1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ukraina: Jak daleko sięga prawo do samoobrony?

4 sierpnia 2023

Prawo międzynarodowe stanowi, że w czasie wojny strona zaatakowana może się bronić. Zachodni sojusznicy Ukrainy domagają się jednak, aby do odpierania ataków rosyjskiego agresora używała tylko własnej broni.

Atak dronów na biurowce w Moskwie
Atak dronów na biurowce w Moskwie: Ukraina oficjalnie nie przyznała się do odpowiedzialnościZdjęcie: AP Photo/picture alliance

Gdy armia rosyjska wciąż atakuje cele cywilne w Ukrainie na masową skalę za pomocą pocisków rakietowych i dronów, w Niemczech toczy się debata, czy i w jaki sposób Ukraina może lub powinna zwalczać cele w Rosji. Dyskujsę wywołało oświadczenie ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, że „wojna stopniowo wraca do Rosji”.

W miniony weekend dwa drony spowodowały szkody w Moskwie. Zełenski powiedział, że ataki na cele wojskowe i symboliczne centra w Rosji są „nieuniknionym, naturalnym i absolutnie sprawiedliwym procesem”. We wtorek (01.08.2023) wieczorem doszło do kolejnego ataku dronów na Moskwę.

Czy Ukraina może atakować cele w Rosji?

Zgodnie z międzynarodowym prawem wojennym, zaatakowane państwo może się bronić. – Biorąc pod uwagę okoliczności rosyjskiego ataku przez granicę, Ukraina ma prawo do samoobrony – wyjaśnia amerykański profesor prawa i były dyplomata David Scheffer, który wykłada na Arizona State University w Waszyngtonie i należy do grona ekspertów wpływowego think tanku Council on Foreign Relations.

Wróg numer jeden Rosjan: Wołodymyr Zełenski, prezydent Ukrainy i głównodowodzący armiiZdjęcie: Ukrainian Presidential/ZUMA Wire/IMAGO

Jak dodaje, „prawo to obejmuje ataki wojskowe na terytorium Rosji w celu odstraszenia, zapobieżenia lub powstrzymania aktów agresji”. Ataki te mogą mieć miejsce również w głębi kraju i nie są ograniczone do linii frontu. Ataki na ludność cywilną nie są dozwolone na mocy międzynarodowego prawa wojennego. – Gdyby ataki dronów uderzały w cele cywilne w Moskwie, byłoby to nielegalne – podkreślił David Scheffer. Dodał, że „pewnego dnia musiałoby to zostać rozstrzygnięte w sądzie”. Jednak w tej chwili nie można stwierdzić jednoznacznie, kto wysyła te drony ani w jakie cele powinny uderzyć lub uderzyły.

Ataki na terytoria okupowane przez Rosję takie, jak Półwysep Krymski, który prawnie należy do Ukrainy, są dozwolone. Prawu międzynarodowemu również podlegają ataki na rosyjską marynarkę wojenną na Morzu Czarnym, ale nie na cywilne statki handlowe.

Jakiej broni może użyć Ukraina na cele w Rosji?

Zasadniczo dozwolone jest użycie wszelkiej odpowiedniej broni, dronów, rakiet, samolotów i pocisków manewrujących. Istnieją jednak polityczne porozumienia między ukraińskim przywództwem a państwami sojuszniczymi, aby nie używać broni wyprodukowanej na Zachodzie do ataków na cele położone głęboko na rosyjskim zapleczu.

Prezydent Rosji Władimir Putin bierze udział w wielkiej paradzie marynarki wojennejZdjęcie: Sergei Karputkin/TASS/IMAGO

Członkowie NATO obawiają się, że Rosja może wykorzystać użycie przez Ukrainę broni wyprodukowanej na Zachodzie jako pretekst do eskalacji wojny. Szef sztabu sił zbrojnych USA powiedział w maju, że istnieje jasne zrozumienie o niestosowaniu pochodzącej z USA broni na terytorium Rosji.

Jakie są ograniczenia w użyciu zachodniej broni?

„Czerwona linia”, wyznaczona przez USA, jest różnie interpretowana przez inne państwa. Wielka Brytania i Francja są gotowe dostarczyć Ukrainie pociski manewrujące, które mogą również przeniknąć głęboko na terytorium Rosji, aby zaatakować rosyjskie bazy wojskowe i koszary. – Zdecydowaliśmy się dostarczyć nowe pociski, które pozwolą Ukrainie uderzyć głęboko za linią frontu – powiedział prezydent Francji Emmanuel Macron na szczycie NATO na początku lipca.

Odessa (20.07.2023): Rosja atakuje cele cywilne w Ukrainie bronią dalekiego zasięgu prawie każdej nocyZdjęcie: Cover-Images/IMAGO

Zasięg artylerii, którą Ukraina otrzymuje obecnie od krajów zachodnich, stopniowo się zwiększa. Artyleria dalekiego zasięgu jest potrzebna do atakowania pozycji rosyjskiej armii i lotnisk, z których wystrzeliwane są pociski rakietowe.

Ambasador Ukrainy w Niemczech, Ołeksij Makiejew, także domaga się od Berlina dostarczenia pocisków manewrujących. Ekspert ds. polityki bezpieczeństwa klubu poselskiego partii Zielonych w Bundestagu, Agnieszka Brugger powiedziała w rozgłośni Deutschlandfunk, że nie ma nic przeciwko temu. Minister obrony Boris Pistorius (SPD) na razie odrzuca takie rozwiązanie.

Czy dostarczanie broni to bycie „stroną wojny”?

W międzynarodowym prawie wojennym nie jest jasne, gdzie leży próg, po przekroczeniu którego jakieś państwo staje się stroną wojny. Wielu ekspertów twierdzi, że samo dostarczanie broni i amunicji stanowi jedynie pomoc w samoobronie Ukrainy. Tym samym państwa te nie biorą aktywnego udziału w wojnie.

Kwestią sporną jest to, czy już szkolenie ukraińskich żołnierzy w obsłudze zachodniej broni stanowi aktywny udział w wojnie. Gdy państwa dostarczające broń będą miały bezpośredni wpływ na użycie broni dalekiego zasięgu i wybór celów w Rosji, będą one, zdaniem wielu ekspertów prawnych, aktywnie wykonywać „zbiorowe prawo do samoobrony” wraz z Ukrainą.

Z prawnego punktu widzenia wojna toczy się nie tylko na froncie, jak tutaj w Bachmucie, ale na całym terytorium agresora Rosji i obrońcy Ukrainy.Zdjęcie: 3rd Assault Brigade/ Ukrainian Armed Forces Press Service/REUTERS

To samo dotyczy sytuacji, w której USA, Polska lub jakiekolwiek inne państwo wysłałoby własne wojska do strefy walk. Interwencja sił powietrznych państw zachodnich również zostałaby uznana za „zbiorową samoobronę”, a tym samym – za udział w wojnie.

Jakie znaczenie ma bycie „stroną w wojnie”?

Rosja już teraz uważa wiele krajów NATO, które dostarczają broń Ukrainie, za „stronę w wojnie”. Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow już ponad rok temu powiedział w Moskwie o sojusznikach Ukrainy: „To wrogie państwa. Ponieważ to, co robią, to wojna”.

Rosyjscy politycy stale grożą, że Rosja może zostać zmuszona do użycia broni nuklearnej w celu obrony przed Zachodem. Rosyjscy przywódcy mogą doprowadzić do dalszej eskalacji i zaatakować dostawców broni i sojuszników Ukrainy. Byłoby to rozszerzeniem rosyjskiej wojny napastniczej przeciwko Ukrainie, która jest nielegalna w świetle prawa międzynarodowego i została potępiona przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Zachód chce uniknąć takiego scenariusza za wszelką cenę.

Scholz: Jestem zobowiązany do przestrzegania przepisów konwencji przeciwko broni kasetowej

00:39

This browser does not support the video element.

Jak Unia Europejska ocenia rozwój sytuacji?

W odpowiedzi na pytanie DW w tej sprawie rzeczniczka Komisji Europejskiej, Nabila Massrali, powiedziała, że nie wiadomo, czy zestrzelone pod Moskwą drony rzeczywiście pochodziły z Ukrainy. Dodała, że oświadczenia Rosji nie były wiarygodne.

– Rosja nie powinna wykorzystywać tych incydentów jako kolejnego powodu do eskalacji swojego nielegalnego i barbarzyńskiego ataku na Ukrainę i jej obywateli – oświadczyła w Brukseli. Oczywiste jest, że Ukraina ma pełne prawo do samoobrony. Jak podkreśliła Nabila Massrali, uzgodniono, że broń finansowana przez Komisję Europejską powinna być wykorzystywana wyłącznie do samoobrony.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na Facebooku! >>