1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

UE powołała koordynatorkę do walki z rasizmem

17 maja 2021

Michaela Moua, była fińska koszykarka i aktywistka od lat walcząca z dyskryminacją, została w poniedziałek (17.05.21) pierwszą w historii Unii Europejskiej koordynatorką ds. przeciwdziałania rasizmowi.

Bildgalerie 50 Jahre Römische Verträge I Frankreich: Europäisches Parlament, Straßburg
Zdjęcie: Daniel Kalker/picture alliance

Nowe stanowisko jest jednym z elementów unijnego planu walki z rasizmem na lata 2020-2025, którego założenia zostały oficjalnie przedstawione przez Komisję Europejską jesienią ub.r. Rolą koordynatora będzie kontakt i współpraca z osobami należącymi do mniejszości rasowych  lub etnicznych i alarmowanie Komisji o ich problemach. Koordynator będzie ponadto współpracować m.in. z państwami członkowskimi, Parlamentem Europejskim i organizacjami obywatelskimi przy działaniach przeciwko rasizmowi oraz kontrolował, czy regulacje UE w tym zakresie są faktycznie przestrzegane.

– To duży krok Komisji w celu promowania Unii Równości. Powołując koordynatora, chcemy zintensyfikować nasze wysiłki w walce z rasizmem i wzmocnić współpracę z organizacjami pozarządowymi i rządami państw UE – powiedziała komisarz UE ds. równości Helena Dalli.

Wyznaczona na stanowisko koordynatorki Michaela Moua sama pochodzi z rodziny mieszanej – jej matka jest Finką, a ojciec pochodzi z Wybrzeża Kości Słoniowej. Była fińska koszykarka działała w organizacjach pozarządowych walczących z rasizmem i dyskryminacją, a przez ostatnie lata pracowała w fińskim ministerstwie sprawiedliwości. – Już sam fakt, że jako czarnoskóra kobieta reprezentowałam Finlandię w drużynie narodowej, był swego rodzaju aktywizmem – wspominała Moua w jednym z wywiadów. I przyznała, że kiedy jeszcze chodziła do szkoły podstawowej, słowo „czarnuch” obecne było w podręcznikach do nauki czytania. – Od tego czasu sporo się w Finlandii zmieniło, ale nie powinniśmy dać się zwieść wrażeniu, że jesteśmy państwem modelowym, w którym panuje równość – mówi Moua.

Nazywali nas „szumowinami, brudnymi obcokrajowcami”

02:52

This browser does not support the video element.

Rasizm codzienny

Z badań Agencji Praw Podstawowych (FRA) UE wynika, że w Unii rasizmu  doświadczyła niemal co druga osoba pochodząca z Afryki Północnej, 41 proc. Romów i 39 proc. osób pochodzących z południa Afryki. Dyskryminacja najbardziej odczuwalna jest na rynku pracy – 29 proc. respondentów doświadczyło jej zarówno na etapie rekrutacji, jak i w samym miejscu pracy. I tak, np. osoby pochodzenia afrykańskiego skarżyły się, że zarabiają gorzej niż koledzy, nawet jeśli mają wyższe od nich wykształcenie; istnieją też dowody na to, że kandydaci, którzy otwarcie prezentowali się w CV jako muzułmanie, otrzymywali mniejszą liczbę zaproszeń na rozmowy kwalifikacyjne w porównaniu z kandydatami o takich samych kwalifikacjach, lecz nie deklarujących wyznania. 12 proc. badanych spotkało się z ograniczeniami w dostępie do edukacji.

Dane pokazują, że odsetek młodych nieuczących się i niepracujących w rodzinach afrykańskich lub romskich jest znacznie wyższy w porównaniu do ogółu społeczeństwa, szacuje się, że pandemia COVID-19 jeszcze pogłębi te nierówności. 23 proc. respondentów zgłosiło także, że spotkało się z dyskryminacją przy próbie wynajmu lub zakupu mieszkania, w większości przypadków prowokowało ją już samo obcobrzmiące nazwisko, następnie kolor skóry, wygląd zewnętrzny i obywatelstwo. Jeżeli chodzi o dostęp do dóbr i usług, jak obsługa w urzędach czy restauracjach, z najwyższym poziomem dyskryminacji spotkali się Romowie (28 proc.) oraz osoby pochodzące z Afryki Północnej (27 proc.). Kwestie rasowe mają też wpływ na prawdopodobieństwo bycia zatrzymanym przez policję – 40 proc. zatrzymanych uważa, że powodem było ich pochodzenie etniczne.

Mniejszości boją się wyzwisk lub przemocy fizycznej. Lęk przed atakami werbalnymi zgłasza co druga osoba pochodzenia żydowskiego, co trzecia boi się pobicia. Z danych KE wynika, że w czasie pandemii COVID-19 nasiliły się także ataki na osoby pochodzenia azjatyckiego. Część przypadków przemocy nigdy nie zostaje zgłoszonych.

UE walczy z rasizmem

W ramach nowej strategii UE chce temu przeciwdziałać. Poza powołaniem koordynatora, Komisja Europejska zobowiązała się m.in. do zweryfikowania w 2021 r., czy państwa członkowskie wdrożyły unijną dyrektywę równości rasowej i czy zgodnie z jej zapisami powołały niezależne organy ds. równości. Dyrektywa zobowiązuje kraje UE do wyznaczenia organu, który będzie udzielał pomocy ofiarom dyskryminacji, promował równość, prowadził badania nt. sytuacji w kraju i wydawał zalecenia. Do 2022 r. KE przedstawić ma przepisy eliminujące niedociągnięcia i wszcząć postępowania wobec krajów, które uchybiły zobowiązaniom.

W UE trwają już prace nad przepisami zobowiązującymi platformy internetowe do usuwania mowy nienawiści, w tym treści rasistowskich. KE zapowiedziała również walkę z dyskryminacją ze strony organów ścigania, a przede wszystkim z nielegalnym profilowaniem rasowym, czyli grupowaniem osób wyłącznie na podstawie ich pochodzenia rasowego lub etnicznego i koloru skóry oraz nadużywaniem wykorzystywania przez organy ścigania technologii, które mogą służyć dyskryminacji. Badania wykazały np., że technologia rozpoznawania twarzy bywa zawodna, jeśli chodzi o rozpoznawanie osób o innym kolorze skóry niż biały.

Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>Chcesz skomentować nasze artykuły? Dołącz do nas na facebooku! >>