1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Turcja ustępuje. Nie będzie wiecowania w Niemczech

21 marca 2017

Po krytyce ze strony niemieckich polityków, Turcy rezygnują z zapraszania do Niemiec tureckich polityków w ramach kampanii przed tureckim referendum dotyczącym uprawnień prezydenta.

Deutschland türkischer Außenminister Mevlüt Cavusoglu in Hamburg
Turecki minister spraw zagranicznych Mevlüt Cavusoglu w czasie spotkania z turecką diasporą w Hamburgu (7.03.17)Zdjęcie: picture-alliance/Anadolu Agency/Turkish Foreign Ministry/A. Gumus

Bliska rządzącej w Turcji partii AKP Unia Europejsko–Tureckich Demokratów (UETB) nie planuje do czasu tureckiego referendum w sprawie uprawnień prezydenta (16 kwietnia) żadnych publicznych wystąpień przedstawicieli tureckiego rządu w Niemczech. Taką decyzję podjął zarząd organizacji – poinformował sekretarz generalny UETB Bülent Bilgi agencję DPA. To gest dobrej woli i próba deeskalacji – dodał Bilgi. Na pytanie, czy decyzja obejmuje także ewentualne wystąpienie prezydenta Turcji Erdogana, sekretarz generalny UETB odpowiedział, że "nie mamy wpływu na to, co robi pan Erdogan".

W zamian za rezygnację z organizacji wieców z udziałem tureckich polityków UETB oczekuje, że ataki na Turcję i Erdogana zostaną przynajmniej zredukowane – powiedział Bilgi w berlińskiej regionalnej stacji publicznej RBB. – Niemcy i Europa powinny wreszcie wrócić do normalności, a normalność to nie Erdogan, ale problemy, z którymi borykamy się w wielu obszarach – dodał Bilgi.

Założone w 2004 r. stowarzyszenie UETB uważane jest za przedłużone ramię AKP, islamsko–konserwatywnej partii Erdogana w Niemczech. To ono organizowało kontrowersyjne wiece tureckich ministrów w RFN.

Także biuro koordynacyjne AKP za granicą z siedzibą w Kolonii potwierdziło koniec tureckiej kampanii przedreferendalnej w Niemczech. Decyzja zapaść miała w Ankarze. – Wszystkie imprez, które były zaplanowane, są odwołane – powiedziała rzeczniczka biura agencji AFP.

Niemiecki rząd i politycy zareagowali z ostrożnym zadowoleniem. – Odczuwam ulgę, że Turcja rezygnuje z wysyłania swoich ministrów do Niemiec – powiedział szef klubu poselskiego socjaldemokratów w Bundestagu Thomas Oppermann (SPD).


DPA, AFP / Bartosz Dudek