1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW
MigracjaNiemcy

Tyle kosztują Niemcy kontrole graniczne

22 maja 2025

Rząd w Berlinie podał, ile kosztują budżet państwa rozszerzone kontrole graniczne.

Deutschland Kehl 2025 | Verschärfte Grenzkontrollen am deutsch-französischen Übergang | Polizei unter Druck
Zdjęcie: Philipp André/onw-images/picture alliance

Kontrole graniczne przez pół roku kosztowały Niemcy ponad 50 mln euro – wynika z danych rządu w Berlinie. Dane te podaje w czwartek (22.05.2025) sieć redakcji RND, cytując odpowiedź rządu na zapytanie partii Zielonych.

Ujawnione koszty dotyczą okresu od połowy września 2024 roku do końca marca 2025, zanim nowy rząd Niemiec zaostrzył kontrole na granicach z sąsiednimi krajami.

Koszty jeszcze wyższe?

W podanym okresie poniesiono koszty w wysokości 50,9 mln euro, z czego 24,6 mln euro przeznaczono na wynagrodzenie za nadgodziny, a 18,9 mln euro na koszty zakwaterowania w hotelach, wyżywienia i diety dobowe. 4,1 mln euro wydano na dodatkową benzynę dla pojazdów ratunkowych i innych „zasobów dowodzenia i operacyjnych”, a 3,2 mln na kontenery, namioty i toalety dla punktów kontrolnych. Dodatkowe koszty personalne związane z „pełnieniem służby w niesprzyjających czasach” równały się 4,2 mln euro.

Ostatecznie koszty te mogą być znacznie wyższe, ponieważ lista nie zawierała dodatkowych kosztów operacji na granicach z Polską, Czechami i Szwajcarią – podaje RND. Ponadto należy spodziewać się dalszych kosztów w związku z zaostrzeniem kontroli granicznych przez nowy rząd Niemiec.

„Setki milionów euro”

Polityk Zielonych Marcel Emmerich, który zapytał rząd Friedricha Merza o koszty kontroli na granicach, powiedział RND, że „w dłuższej perspektywie kontrole pochłoną setki milionów euro”. – To pieniądze, których brakuje w kluczowych obszarach dla naszego bezpieczeństwa wewnętrznego – powiedział Emmerich.

Polityk, który w klubie poselskim Zielonych w Bundestagu jest rzecznikiem ds. polityki wewnętrznej, uważa, że znaczna część budżetu jest wydawana na „środki o wątpliwych skutkach”, podczas gdy „policja pracuje na granicy swoich możliwości, brakuje personelu i inwestycji w architekturę bezpieczeństwa”. – Takie stawianie priorytetów jest nieefektywne i nieproporcjonalne – skrytykował Marcel Emmerich. Jak powiedział, kontrole nie tylko generują wysokie koszty, ale także „podważają zasady praworządności, a jednocześnie zagrażają ochronie uchodźców, którym uniemożliwia się korzystanie z prawa do azylu”.

(AFP/dom)

Chcesz mieć stały dostęp do naszych treści? Dołącz do nas na Facebooku!