Tusk: Na razie nie planujemy wysłania wojsk do Ukrainy
12 grudnia 2024![Polen Warschau | Macron und Donald Tusk](https://static.dw.com/image/71041074_800.webp)
Donald Tusk zapewnił, że „na razie” Polska nie planuje wysyłania swoich wojsk do Ukrainy po osiągnięciu rozejmu. Na konferencji prasowej po spotkaniu z francuskim prezydentem premier chciał tym stwierdzeniem „przeciąć spekulacje na temat potencjalnej obecności wojsk tego czy innego kraju w Ukrainie po osiągnięciu rozejmu, zawieszenia broni czy pokoju”. „Decyzje dotyczące polskich działań będą zapadały w Warszawie i tylko w Warszawie”, podkreślił.
Debatę na temat wysłania zachodnich wojsk lądowych do Ukrainy prezydent Francji Emmanuel Macron zainicjował na lutowym szczycie sojuszników Kijowa w Paryżu. Według doniesień prasowych, temat został ostatnio wznowiony w rozmowach Paryża z Londynem. W wielu europejskich krajach pomysł Macrona wzbudził sprzeciw.
Odnosząc się do możliwości rozmieszczenia wojsk na terytorium Ukrainy, francuski przywódca zadeklarował, że „nikt inny niż Francja nie będzie decydować o tym, co będzie robić Francja; tak samo jak nikt inny niż Polska nie będzie decydować o tym, co będzie robić Polska”.
Rozmowy tylko z udziałem Ukrainy
Po spotkaniu z prezydentem Francji w Warszawie Tusk oświadczył, że Polska i Francja są w Europie „jedną drużyną” w kwestii współdziałania na rzecz „sprawiedliwego pokoju i bezpieczeństwa w Europie”. Emmanuel Macron stwierdził, że „jedynie trwały pokój w Ukrainie jest pokojem możliwym”.
Obaj politycy zgodzili się co do tego, że o swojej przyszłości musi decydować przede wszystkim sama Ukraina. – Mamy absolutnie jednoznaczne stanowisko, że Ukraina musi być obecna przy każdych rozmowach i każdy wariant, każda propozycja musi być akceptowana także przez naszych przyjaciół w Kijowie – powiedział Tusk. – Nie będzie pokoju na Ukrainie bez Ukraińców – wtórował Macron.
Nawiązując do niedawnego spotkania w Paryżu z prezydentem-elektem Donaldem Trumpem i prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim, Macron powiedział, że „Stany Zjednoczone będą odgrywać nową rolę w ciągu najbliższych tygodni i miesięcy”, dlatego – jak stwierdził – „musimy blisko współpracować z USA, oczywiście w bliskich kontaktach z Ukrainą, aby znaleźć jakieś rozwiązanie, które uwzględni interesy Ukrainy i suwerenność tego kraju”.
Rosyjskie cyberataki w Europie
Prezydent Francji podjął z kolei temat rosyjskich ataków hybrydowych w postaci dezinformacji i próbach wpływania na wybory w krajach Europy. Jako przykład wymienił Mołdawię, Gruzję oraz Rumunię, gdzie Sąd Najwyższy unieważnił pierwszą turę wyborów prezydenckich.
– Musimy w Europie wzmocnić nasze działania związane z monitorowaniem sytuacji i zapewnić, by manipulowanie europejską cyberprzestrzenią nie było możliwe – powiedział.
Polski premier ostrzegł „wszystkich, którzy próbowaliby ingerować w proces wyborczy w Polsce”. Zapewnił, że polskie władze znajdą „narzędzia i sposoby, aby chronić polską demokrację przed taką ingerencją”. W Polsce i we Francji „to wyborcy będą wybierali prezydentów, a nie Kreml i nie Putin przy pomocy swoich hybrydowych, bardzo agresywnych zachowań np. w cyberprzestrzeni”, co podkreślił Tusk.
Wzmocnienie sektora obronnego
Zdaniem prezydenta Francji Europejczycy muszą wzmocnić inwestycje w obszarze obronności i „zmniejszyć naszą zależność strategiczną”.
Przypomniał, że podczas prezydencji w Radzie UE w pierwszym półroczu 2025 roku Polska będzie między innymi kierować dyskusjami na temat „białej księgi” na temat wzmocnienia obrony europejskiej i jej finansowania.
Spotkanie bez Scholza
Niemiecka agencja informacyjna DPA zauważa brak kanclerza Niemiec Olafa Scholza na spotkaniu przywódców Polski i Francji, „i to pomimo faktu, że kanclerz opowiada się za wysiłkami dyplomatycznymi w celu znalezienia rozwiązania pokojowego na Ukrainie”. Działa tu jednak inaczej niż sojusznicy, gdyż „prowadził kampanię na rzecz konferencji pokojowej z udziałem Rosji i po raz pierwszy od prawie dwóch lat, w listopadzie, zadzwonił do prezydenta Rosji”. Tusk określił tę rozmowę jako nieprzydatną „dyplomację telefoniczną” – pisze DPA.
Dodaje, że w Polsce wywołuje to „głęboko zakorzenione lęki, że Niemcy i Rosja mogą osiągnąć porozumienie ponad głowami Polaków i Ukraińców”. Polska spogląda na Scholza „z rozczarowaniem i sceptycyzmem” – komentuje agencja i przypomina, że to kolejne ważne europejskie spotkanie bez udziału niemieckiego przywódcy.
Ministrowie finansów o walce z biurokracją
Równolegle do rozmów przywódców Polski i Francji toczyło się spotkanie ministrów finansów Trójkąta Weimarskiego, czyli Polski, Niemiec i Francji. – Musimy razem odbudować konkurencyjność gospodarki europejskiej, musimy zdejmować nadmierne obciążenie biurokracją – powiedział szef polskiego resortu finansów Andrzej Domański.
O odbudowie konkurencyjności Europy mówił w rozmowie z Deutsche Welle także niemiecki minister finansów Joerg Kukies. – Jesteśmy jako ministrowie finansów zgodni co do tego, że oznacza to popchnięcie naprzód tworzenia europejskiej unii rynków kapitałowych – powiedział. Dodał, że dotyczy to między innymi inwestycji, transakcji ponadnarodowych i podatków, a Komisja Europejska dostała już „silny mandat” do działań w tej sprawie od ministrów finansów i rządów krajów członkowskich.
Joerg Kukies powiedział, że ministrowie Trójkąta Weimarskiego starają się wypracować sposoby, jak sprawnie przekazywać Ukrainie środki z budżetu UE. Przypomniał, że Niemcy w przyszłorocznym budżecie przeznaczyły cztery miliardy euro na pomoc walczącej Ukrainie, nie licząc wsparcia ukraińskich uchodźców w Niemczech.
Chcesz skomentować ten artykuł? Dołącz do nas na facebooku! >>