1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ukraina przyciąga niemiecki biznes

26 października 2023

Prowadzenie biznesu w Ukrainie? W stanie wojny? Nie do pomyślenia dla wielu niemieckich firm. Inne widzą więcej możliwości niż zagrożeń, a niemiecki rząd je wspiera.

Berlin 6. Deutsch-Ukrainisches Businessforum der DIHK
Niemiecko-Ukraińskie Forum Gospodarcze w Berlinie (24.10.2023)Zdjęcie: Kay Nietfeld/dpa/picture alliance

To może się wydawać paradoksalne: pomimo wojny w Ukrainie  niemieccy przedsiębiorcy są bardzo zainteresowani możliwościami inwestycyjnymi w tym kraju. Ale paradoks jest tylko pozorny.

Zniszczenia są ogromne, odbudowa Ukrainy  będzie kosztować gigantyczne sumy. Ukraiński rząd ocenia, że kraj będzie potrzebował do 2032 roku 750 miliardów dolarów. Bank Światowy szacuje, że będzie to ponad 411 miliardów, a inni eksperci mówią nawet o bilionie dolarów.

Ukraina chce przyspieszyć

„Ci, którzy teraz zainwestują, otrzymają dobry zwrot po wojnie" – obiecuje ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski. Jego kalkulacja: im więcej i im wcześniej zagraniczne firmy zaangażują się w Ukrainie, tym lepsze perspektywy dla siły gospodarczej tego kraju. Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) spodziewa się wzrostu na poziomie dwóch procent w 2023 roku i 3,2 procent w przyszłym roku.

Niemiecki rząd wspiera zaangażowanie niemieckich firm  w Ukrainie. – Każdy, kto dziś inwestuje w Ukrainie, inwestuje w przyszłe państwo członkowskie UE, które będzie częścią naszej wspólnoty prawa i naszego jednolitego rynku – powiedział 24 października br. kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas Niemiecko-Ukraińskiego Forum Gospodarczego w Berlinie.

Rządowe gwarancje przynoszą efekty

Rząd Niemiec udziela gwarancji inwestycyjnych i eksportowych, które minimalizują ryzyko dla firm. Pokrywane są nawet szkody spowodowane działaniami wojennymi. Eksperci twierdzą, że jest to „silny sygnał". Czternaście gwarancji inwestycyjnych dla niemieckich firm o łącznej wartości 280 milionów euro zostało już wydanych, 30 propozycji projektów jest obecnie opracowywanych, a 70 kolejnych pomysłów na projekty jest na stole – mówi Christian Bruch, wiceprzewodniczący Komisji Wschodniej Niemieckiej Gospodarki. Podkreśla, że teraz pilnie potrzebne są rozwiązania ubezpieczeniowe dla transportu przez Ukrainę.

Przed wojną w Ukrainie ubezpieczono kredyty na kwotę 500 milionów euro – mówi Edna Schoene, członek zarządu Euler Hermes, dużego ubezpieczyciela kredytów. W 2022 roku działalność ta załamała się, ale teraz ponownie wzrosła do 140 mln euro. – Widzimy ogromny wzrost popytu i uważamy, że naprawdę jesteśmy na bardzo dobrej drodze. Wynika to z woli niemieckiego rządu do zapewnienia wsparcia – podkreśla Schoene.

Zniszczenia są ogromne, a odbudowa będzie kosztowna: Zniszczone centrum dystrybucji poczty w Korotyczu koło CharkowaZdjęcie: Sofiia Gatilova/REUTERS

Potencjał rynku i wojenne ryzyko 

Przed wojną około 2000 niemieckich firm prowadziło interesy z Ukrainą i w Ukrainie. Bardzo niewiele z nich zrezygnowało. Firma chemiczna i farmaceutyczna Bayer AG, która produkuje nasiona na Ukrainie, obecnie inwestuje. – Odbudowa już się rozpoczęła – mówi Oliver Gierlichs, członek zarządu Bayer Ukraine. Firma wyda 60 milionów euro na rozbudowę swojej spółki zależnej. – To nie jest decyzja polityczna, nie jest to prezent dla Ukrainy, ale decyzja czysto ekonomiczna, ponieważ widzimy ogromne możliwości w rolnictwie. Na eksport, a także lokalnie, ponieważ Ukraina  pozostanie „koszykiem chleba" Europy – dodaje.

Gierlichs mieszka w Kijowie. – Zdecydowanie można tam mieszkać, miasto jest bardzo dobrze chronione. Przestrzegamy środków ostrożności, chronimy się, gdy jest alarm lotniczy – mówi. Bayer działa w regionie, „w którym ryzyko wojny jest stosunkowo niskie".

– Ryzyko związane z prowadzeniem działalności gospodarczej zawsze należy rozpatrywać regionalnie – mówi Florian Otto, starszy analityk w firmie Control Risks. Na wschodzie i południowym wschodzie Ukrainy, gdzie toczą się walki, istnieje „ekstremalne ryzyko, którym nie można zarządzać w ten sposób". W pozostałej części kraju sytuacja wygląda inaczej. – Tam widać, że ukraińskie firmy nie tylko funkcjonują, ale mają niesamowity poziom odporności i zdolności adaptacyjnych – podkreśla ekspert.

Energia elektryczna i ciepło pilnie potrzebne

Ukraina oferuje obecnie więcej możliwości niż zagrożeń, zwłaszcza dla tych sektorów, które są szczególnie ważne w tej wojnie. Od października do marca Rosja bombardowała głównie infrastrukturę energetyczną w Ukrainie. Elektrownie muszą zostać odbudowane, sieci elektryczne i wodociągi naprawione, i to praktycznie na bieżąco. Niemiecki rząd uruchomił właśnie dotację w wysokości prawie 80 milionów euro na ten cel.

Pieniądze te mają zostać przeznaczone na naprawę zniszczeń wojennych w sieci energetycznej z ukraińskim dostawcą energii, a jednocześnie na poprawę efektywności energetycznej całej sieci. Ktokolwiek może dostarczyć technologię do tego celu, a nawet generatory awaryjne, zarabia obecnie dobre pieniądze na wojnie. Najlepsze umowy zawiera jednak niemiecki przemysł zbrojeniowy.

Czołgi Leopard 1 w magazynie we Flensburgu. Remontuje je firma FFG.Zdjęcie: Constanze Emde/dpa/picture alliance

Obrona ma priorytet

Niemcy przekazały do tej pory 24 miliardy euro na pomoc cywilną i wojskową, co sytuuje je po USA na drugim miejscu pod względem wielkości wsparcia dla Ukrainy. W związku z zimą i spodziewanymi dalszymi rosyjskimi atakami na infrastrukturę energetyczną w budżecie zaplanowano dodatkowe 1,4 mld euro. Dostarczony zostanie między innymi kolejny system obrony powietrznej Patriot, kolejny system Iris-T i więcej czołgów Gepard z nowo wyprodukowaną amunicją.

Spółka giełdowa Rheinmetall właśnie zarejestrowała spółkę joint venture z ukraińską spółką państwową Ukrainian Defense Industry JSC. Usługi serwisowe i konserwacyjne, montaż, produkcja i rozwój pojazdów wojskowych zostały uzgodnione „początkowo wyłącznie na terytorium Ukrainy". Według Rheinmetall „intencją jest stopniowe budowanie wspólnych zdolności w zakresie technologii obronnych w Ukrainie".

Przy śniadaniu o czołgach

To biznes, w którym chcą uczestniczyć także inne niemieckie firmy. – Zaczęliśmy dzień od śniadania biznesowego z 25 niemieckimi firmami zbrojeniowymi – poinformował na Niemiecko-Ukraińskim Forum Gospodarczym w Berlinie ukraiński minister ds. przemysłu strategicznego Ołeksandr Kamyszin. – Mamy już dobre wyniki – dodał.

Dennis Buerjes, członek zarządu firmy budowy pojazdów FFG (Flensburger Fahrzeugbau GmbH), opowiadał podczas forum, jak dobrze idą transakcje zbrojeniowe. Firma w pobliżu duńskiej granicy zatrudnia 1600 osób, stale „rozwijając się" - podkreśla Buerjes.

FFG dostarczyło już prawie 700 pojazdów opancerzonych na Ukrainę lub zrobi to w przyszłości. Zaczęło się od opancerzonych pojazdów do układania mostów, opancerzonych pojazdów ratowniczych i opancerzonych pojazdów inżynieryjnych, „kiedy dostarczanie czołgów bojowych nie było jeszcze politycznie modne", powiedział Buerjes.

Wsparcie techniczne przez wideo

To, co dla Buerjesa wydaje się tak oczywiste, dla innych niemieckich przedsiębiorców wciąż wiąże się z wieloma znakami zapytania. Co, na przykład, powinni zrobić inżynierowie mechanicy, jeśli ich technologia dostarczona do Ukrainy nie działa prawidłowo lub wymaga naprawy? Niemieckie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wydało ostrzeżenie dla podróżujących do Ukrainy. Żadna firma nie może wysyłać inżynierów i mechaników do tego kraju.

Ale jest na to Zoom, odpowiada minister Kamyszin. – Kiedy jeszcze pracowałem dla kolei, przeprowadziliśmy gruntowną naprawę pociągu, korzystając wyłącznie z pomocy wideo – powiedział. To tylko jeden z wielu przykładów. Radzenia w trudnych sytuacjach nauczyły Ukraińców „wojna i covid” – zaznaczył minister.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>