1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Tylko 4 firmy niemieckie na liście największych przedsiębiorstw świata

4 stycznia 2011

Niemiecka gospodarka ma się ponoć wspaniale, ale na giełdowej liście rankingowej największych przedsiębiorstw świata firmy niemieckie zajmują odległe miejsca.

Firmy niemieckie zajmują odległe miejsca na liścieZdjęcie: AP

Na pierwszych miejscach giełdowej listy rankingowej królują nadal niepodzielnie giganty surowcowe i technologiczne. Ich wartość rynkową mierzy się w setkach miliardów euro. W porównaniu z nimi największe i najbogatsze firmy niemieckie wciąż przypominają karzełki, dobijające się nieśmiało o przepustkę do eksluzywnego klubu międzynarodowych mocarzy.


Nowa lista stu dziennika gospodarczego Handelsblatt


Najbardziej znaną listą największych i najbogatszych spółek giełdowych na świecie jest doroczny raport magazynu Forbes. Lista czołowego, niemieckiego dziennika gospodarczego Handelsblatt nie ma takiej renomy, ale jest nie mniej interesująca i - co najważniejsze - równie miarodajna. Warto zatem przyjrzeć się jej bliżej.

Pierwsze wrażenie - kto szuka na niej firm niemieckich, liczących się w światowym współzawodnictwie najbogatszych, ten musi długo jechać palcem w dół po kolumnie z nazwami firm. Dopiero na 42 miejscu znajdujemy pierwszego reprezentanta Republiki Federalnej Niemiec. Jest nim Siemens AG, wielki, międzynarodowy koncern z branży energetycznej, elektrotechnicznej i telekomunikacyjnej. "Wielki" to pojęcie umowne. Siemens znany jest na całym świecie, ale jego wartość rynkowa wynosi "zaledwie" 87 miliardów euro.

Siemens na liście stu zajmuje odległe, 42 miejsceZdjęcie: AP

To mnóstwo pieniędzy, ale w porównaniu z wartością lidera listy, korporacji Exxon zajmującej się wydobyciem i przetwórstwem ropy, gazu, węgla, paliw nuklearnych, chemikaliów i rud metali i wycenianej na 276 miliardów euro - wciąż niewiele. Inna rzecz, że Siemens idzie ostro w górę. W roku ubiegłym jego wartość wzrosła o 44 procent, i jeśli tak dalej pójdzie, może się powoli przepchać do czołówki.

Trzy inne, wielkie firmy niemieckie zajmują miejsca na szarym końcu listy. Grupa chemiczna BASF uplasowała się na miejscu 82, koncern samochodowo-silnikowy Daimler-Benz znajdujemy na pozycji 86, a jego kolega z branży motoryzacyjnej Volkswagen AG zajął miejsce 94.


BASF VW i Daimler zastąpiły Telekom, Bayer`a i E.ON

Dużo lepiej jest być obecnym na liście rankingowej dziennika Handelsblatt, niż z niej spaść. Taki los spotkał trzy inne, duże firmy niemieckie: Deutsche Telekom, Bayer i E.ON. Ten ostatni, spółka energetyczna z siedzibą w Düsseldorfie straciła aż 20 procent wcześniejszej kapitalizacji rynkowej.


Niskie notowania firm niemieckich na liście, dziennik Handelsblatt tłumaczy specyfiką niemieckiego rynku, na którym z braku własnych bogactw naturalnych przedsiębiorstwa surowcowe, a także - choć w mniejszym stopniu - technologiczne nie mogą odgrywać roli porównywalnej z tą, którą pełnią w USA czy Chinach. Dużo mniejsza jest także stopa zysku netto firm niemieckich, która w przypadku takich potentatów w branży technologii informacyjnych jak Microsoft lub Apple przekracza 20 procent.


Numer jeden: Exxon i wysokie loty Apple

Lider listy, koncern Exxon zmienił na pierwszej pozycji swego chińskiego rywala, koncern Petrochina. Exxon wyceniany jest w tej chwili na 276 miliardów euro, a Petrochina na 227 miliardów. Tuż po nich, na trzeciej pozycji uplasowała się amerykańska korporacja elektroniki użytkowej i oprogramowania komputerów osobistych Apple.

Kolejny, wielki przebój rynkowy firmy Apple - iPad, który popchnął ją o 10 miejsc w górę na liście 100Zdjęcie: AP

Prezes Apple, Steve Jobs, ponownie wypuścił na rynek wielki przebój - iPad`a, dzięki któremu jego firma podskoczyła w rankingu o dziesięć miejsc w górę, a jej wartość rynkowa wzrosła do 221 miliardów euro, co daje 40 miliardów więcej niż wynosi aktualna wartość konkurenta, firmy Microsoft.

Wśród stu największych i najcenniejszych firm na świecie, firmy amerykańskie okupują - o ile to właściwe słowo - aż 38 miejsc. Coraz bardziej depczą im po piętach firmy chińskie. W pierwszej dziesiątce jest ich już cztery. Zaskakuje natomiast fakt, że na liście stu znalazła się tylko jedna firma z Indii - Reliance - na odległej, 73 pozycji.

Problemy mają też Europejczycy. Tylko 34 firmy europejskie weszły do klubu stu, podczas gdy rok temu było ich 36. Stary kontynent wciąż nie nadąża w rywalizacji z Ameryką i coraz lepiej radzącym sobie na światowym rynku Państwie Środka.

Andrzej Pawlak

red.odp.: Małgorzata Matzke