1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ankara prosi Niemcy o zatrzymanie ponad 900 rzekomych wrogów

23 marca 2019

Po załamaniu się wojskowego zamachu stanu w 2016 roku władze tureckie nadal ścigają jego domniemanych uczestników i zwolenników. Liczą przy tym na pomoc ze strony Niemiec.

Zwolennicy prezydenta Erdogana cieszą się z nieudanego zamachu stanu (16.07.2016)
Zwolennicy prezydenta Erdogana cieszą się z nieudanego zamachu stanu (16.07.2016)Zdjęcie: picture-alliance/dpa/S. Suna

Od nieudanej próby zamachu stanu w Turcji minęło już ponad dwa i pół roku, ale władze Turcji nadal walczą z jego domniemanymi organizatorami i uczestnikami. Jak wynika z odpowiedzi rządu w Berlinie na zapytanie klubu parlamentarnego partii Lewica, od lipca 2016 roku Federalny Urząd Kryminalny otrzymał od władz tureckich za pośrednictwem Interpolu 990 próśb o ich aresztowanie, względnie ustalenie miejsca ich pobytu.

Ankara prosi Niemcy o pomoc 

Jak informuje dziennik "Die Welt" 925 tych próśb dotyczyło aresztowania rzekomych puczystów, a 65 ustalenia miejsca ich pobytu i zatrzymania, w razie gdyby to się udało. Z odpowiedzi rządu federalnego na wspomniane wyżej pytanie nie wynika, w ilu przypadkach władze niemieckie odpowiedziały pozytywnie na prośbę strony tureckiej. Rząd oznajmił jedynie, że w tym roku nikt nie został przez Niemcy wydany organom tureckim. Od początku roku Turcja skierowała do Niemiec 12 takich próśb.

Partia Lewica żąda wstrzymania eksportu broni do Turcji

Sevim DagdelenZdjęcie: DW

Wiceprzewodnicząca klubu poselskiego partii Lewica w Bundestagu Sevim Dagdelen oświadczyła, że reżim prezydenta Recepa Tayyipa Erdogana za pośrednictwem takich próśb stara się "ścigać swoich przeciwników politycznych także za granicą". Dagdelen domaga się od rządu federalnego wyciągnięcia z tego konsekwencji w postaci wstrzymania eksportu niemieckiego uzbrojenia do Turcji i przerwania rokowań ws. przystąpienia Turcji do Unii Europejskiej.

Nieudany przewrót wojskowy w Turcji i jego następstwa

W nocy z 15 na 16 lipca 2016 roku grupa tureckich wojskowych średniego szczebla podjęła próbę przeprowadzenia zamachu stanu. Udało im się zablokować dwa z trzech mostów przez Bosfor i usiłowali opanować gmach parlamentu. Podczas walk między puczystami i oddziałami armii wiernymi rządowi zginęło 312 osób, a 1440 zostało rannych. Pucz załamał się już po kilku godzinach, a prezydent Erdogan przeszedł do kontrofensywy.

Jego zdaniem, głównym organizatorem tego nieudanego przewrotu wojskowego jest żyjący na emigracji w USA przywódca religijny Fethullah Gülen, a jego zwolennicy odegrali w nim ważną rolę. Po załamaniu się puczu prezydent Erdogan ogłosił stan wyjątkowy trwający ponad dwa lata i rozpoczął czystkę wśród swoich krytyków. Ponad 100 tysięcy osób straciło pracę, a dziesiątki tysięcy aresztowano. Wśród aresztowanych byli wojskowi, adwokaci, sędziowie i nauczyciele. Erdogan podjął także działania odwetowe wobec krytykujących go mediów narażając się za granicą na zarzut, że jego rządy coraz bardziej przypominają dyktaturę.

ARD, dpa / jak