1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE. Jak bronić się gospodarczo przed Chinami

24 stycznia 2024

Komisja Europejska promuje reformy, które pozwoliłyby wykorzystać siłę wspólnego rynku w obronie przed konkurencją Chin i zagrożeniami z Rosji. Chodzi m.in. o lepsze kontrole inwestycji i handlu kluczowymi technologiami.

Kontenery z Chin
Komisja Europejska już od 2021 roku rozszerza zestaw narzędzi do lepszego zapobiegania nieuczciwej konkurencji ze strony PekinuZdjęcie: Rupert Oberhäuser/picture alliance

Komisja Europejska przedstawiła w środę [24.1.2024] pakiet propozycji w ramach strategii „wzmacniania bezpieczeństwa gospodarczego”, którą zainaugurowała latem zeszłego roku. – W ostatnich dekadach Unia czerpała ogromne korzyści z bycia potęgą eksportową i handlową. Prowadzimy szeroką wymianę handlową. Otwartość jest naszą siłą. Ale ostatnie parę lat dało nam kilka trudnych lekcji na temat zagrożeń związanych z nadmiernym uzależnianiem się [od graczy spoza Unii]. Najpierw pandemia. Teraz przedłużająca się wojna Rosji z Ukrainą. Aby zachować otwartość UE, musimy stawić czoła tym zagrożeniom – przekonywał dziś Valdis Dombrovskis, wiceszef Komisji Europejskiej.

Komisja Europejska zachęca do takich zmian w dotychczasowych regułach, które zwiększyłyby jej uprawnienia do monitorowania i potencjalnego blokowania inwestycji zagranicznych we wrażliwych branżach, w tym inwestycji od spółek kontrolowanych na terenie Unii pośrednio kontrolowanych np. przez władze Chin. Innym celem jest stworzenie – o ile kraje Unii na to się zgodzą – nowego funduszu na rzecz mocniejszego rozwoju technologii „podwójnego użytku”, które mogą służyć zarówno celom wojskowym, jak i cywilnym. Pakiet obejmuje również unijną koordynację kontroli eksportu z wszystkich 27 państw Unii, oraz pomysły na poprawę bezpieczeństwa badań na wrażliwymi technologiami. A także pierwsze decyzje w kierunku stworzenia nowego unijnego mechanizmu do kontrolowania i zapobiegania wyciekom wrażliwego know-how poprzez inwestycje unijne za granicą. – Musimy być tak otwarci, jak to tylko możliwe. Ale jednocześnie tak mocno zamknięci, jak to jest potrzebne – powiedziała Margrethe Vestager, wiceszefowa Komisji Europejskiej ds. cyfrowych oraz konkurencji.

Balans gospodarczy i polityczny

Dzisiejszy pakiet to dalszy ciąg trudnego gospodarczo i politycznie balansowania, by Unia stała się bardziej asertywnym i broniącym swych interesów blokiem gospodarczym przy – to przez dekady było jej priorytetem – zachowaniu obecnej roli obrończyni multilateralizmu oraz otwierania gospodarki światowej. Jednak obecnie handel jest coraz częściej postrzegany jako instrument cementowania sojuszy oraz zabezpieczania strategicznych łańcuchów dostaw (np. w dziedzinie zielonych technologii, farmacji), co wymusza szybką zmianę starego podejścia instytucji UE, które długo hołdowały priorytetowi przejrzystej wolnej konkurencji gospodarczej na świecie.

Bruksela w 2019 roku uznała Chiny za swego „rywala systemowego” (obok aspektów partnerstwa i konkurencji), a Komisja Europejska już od 2021 roku rozszerza zestaw narzędzi do lepszego zapobiegania nieuczciwej konkurencji ze strony Pekinu. Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej, wypromowała w zeszłym roku hasło „de-risking”, czyli strategię zmniejszania ryzyka związanego z Chinami zamiast gospodarczego „oddzielenia się” od Chin, pomimo presji ze strony części władz USA na radykalniejsze posunięcia wobec Chińczyków. „De-risking” ma dotyczyć m.in. półprzewodników, sztucznej inteligencji, technologii kwantowych i biotechnologii. Inny wymiar mają długie spory Unii z Waszyngtonem, w których chodzi o cła na stal i aluminium, a także rywalizację o surowce m.in. w dziedzinie czystej energii.

Dystans ze strony części krajów UE

– Uznajemy potrzebę bardziej unijnego podejścia do kontroli eksportu i do kontroli bezpośrednich inwestycji zza granicy. Z zadowoleniem przyjmujemy stopniowe podejście do kontroli inwestycji wychodzących – ostrożnie komentował dziś Markus J. Beyrer, szef Business Europe. Jednak kolejne inicjatywy Komisji Europejskiej na rzecz bezpieczeństwa gospodarczego, w tym „de-risking”, są przyjmowane ze sporym dystansem przez część krajów UE, których zdaniem tak strategiczne rozstrzygnięcia wymagają żmudnych debat na poziomie przywódców państw Unii bez „nadmiernego popędzania” przez Ursulę von der Leyen. – Ale dopóki chodzi głównie o wytyczne, strategie, listy priorytetów, a mniej o propozycje legislacyjne, to możemy to tak zostawić – tłumaczył niedawno jeden z unijnych dyplomatów w Brukseli.

Mocne powiązania gospodarcze Chin z Niemcami sprawiają, że w Berlinie unijne wysiłki na rzecz przeformułowania reguł relacji z Pekinem są szczególnie skomplikowane. O ile świadomość zagrożeń ze strony Chin zakorzenia się w ugrupowaniach politycznych głównego nurtu, to skrajnie prawicowa AfD, która awansowała na drugie miejsce w sondażach opinii publicznej, krytykuje rosnącą asertywność wobec Chin jako uleganie dyktatowi zielonych dogmatyków i USA.

(ARD/jar)

Chcesz komentować nasze artykuły? Dołącz do nas na Facebooku! >>