokrotnie się tym zajmował i wydawał mądre wyroki – uwzględniając fundamentalne znaczenie wolności religii. Zakazane zostało zabijanie zwierząt bez ogłuszenia. Jednak ustalono także wyjątki, uwzględniające potrzeby osób, którym religijne zasady zabraniają spożywania mięsa zwierząt, które nie pochodzi z uboju rytualnego. Dotyczy to Żydów oraz muzułmanów. Bo w grę wchodzi tu umocowana konstytucyjnie wolność religii i wiary.

Autor Christoph Strack jest dziennikarzem DW Zdjęcie: DW/B. Geilert

Jednak laicyzujące się społeczeństwa Europy mają coraz więcej problemów z niektórymi praktykami religijnymi. Nie chodzi jedynie o rytuały, lecz generalnie o potrzeby i odczucia religijne. W tę debatę wpisuje się niedawna sytuacja, gdy demonstracja koronasceptyków  przeszła płynnie w coś, co było już bliskie nadużycia. Ku radości tych, którzy koronasceptyków i tak mają za idiotów.

Także w aktualnej dyskusji o metodach walki z pandemią istnieją aspekty, które mogą nie podobać się niektórym osobom wierzącym. Niedawno ministrowie zdrowia, spraw zagranicznych i sprawiedliwości chętnie uczestniczyli w publicznym zapalaniu chanukowych świec, zorganizowanym przez członków gminy żydowskiej w Berlinie. Były ładne zdjęcia i słowa o solidarności. Jednak sposób komunikowania ograniczeń dotyczących opuszczania domu, także w wigilię, irytuje wielu chrześcijan w Niemczech, którzy w tym czasie udają się zwykle na jedno z najbardziej uroczystych nabożeństw w całym roku kościelnym. Czuje się, że maleje świadomość szczególnych cech głębokiej religijności, zapisanej w każdym człowieku na swój sposób.

Cud rabina Schudricha. Żydowskie życie w Polsce

42:40

This browser does not support the video element.

Żydzi i muzułmanie razem

Wróćmy do uboju rytualnego. Także tu chodzi o akceptację faktu, że inni ludzie są religijni. Z reguły strażnicy praw zwierząt ścierają się z przedstawicielami religii. Wielokrotne włączanie w ten spór Federalnego Sądu Konstytucyjnego doprowadziło do ustalenia ścisłych zasad - oraz zgody na wyjątki, które umożliwia osobom religijnym pozostanie w kraju.

W Belgii zakaz wszelkiego uboju rytualnego jest popierany przez te polityczne obozy, które mają problem z żywym islamem w Europie. Stawiając granice muzułmanom, stawiają granice także Żydom. Dlatego za skargą, która po przejściu przez belgijskie sądy trafiła do Luksemburga, stoją przedstawiciele obu religii. Kilka miesięcy temu wspólnie wypowiedzieli się w tej sprawie przewodniczący Europejskiej Konferencji Rabinów Pinchas Goldschmidt i sekretarz generalny Światowej Ligi Muzułmańskiej szach Mohammed Al-Issa.

Spokojne sumienia?

Już wówczas przedstawiciele judaizmu obawiali się, że potwierdzenie belgijskich reguł przez europejskich sędziów może spowodować efekt domina. Już wtedy prognozowali, że w końcu doprowadzi to dziesiątki tysięcy Żydów do opuszczenia Europy. Teraz przyszło orzeczenie z Luksemburga. To smutny i brzemienny w skutki dzień dla wolności religii w Europie.

Poza tym: niech nikt nie mówi o absolutnym priorytecie ochrony zwierząt akurat na kontynencie, gdzie oczywistością są fabryki mięsa i masowa hodowla zwierząt. Wystarczy zajrzeć do statystyk: ubój rytualny jest marginalny w stosunku do uboju w którejkolwiek z dużych fabryk, w których otumanione związkami chemicznymi zwierzęta nigdy nie były na wolności, a zabijane są w sposób przemysłowy. Tak, to prawda, są przedtem ogłuszane. I to ma uspokoić nasze sumienia.