1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Turecki ekspert: W Turcji toczy się „kulturkampf”

20 lipca 2018

Im bardziej społeczeństwo oddycha demokracją, tym jest zdrowsze i bardziej pokojowe. Wszystko, co stoi w sprzeczności z demokracją, szkodzi Turcji - mówi Mehmet Altan*.

Mehmet Altan
Mehmet AltanZdjęcie: picture-alliance/AA/A. Izgi

Deutsche Welle: Przed dwoma dniami został odwołany obowiązujący przez dwa lata stan wyjątkowy w Turcji. Zamiast tego prezydent będzie teraz wydawał dekrety. Co rzeczywiście się zmieni?

Mehmet Altan*: Przypuszcza się, że stan wyjątkowy zostanie przekształcony wtrwały system prawny. Ja zawsze twierdziłem, że społeczeństwo nie zazna spokoju tak długo, jak nie będzie tu demokracji według standardów UE, pluralizmu, wolności i podstawowych praw. Z tego względu zostałem ukarany. Im bardziej społeczeństwo oddycha demokracją, tym jest zdrowsze i bardziej pokojowe. Wszystko, co stoi w sprzeczności z demokracją, szkodzi Turcji.

Mówi Pan o standardach Unii Europejskiej. Jak ocenia Pan stanowisko UE wobec Turcji?

- Problem Turcji polega na tym, że nie udaje jej się kształtować polityki zagranicznej i przyszłości, która odpowiadałaby dynamice XXI wieku. Byłoby dobrze, gdyby UE uzmysłowiła Turcji, że kraj skorzystałby na demokracji i że przyniosłaby ona społeczeństwu pokój. Turcja tak szybko nie porzuci Unii Europejskiej. Jest ona dla niej ważnym partnerem gospodarczym.

Pan został zatrzymany pod zarzutem "dywersji ideologicznej" i osadzony ze względu na uczestnictwo w próbie zamachu stanu. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że osadzenie to było sprzeczne z prawem. Na podstawie wyroku regionalnego sądu został Pan zwolniony. Jak dziś wygląda Pana sytuacja w świetle prawa?

- Wyjaśnię to bardzo prosto: Trybunał Konstytucyjny jest najwyższą instancją tureckiego wymiaru sprawiedliwości. Zarówno Trybunał Konstytucyjny jak i Trybunał Praw Człowieka UE zbadały akta mojej sprawy. Napisano w nich, że zostałem skazany na karę dożywotniego więzienia. Obydwa trybunały doszły jednak do wniosku, że nie wolno było mnie nawet zatrzymać i że osadzenie mnie na 21 miesięcy było nielegalne. Wciąż jeszcze muszę raz w tygodniu zgłaszać się na policji, nie wolno mi opuścić kraju, a 21 września mój proces będzie toczył się dalej.

Mehmet Altan wyszedł z więzienia 27 czerwca 2018Zdjęcie: Getty Images/AFP/I. Mase

W ramach śledztwa ws. usiłowania zamachu stanu we wrześniu 2016 zatrzymano i skazano tysiące ludzi, między innymi Pańskiego brata, dziennikarza Ahmeda Altana. Czy śledztwo faktycznie przyczyniło się do wyjaśnienia okoliczności puczu?

Powodem, dla którego mnie zatrzymano, były dwa artykuły i komentarz w telewizji. Wyjaśnienie próby zamachu stanu było konieczne. Lecz ukaranie winnych nie powinno było przebiegać tak, jak to zrobiono, ponieważ ukarano nie tylko tych, którym można było to udowodnić. Stało się coś wręcz przeciwnego. Nie rozróżniano w ogóle między faktycznie winnymi, a tymi, których władze chciały po prostu ukarać.

Pracę straciło tysiące wykształconych ludzi. Przeciwko wielu z nich toczą się przed sądami procesy, w więzieniach siedzą studenci, ponieważ krytykowali rząd. Jakie oddziaływanie będzie to miało na kraj?

- W sytuacji, kiedy polityka ingeruje we wszystko, następuje rozkład społeczeństwa. Ale Turcja potrzebuje więcej nobli i patentów. Trzeba zrozumieć, co liczy się w XXI wieku, i wedle tego kształtować edukację i społeczeństwo. Lecz teraz w Turcji trwa kulturkampf. Ci, którzy nic nie potrafią zrobić, przepędzają tych, którzy mogliby popchnąć kraj do przodu.

Ahmet Altan pisze dalej w więzieniu Zdjęcie: picture-alliance/dpa/J. Woitas

Jaka jest obecnie sytuacja Pana brata, znanego na świecie autora Ahmeda Altana?

- Tak jak ja nie doświadczyłem sprawiedliwości, tak samo nie ma jej w stosunku do niego. W Turcji mówi się w takich przypadkach o „politycznym procesie”. Największe międzynarodowe organizacje pozarządowe, Rada Europejska i Narody Zjednoczone śledziły ten proces. Zleciły dokonanie przekładu akt. Wszyscy mówią o inscenizacji, w której Ahmed jest więzionym publicystą, literatem i myślicielem. To, co Ahmed pisze obecnie w więzieniu, rozchodzi się po całym świecie jako książki. Jego doświadczenia, które spisał siedząc w celi dzielonej z dwoma więźniami, których w ogóle nie znał, ukażą się 21 września w niemieckim wydawnictwie Fischer Verlag. Nawet jeżeli gdzieś prawo jest tak bardzo deptane, na szczęście jest światowa opinia publiczna, która o tym informuje.

rozmawiała  Gezal Acer

*Mehmet Altan jest dziennikarzem, pisarzem i ekonomistą.  Został zatrzymany we wrześniu 2016 i spędził 21 miesięcy w więzieniu. Na mocy dekretu prezydenta został zwolniony ze stanowiska profesora ekonomii na uniwersytecie w Stambule. Ponad 20 lat pracował jako dziennikarz i napisał ponad 50 książek. Po zwolnieniu z więzienia w czerwcu 2018, podczas konferencji na uniwersytecie Goethego we Frankfurcie nad Menem, w której nie mógł wziąć udziału, przedstawiona została jego analiza „Nacjonalizm i islamizm w Turcji”.

Więziony dziennikarz: "Nie wiem, dlaczego mnie aresztowano, a teraz zwolniono"

01:26

This browser does not support the video element.