Ukraiński rząd zachęca ludzi do opuszczania miast i wsi, leżących w pobliżu linii frontu. Jednak nie wszyscy mogą lub chcą to zrobić. Starsi ludzie, ale także rodziny z dziećmi, pozostają. W zasięgu rosyjskiej artylerii lekcje odbywają się tylko on-line, a chłopcy bawią się w patrole: zatrzymują auta i pytają o hasło, by nie wpuścić Rosjan. Czasem dostają cukierki od kierowców.