1. Przejdź do treści
  2. Przejdź do głównego menu
  3. Przejdź do dalszych stron DW

Ukraina: reforma służby wojskowej podczas wojny

8 listopada 2023

W ukraińskim wojsku zaczyna brakować ludzi. Rząd w Kijowie chce różnymi działaniami uatrakcyjnić służbę w armii. Należy do nich również nowa polityka kadrowa.

Przeciwko brakom kadrowym – reklama służby w ukraińskiej armii
Przeciwko brakom kadrowym – reklama służby w ukraińskiej armiiZdjęcie: David Allignon/Maxppp/picture alliance

Ponad półtora roku po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji coraz mniej Ukraińców chce służyć w wojsku. Mówią o tym zarówno dowódcy ukraińskiej armii, jak i naczelny dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Wałerij Załużny. W artykule dla tygodnika „Economist” Załużny wylicza powody: „Długi czas trwania wojny, ograniczone możliwości wymiany żołnierzy na linii walk oraz luki prawne, które w pozornie legalny sposób umożliwiają uchylanie się od poboru” – te czynniki jego zdaniem znacznie zmniejszają motywację do służby wojskowej.

Naczelny dowódca Wałerij Załużny chce rozszerzyć grono obywateli, których można powoływać do służby wojskowej

Naczelny dowódca Wałerij Załużny chce rozszerzyć grono obywateli, których można powoływać do służby wojskowejZdjęcie: Photoshot/picture alliance

Andrij Kosinczuk, psycholog wojskowy i oficer bojowy Ukraińskich Sił Zbrojnych, potwierdza ocenę naczelnego dowódcy. – Ludzi na froncie robi się za mało: giną, ulegają okaleczeniu, zapadają na choroby i się starzeją. W moim batalionie trzech żołnierzy wysłano do domu, bo skończyli 60 lat. Ja sam leżę teraz w szpitalu. Brakuje ludzi do walki. Bez ludzi nie będziemy potrafili nic zrobić, nawet mając nowoczesne drony, czołgi i samoloty. Kierują nimi ludzie – powiedział Kosinczuk w rozmowie z DW. Również inni dowódcy mówili ostatnio publicznie o tym, że trzeba powiększyć ukraińską armię, wzmocnić jej oddziały i umożliwić rotację.

Wojskowi mówią, że dodatkowym problemem jest brak wyraźnie określonych terminów demobilizacji żołnierzy, którzy pełnią służbę już ponad półtora roku. To bowiem odstrasza osoby, które właściwie chętnie wstąpiłyby do wojska. 

Ukraina. Brak ochotników w wojsku

03:38

This browser does not support the video element.

Dlatego rząd w Kijowie stara się uatrakcyjnić służbę wojskową. Ministerstwo transformacji cyfrowej uruchomiło w związku z tym projekt pilotażowy pod nazwą „inteligentna mobilizacja”, dzięki któremu Ukraińcy mogą sobie sami wyszukać funkcję wojskową.

Kuszące oferty służby wojskowej

– Ktoś decyduje się sterować dronami lub po prostu służyć w kompanii dronów bojowych. Może być saperem lub kierowcą, wszystkie funkcje są dostępne. I co najważniejsze, jeśli złoży się wniosek i zda testy, to otrzyma się przeszkolenie i na pewno trafi do kompanii dronów bojowych. Z całą pewnością otrzyma się tę funkcję, o którą się ubiegało – mówi minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow.

Naczelny dowódca Wałerij Załużny obiecuje jednocześnie, że szkolenie osób zmobilizowanych będzie się odbywało pod kierunkiem doświadczonych wojskowych. – Wprowadzamy również „szkolenie bojowe”, podczas którego zmobilizowany i świeżo przeszkolony personel znajdzie się w doświadczonych jednostkach na froncie – podkreśla naczelny dowódca Ukraińskich Sił Zbrojnych.

Andrij Kosinczuk uważa, że to lepiej zmotywuje cywilów do wstępowania do armii. – Nie lubię przymusu. Możemy mu zapobiec, wyjaśniając ludziom, jak ważne jest identyfikowanie się z państwem i posiadanie wyboru. Jeśli ktoś wie, czego chce, będzie odpowiednio walczył – mówi ukraiński psycholog wojskowy.

Znaleźć właściwe podejście

Eksperci tłumaczą, jak można poprawić motywację do służby wojskowej. Potencjalnych rekrutów nie karmi się po prostu „pewną zwycięstwa” państwową polityką informacyjną, lecz opisuje im się szczegółowo i uczciwie zalety i wady ich służby. W tym kontekście ekspert do spraw bezpieczeństwa z kijowskiego ośrodka analitycznego im. Razumkowa, Ołeksij Melnyk przytacza kampanię rekrutacyjną Trzeciej Brygady Szturmowej Sił Zbrojnych Ukrainy. Jej reklamy są rozpowszechniane na plakatach w miastach, ale również w sieciach społecznościowych. Zdaniem Melnyka tego rodzaju kampania jest znacznie efektywniejsza niż wezwania do komisji wojskowych. Takie podejście polega na dobrowolności i dobrej informacji. – Tak się pozyskuje ludzi zmotywowanych, którzy najlepiej spełniają wymogi – podkreśla ekspert.

„Walcz!” – reklama Trzeciej Brygady Szturmowej Sił Zbrojnych UkrainyZdjęcie: DW

Taki jest ewidentnie cel nowej koncepcji polityki kadrowej wojska do 2028 roku, zatwierdzony przez ukraińskiego ministra obrony Rustema Umerowa. Ma ona umożliwić siłom zbrojnym wprowadzenie służby kontraktowej. Obowiązkowa służba wojskowa ma zostać zastąpiona intensywnym szkoleniem wojskowym obywateli w wieku poborowym.

Ministerstwo obrony podkreśla, że Ukraina będzie miała skuteczny system rekrutacji profesjonalnego i zmotywowanego personelu sił zbrojnych. Związana z tym koncepcja skupia się przede wszystkim na ludziach z uwzględnieniem kształcenia i rozwoju zawodowego żołnierzy oraz równości płci. Ministerstwo obrony obiecuje ponadto wojskowym godziwy i przejrzysty żołd oraz gwarancję zakwaterowania.

Chcesz skomentować ten artykuł? Zrób to na facebooku! >>